Resztę dnia pędziłem z Wonho, który towarzyszył mi podczas pracy. Z racji, że pracuję zdalnie w dormie przebywaliśmy całymi godzinami w moim pokoju, który obecnie jest też pracownią. W końcu postanowiliśmy napić się herbaty. Będąc w kuchni mogłam już cicho odpowiadać na pytania, ponieważ mój głos głos wracał bardzo powoli do formy.
W: Nie uważasz, że trochę za wcześnie na takie rozmowy ze mną? Lekarz kazał ci oszczędzać głos.
-Ale to nie znaczy, że mam milczeć 24/7. Przecież nie mogę ciągle być niemową.
W: No tak, ale.....- przerwał mu dźwięk dzwoniącego telefonu. Nawet nie spojrzałam na wyświetlacz tylko odebrałam urządzenie i ustawiłam go na tryb głośnomówiący.
-Słucham?
-Lily?Wszystko w porządku? Spotkałem Namjoona i mówił, że dzisiaj nie będzie cię w wytwórni.
-Spokojnie Soobin. Wszystko ok. Po prostu przez jakiś czas będę pracować zdalnie.
-Co ci się stało? Brzmisz jakbyś połknęła kilogram gwoździ.
-To jeszcze nic. Rano nie mogłam powiedzieć nic.
-I co? Wszystko ok?- dało się słyszeć głosy w tle.
-Wszystko ok. Po prostu ma problemy z gardłem. -odpowiedział reszcie zespołu.
-Życzymy ci szybkiego powrotu do zdrowia i mamy nadzieję, że szybko do nas wrócisz.
-Dziękuję. Wy też się trzymajcie. Postaram się wrócić jak najszybciej.- po czym rozłączyłam rozmowę.
W: Kto to był?- spytał ochroniarz, który ze zdziwieniem przysłuchiwał się całej rozmowie.
-To był Soobin. Lider zespołu, z którym pracuję. Niedługo mają comeback. Pomagam w przygotowaniach.
W: Jak ty to robisz?
-Ale co?
W: Sprawiasz, że wszyscy cię lubią. Szybko nawiązujesz nowe znajomości. Też bym chciał tak umieć.
-Uwierz mi wystarczy, że po prostu odezwiesz się pierwszy. Nie bój zagadać jeśli chcesz kogoś poznać. Nie ma się czego wstydzić.
W: I to cały sekret? Myślałem nad czymś bardziej oryginalnym.
Mimowolnie się uśmiechnęłam. Chłopak był taki przejęty tym co mówił.
-No tak zapomniałam, że potrzebujesz krwi 18-letniej dziewicy i pióra feniksa.
W: Wiedziałem. I skąd niby mam wytrzasnąć te dwie rzeczy?- powiedział ze śmiechem. Udało mi się tylko kiwnąć rękami, które mówiły,, nie mam pojęcia".
W: Cieszę się, że w końcu się uśmiechasz. Od wczoraj jesteś taka struta. Wszyscy ciężko to znoszą. -słysząc to przestałam się uśmiechać, nie wspomniałam mu jeszcze o moich najbliższych planach.
-Wiem o tym, ale tłumaczyłam już Jiminowi, że oni nie są niczemu winni.
W: Tak jak ty czujesz się nadal odpowiedzialna za nich, tak oni czują się za ciebie. Zwłaszcza maknae. Zależy im na tobie. I to nie tylko dlatego, że jesteś znajomą z lat dzieciństwa jednego z nich. Nieświadomie czy świadomie uważają cię za przyjaciółkę.
-Wiem, dlatego czas to zakończyć.
W:O czym ty mówisz?
-Jungkook chce ze mną porozmawiać jak wróci. Podczas rozmowy wyjaśnię mu, że musimy zakończyć tą znajomość już teraz zanim komuś stanie się krzywda.
CZYTASZ
BODYGUARD (ZAKOŃCZONE)/ KOREKTA
FanfictionOkładka wykonana przez @spirit_escape <3 BTS najbardziej znany kpopowy męski zespół na świecie ma wyruszyć w swoją trasę koncertową. Ale zanim do tego dojdzie potrzebna jest im profesjonalna ochrona. Menager otrzymuje wiele propozycji pracowników...