pov. Oliwia
Następnego dnia obudziłam się u siebie w pokoju. Już nie u Michała. Nie myślałam już wczoraj o tym co wczoraj się stało. Uważałam że powinniśmy porozmawiać o tym jak dorośli, a nie bawić się jak dzieci. Chciałam się z nim spotkać i porozmawiać. tęskniłam już za nim i żałowałam, że wczoraj bez słowa każde z nas wróciło do siebie.
Wstałam i poszłam się ogarnąć do łazienki. Potem poszłam zrobić kawę i usiadłam przed telewizorem. Bałam się myśleć o wczorajszym dniu więc zajmowałam się czymś innym.
Wiedziałam że nie unikne tego tematu.
Oglądałam cały dzień telewizję bo nie miałam nic innego do roboty. Nagle dostałam SMS'a. Bałam się że może być od Michała. Moje przekonania się sprawdziły.od:Matczak
hej, możemy się spotkać?chciałbym porozmawiać.myślałam długo czy pójść. Nie mogłam unikać tego tematu ale bałam się tego najbardziej.
do:Matczak
no okej. U ciebie?od:Matczak
tak, za 15minutSerce waliło mi jak szalone. Wstałam i poszłam się troszke ogarnąć. Po 15minutach byłam gotowa. Wyszłam więc z domu, kierujące się w stronę chłopaka. Stałam przed drzwiami. Prawie dostałam zawału ale musiałam być twarda. Zapukałam.
Drzwi od razu oyworzył mi brunet,tak jakby cały czas czekał pod drzwiami. Nieważne. Weszłam do środka i zdjęłam buty. Chłopak zamknął drzwi za mną i kierował się w stronę salonu. Ja za nim. Usiadł na kanapie a ja obok niego.
-hej-powiedział bardzo niezręcznie.
-hej-odpowiedziałam z lekką pogardą.
-przepraszam jeśli to co wczoraj zrobiłem było nie na miejscu-rzekł mocno przejęty i zakłopotany.
-nie,nic się nie stało. Było fajnie...
-to dlaczego później się już do mnie nie odezwałaś?myślałem że zrobiłem coś nie tak.
-przepraszam. Nie wiedziałam co mam zrobić ze względu na to że się przyjaźnimy. Teraz w sumie nie wiem.
-nie chcę żebyś pomyślała że chciałem się tobą pocieszyć po Nikoli.Ulżyło mi bardzo. Poczułam się spokojniejsza i kontynuowałam rozmowę.
-no dobrze. Ale czy dalej się przyjaźnimy?
-jeśli nadal chcesz się przyjaźnić z głupkiem, to tak-uśmiechnął się.W sumie nie wiedziałam czy chcę. Wiedziałam że chce spróbować znajomość na większym poziomie. Coś może typu związek?
-Michał...bo ja cię kocham.-nastała cisza.-jeśli ty mnie nie, to trudno poprostu już pójdę.
Miałam mętlik w głowie. Jeśli nie spróbuję to się nie dowiem czy on czuje to samo. Po chwili ciszy poprostu wstałam i już miałam kierować się do wyjścia,kiedy nagle Matczak chwycił mnie za nadgarstek. Odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy. Nie wiedziałam co chce zrobić. Trzymając mój nadgarstek,wstał i zbliżył się do mnie. Serce waliło mi niezmiernie. Kiedy zobaczyłam że jego usta zbliżają się do moich,moje zaczęły zbliżać się do jego. Nasze wargi się styknęły. Michał zaczął a ja oddałam mu pocałunek. W tamtej chwili nie myślałam dużo. Nie wiedziałam co się dzieję ale wiedziałam że to mi się podoba. Całował tak dobrze że mogłabym zostać w tej chwili wieczność. Niestety,ta chwila musiała się kiedyś skończyć. Spojrzałam mu w oczy a on się uśmiechnął. Ja więc pocałowałam go jeszcze raz. Był zaskoczony. Oddał mi pocałunek a po chwili jego usta zjeżdżały coraz niżej na moją szyję. Po tamtym pocałunku został mi ślad na szyi. Moje ręce natomiast zjechały na jego dłonie. Po paru sekundach puścił moje dłonie i zaczął ściągać mi bluzkę. Nie prostestowałam. Gdy stałam przed nim w samym staniku, chwycił mnie za rękę i poprowadził w kierunku swojego pokoju. Dociągnął mnie na łóżko po czym usiadłam na nim i kontynuowaliśmy pocałunek. Zaczęłam ściągać jego koszulkę. On natomiast chwycił mnie za pośladki na co wydałam z siebie lekki jęk, lecz nie przerwałam pocałunku który był naprawdę świetny. Powoli zaczął ściągać ze mnie jeansy a po tym bieliznę. Ja w ramach zbiegu wydarzeń sama zaczęłam ściągać jego spodnie po czym bokserki. Powoli zaczął we mnie wchodzić na co wydałam z siebie jęk na co Michał zwolnił tempo. Było naprawde wspaniale.
Przepraszam że tak późno i za treść tego haha
jeśli Michał to zobaczy to przepraszam ze robie z niego takiego ruchacza haahah
następne jutro prawdopodobnie!;)
CZYTASZ
lucky
Short Storyhistoria Oliwii, która od małego przyjaźniła się z młodym Matczakiem, gdyż mieszkali po sąsiedzku. Dalsze losy ,,przyjaciół" opisane dokładnie w tej książce. *wszelkie poprawki wprowadzane na bieżąco*