12

15 6 3
                                    

- Dziś na mojej lekcji będziemy mówić o patronusach.
- Ale pani profesor patronaty mają być w przyszłym roku szkolnym.
- Wiem ale to są zalecenia ministra magii. Więc powtarzajcie za mną Exspekto Patronum.
Z ruszczki pani profesor Magdonagall wyszła kotka .
- Exspekto Patronum.
- Exspekto Patronum.
Nic się nie stało . Mhhh będę musiała popracować nad tym zaklęciem .
Jedynej osobie której się udało to Remus . On ma wilka.
- Brawo panie Lupin 10 pt dla Gryffindoru .
- Hej Mery idziemy do Hagrida?
Tak ja i Mery zaprzyjażniłyśmy się i jesteśmy prawie nie rozłączne .
- Jasne . Chętnie posłucham o gromoptakach.
Nagle do nas podbiegł Lukas kolega Mery .
- Hej dziewczyny.
- Hej Lu.
- Mery czy chcesz pójść ze mną na bal bożonarodzeniowy?
- Z chęcią .
- To może ja zostawię was samych?
Bal totalnie o nim zapomniałam.
Nie mam sukni ani partnera . Fajnie .
I tak na niego nie idę.
Nagle na kogoś wpadam.
- Przepraszam
- Przepraszam
Ja i ten ktoś powiedzieliśm6 w tym samym momencie przepraszam.
To Alastor Moody .
Krukon z czwartego roku .
- Hej Miko .
- Hej.
- Mam pytanie czy pójdziesz ze mną na bal bożonarodzeniowy?
Oooo tego się nie spodziewałam ale nie mogę odmówić .
- Tak pójdę.
Uśmiechnełam się do niego .
- To ...do zobaczenia w Grudniu.
Szybko popędziłam do wieży gryfonów .
- Ruda nie uwierzysz co się stało Moody mnie zaprosił na bal.
- Cooooo?
W pokoju wspólnym siedziała Lili i hunce .
- Ale ekstra.

Avengers,  Rodzina  Harrego Pottera Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz