Pov. Rosaline
Wstaję i widzę przepiękny pokój. Cztery białe ściany, w tym jedna z czerwono-złotymi zdobieniami. Lężę właśnie na dwuosobowym łóżku i rozglądam się po dość obszernym pomieszczeniu. Nagle spostrzegłam karteczkę leżącą na ślicznej białej toaletce.
Na papierze było napisane
Księżniczko pewnie już jest po 11:00, bo nie ma mnie w domu. Śniadanie jest na dole w jadalni. Wrócę około 15.30. Kocham cię.
Ps. Za co mnie wczoraj uderzyłaś??????Kiedy go niby uderzyłam?!
Na samą myśl o uderzeniu mojego brata Luke'a zbierało mi się na uśmiech, może nie powinnam być zadowolona z tego faktu, że go walnęłam, ale no cóż... nic nie poradzę.
Postanowiłam zjeść śniadanie, lecz przed posiłkiem czekało mnie bardzo, bardzo, ale to bardzo trudne zadanie między innymi... wyczołganie się z łóżka.
-ał- jękłam, kiedy wylądowałam twarzą na kafelkach.
Jak to możliwe, żeby noga zaplątała mi się o kołdrę?!
Kiedy w końcu się podniosłam z ziemi i ponarzekałam jak codziennie, wyciągnęłam szybko szczoteczkę i poszłam wyszorować zęby.
Ruszyłam na dół do jadalni, tak jak napisał mi Luke.
Moim oczom, ukazały się gofry z nutellą, truskawkami i bitą śmietaną. Mówiłam już jak bardzo go kocham?!
Pov. Zayn
Dzyń... Dzyń... Dzyń
Rozlega się dźwięk mojego dzwonka w telefonie, zaspany szukam ręką telefonu po szafce. Gdy w końcu trzymam go w dłoni przeciągam zieloną słuchawkę
-Siema Zeyn- mówi chyba... Luke
-No cześć- wypowiadam te słowa, po czym ziewam
-Wstawaj jest już 9:30
-To tym bardziej powinienem spać- oświadczam
-Mam ważną sprawę o 10 tam gdzie zwykle... Potem ci piwo postawie
-Dobra już wstaje- wyjąkałem po czym zakończyłem połączenie
Wstałem leniwie z łóżka i ruszyłem do łazienki umyłem zęby, po czym poszedłem się ubrać.
Gdy już byłem gotowy do wyjścia, wszedłem do garderoby, ubrałem moje ulubione czarne buty i szybko złapałem moje klucze do samochodu.
Wsiadłem do auta, zapiąłem pas i włączyłem radio.
Czego Luke ode mnie chce i dlaczego to takie ważne... nawet wyspać się nie można.
Nie zauważyłem nawet kiedy, a byłem już na ustalonym przez kumpla miejscu. Odrazu spostrzegłem chłopaka opierającego się o maskę.
-Więc co jest, aż takie ważne, żeby wyciągać mnie z łóżka o tej porze?
-Nie narzekaj Zayn
-Dobra, dobra to co się stało? - dopytałem
-Przyjechała- mówi z uśmiechem na ustach
-Kto przyjechał?
-No jak to kto?- prycha -moja siostra
-Ta co chodziła z różowym misiem i dwoma ulizanymi kucykami w podstawówce?- powiedziałem z kpiną w głosie
-Właśnie ta, tylko nie bądź zdziwiony jak ją zobaczysz, bo teraz to nie ta sama osoba i już nie jest taka milutka jak kiedyś
-Takie osoby się nie zmieniają- oznajmiłem
![](https://img.wattpad.com/cover/218557273-288-k464238.jpg)
CZYTASZ
Love me, please
Romance-A gdy w przedszkolu inni planowali być księżniczkami, strażakami, piosenkarkami, ty już planowałaś być wredną, oziębłą i egoistyczną suką? Prychnęłam na jego słowa -Nie jestem wredna, tylko szczera, nie jestem oziębła, tylko boję się, że znowu kto...