OSTRZEGAM! (HE HE) ŻE ROZDZIAŁ ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.POV Sasuke
Dawno tak świetnie się nie bawiłem. Okazało się że nasza czwórka ma pełną nić porozumienia i mamy podobny pogląd na wiele rzeczy. Piłem czwartego drinka gdy Madara poszedł z Sorą na parkiet. Spojrzałem w stronę Dekashi, która pilnie mi się przyglądała.
- Coś przykuło twoją uwagę? – zapytałem
- Twoje kości policzkowe...zawsze o takich marzyłam – odparła, a ja popatrzyłem na nią z rozbawieniem. Takie teksty nie były w jej stylu, więc jedyne co mogło przez nią przemawiać to alkohol.
- Deki, ile wypiłaś?
- Nie wiem... zgubiłam się w liczeniu po piątym mohito, które dała mi Sora – przyznała szczerze. Wstawiona była niezwykle urocza. Świadoma ale niezwykle szczera...
- Nie masz widzę zbyt mocnej głowy... nie powinnaś tyle pić
- Chciałam się zabawić... tak dawno tego nie robiłam... no i chciałam zapomnieć
- O czym?
- O wszystkim... o moim ojcu... o twoim... o nim chyba najbardziej. Paskudny typ...
Jej otwartość niezwykle mnie bawiła, pozbyła się wszelkich hamulców pokazując swoje prawdziwe ja. Do tej pory ze względu na konwenanse trzymała w ryzach swój temperament i charakter.
- Wiem... – odparłem – współczuję ci
- Czego?- Że będziesz musiała z nim żyć...
- Akurat... jesteś wredny... a wredni ludzie nie współczują innym. Szczególnie przyszłym macochom.
- czy gdybym był faktycznie wredny zabrałbym Cię tu?
- Przyznaje...masz parę zalet... odrobinę człowieczeństwa, urodę gęste włosy, ale fatalny gust.- wyjęła parasolkę z drinka i wpięła sobie we włosy. W stanie upojenia była pocieszna...
- Fatalny Gust powiadasz?
- Aha... – tu się nachyliła i powiedziała cicho jakby ktoś mógł nas usłyszeć - mówię o Sakurze. Ja bym jej kijem nie tknęła... płaska, nachalna z wybujałym ego...
- Skąd o niej tyle wiesz? – Zapytałem coraz bardziej rozbawiony
- Jej ojciec chciał ją wtrynić jako żonę trzem moim kuzynom... każdy z chłopaków odmawiał, a wierz mi... sami nie należeli do ósmych cudów świata... to pokazuje, że jest z tobą coś nie tak... chyba że masz pociąg do drewna...
- Wydawało mi się, że raczej nie cierpię na parafilię, ale musze przyznać że jesteś pierwszą kobietą która ma o mnie takie zdanie – odparłem – ale wynika to z faktu, że mnie nie znasz i za dużo o mnie nie wiesz.
CZYTASZ
Patowa sytuacja [ Sasuke x OC ]
FanfictionObowiązek, honor i poświęcenie. To główne wartości jakie muszą przejawiać członkowie wielkich klanów. Jednak ja je spełnić, gdy głowa rodu nakazuje Ci wyjść za mąż za pięćdziesięcioletniego wdowca i być macochą dla jego synów, którzy są prawie twoim...