- Wiesz, że uczucia, które masz są tylko Twoje. Nawet ja nie mogę na nie wpłynąć. Sam wiesz, co będzie najlepsze dla Ciebie. - Zayn wypił łyk gorącej herbaty z kubka, cały czas patrząc na Louisa.
- Podoba mi się to, w jaki sposób mnie traktuje. - Tomlinson bawił się palcami dłoni, cały czas denerwując.
To była jedna z nocy, w trakcie których nie mógł spać. Ale to nie przez koszmary, które się pojawiały, a raczej przez to, że gdzieś w głębi duszy miał dylematy dotyczące tego, co właściwie powinien zrobić ze swoim obecnym życiem.
- Kiedy Harry dał mi ten list... - zaczął, bawiąc się kopertą, którą miał w dłoniach. - Początkowo spanikowałem. Wiesz, zastanawiałem się, czy on mówi na poważnie, czy nie będzie tak jak inni...
- Ale? - Zayn starał się wspierać swojego najlepszego przyjaciela, ale nie był w stanie zdecydować za niego, chociaż bardzo chciałby, aby Louis nie czuł tego ciężaru.
- Nie jest jak inni. Uwielbiam to, jak zwraca na mnie uwagę, jak troszczy się nawet o to, żebym miał na sobie kurtkę, kiedy jest chłodniej. Cholera, uwielbiam nawet to, kiedy każde mi nie jeść lodów po nocy, bo doskonale wiem, że w ten sposób troszczy się o moje zdrowie... - nastała chwila ciszy. - Nick i Luke też tacy byli. Na początku.
- Nie byli tacy. Nie byli tak w Ciebie zapatrzeni, uwierz mi...
- Tylko, że... To moja ostatnia szansa na dopasowanie. Jeżeli się na to zgodzę, to nie będę miał już wyjścia. Nie chcę także być dla niego ciężarem...
- Gdyby odbierał Cię jako ciężar już dawno byś to wiedział. Przekonałem się kilka razy, że ten człowiek potrafi być naprawdę szczery, a czasem jak coś powie to... Po prostu nie uważam, żeby kłamał. Jeśli nie jesteś pewny, musisz się z tym przespać.
- W sensie z Harrym?! - Louis pisnął, zakrywając niemalże od razu usta dłonią.
- Co? Boże, nie. Miałem na myśli z problemem. - zaśmiał się mulat.
- Oh. - było jedynym, co wydostało się z ust szatyna. - Myślę, że nadal będę czuł to samo. Może... powinienem zaryzykować.
- Jeśli tak czujesz, to oczywiście. - Zayn zmierzwił włosy Tomlinona, odkładając kubek do zlewu.
- Dobranoc. - powiedział Louis, starając się wygonić Zayna i wyciągając długopis. Miał zamiar uzupełnić ten test teraz. Całkowicie szczerze i bez zastanawiania się.
Lubię być zdominowany, w szczególności w sypialni.
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [X ] [10]Lubię doznawać bólu w trakcie seksu i widzieć tego efekty (siniaki, rozcięcia).
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [X] [8] [9] [10]Gdybym mógł zarobić trochę pieniędzy ze sprzedawania swoich filmów pornograficznych, z pewnością bym to zrobił.
[X] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10]Nie mam żadnych nietypowych fetyszy, ani nie podnieca mnie nic nietypowego.
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [X] [9] [10]Gdybym nie był w stanie zaspokoić mojego partnera, pozwoliłybym, żeby zrobił to ktoś inny.
[X] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10]Chcę usługiwać mojemu partnerowi i traktować go jako najwyższego.
[1] [2] [X] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10]
CZYTASZ
Neither Dom, nor Sub |Larry|
Fanfiction2070 Każdy po skończeniu 21 roku życia musi podjąć testy, które zadecydują, czy jest on dominujący, czy uległy. Po wypełnieniu takiego testu, każda osoba otrzymuje wyniki, dowiadując się, kim tak naprawdę jest i z kim został dobrany. I w ten sposób...