4. Prowokacja

1.8K 134 28
                                    

-Dowiedzieliśmy się również, że dziś w nocy odbędzie się bal maskowy zorganizowany przez pewnego wpływowego człowieka z Europy- mówił Hirotsu.
-Bal maskowy...?- zatanowiła się Rei.
-Mamy rozumieć, że na tym balu znajdą się członkowie ONZ?- zapytał Atsushi.
-Dokładnie tak. Ktoś będzie musiał tam iść, rozpoznać ich członków i przyprowadzić tutaj- podsumował Akutagawa.
-Tylko, że musi iść tam para. Najlepiej, jeśli byliby to dziewczyna i chłopak- zauważyła słusznie Kouyou Ozaki.
-Możemy wysłać dwie pary, prawda? Jedna będzie pilnować drugiej- uśmiechnął się Kyuusaku Yumeno.
-Możemy wysłać tam dwie osoby z Agencji i dwie z Mafii- Kunikida poprawił okulary na nosie.
-Wyślijmy tam dr. Yosano i Kajii'ego- w oczach Kenji'ego pojawiły się gwiazdki.
-A kto pójdzie z nimi?- zadała wszystkim pytanie Kyouka Izumi.
-Ja mogę- naraz zgłosiły się dwie osoby, które chyba nie przewidziały takiego obrotu spraw...
-Bardzo dobrze! TAK więc ruszają Dr. Yosano z Kajii'm i Dazai z Chuuyą- Moro była uradowana tym faktem.
-C-CO?!- oboje tak samo zaskoczeni krzyknęli patrząc się na siebie.

Podczas przygotowań: Yosano i Kajii

-Tylko mnie tkniesz, a odrąbię Ci łapska...!- zawarczała, gdy szatyn przez przypadek ją popchnął.
-To nie moja wina! Lemon Bomb wyleciało mi z ręki i chciałem je złapać!- zaczął się tłumaczyć.
Kajii Motojiro, lat 28. Umiejętność: "Lemonowa Bomba". Jeden z egzekutorów Mafii.
-Akurat Ci nie wierzę...!- kobieta odwróciła się na pięcie i nałożyła na szyję korale.
Akiko Yosano, 25 lat. Umiejętność: "Nie dosięgnie Cię śmierć". Członkini Zbrojnej Agencji Detektywistycznej.

Podczas przygotowań: Dazai i Chuuya

- Nie ma mowy!- wściekły Nakahara odwrócił głowę w inną stronę.
-Ale Chuuya...! Oboje wiemy, że Ciebie częściej myli się z dziewczyną! Ubieraj tą kieckę i koniec tematu- Osamu nalegał niższego na przebieranie.
-Zapomnij, gnido!
-Będziesz miał pod spodem swoje ubranie!- nie odpuszczał.
-Wal się! Nigdy Nie będę kobietą, nawet jeśli chodzi o prowokacje!- rudowłosy odwrócił wzrok znowu na czekoladowookiego i podszedł do okna.
Znajdowali się w apartamencie Egzekutora. Otaczał się głównie w odcieniach czerwieni i czerni. Zachód słońca idealnie zatapiał się w tych barwach. Wyższy podszedł do starszego i obiął go ostrożnie od tyłu.
-Poza tym, z tego co pamiętam, podobało Ci się zakładanie damskich rzeczy...- wyszeptał te słowa wprost do ucha błękitnookiego, na co ten niekontrolowanie jęknął, gdy szatyn zaczął drażnić jego sutki pod koszulą.
-Przestań, Makrela...!- wymamrotał Nakahara, na co Osamu tylko zaczął całować jego szyję.
-Dalej, Chuu~....Wiesz, że mogę się posunąć dalej~...! Albo zgodzisz się na zostanie moją damą wieczoru, alboo~...- wtedy na twarz Chuuyi wstąpił soczysty rumieniec.
Poczuł, jak Dazai rozpiął rozporek od jego spodni i włożył tam rękę. Przygryzł wargę i złapał mocno za rękę młodszego, zatrzymując go przed dalszym działaniem.
-...Ostatni raz...!- na co szatyn szybko odsunął się od niższego z uśmiechem zwycięstwa na buzi.
-Świetnie. Itak wiedziałem, że się zgodzisz- na co Egzekutor zareagował tupnięciem nogi.
-To po cholerę zacząłeś tak robić?!
-Lubiłem Cię dotykać. Najwidoczniej tak zostało do dzisiaj- Chuuya tylko wziął czerwoną suknię wieczorową od Kouyou i poszedł do łazienki, zamykając z hukiem drzwi.
W tym samym czasie Dazai został przy swoim codziennym ubraniu, chowając swój płaszcz do małej torby. Dostał od Mori'ego również maski karnawałowe, które najprawdopodobnie kupił specjalnie dla Elise, ale zrezygnował z nich. Założył maskę, zasłaniającą część twarzy i przyodział czarną pelerynę.

 Założył maskę, zasłaniającą część twarzy i przyodział czarną pelerynę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Wyglądał mniej więcej tak)

Gdy Nakahara wyszedł z łazienki ubrany, założył czarno-czerwoną maskę do trzymania. Znalazł gdzieś jeszcze jakieś ozdobne rzeczy i pomalował usta szminką.
-Wyglądasz pięknie, Chuuya!- uśmiechnął się czekoladowooki, mrużąc oczy.
-Pf...I vice versa, draniu...!- rudowłosy spojrzał na niego znudzonym wzrokiem, rumieniąc się nadal.
-To co, moja Pani? Ruszamy?- wyższy ukłonił się mu, niczym prawdziwy dżentelmen.
-Jak wrócimy, osobiście Ci przywalę...!- na te słowa błękitnooki wyszedł na zewnątrz, a zaraz za nim brązowooki.
Przed siedzibą Portowej Mafii czekali już na nich Kajii w eleganckim ubraniu i swoich goglach oraz dr. Yosano w błękitnej, krótkiej sukience i żółtej masce. Nieodłączną rzeczą w jej ubiorze był złoty motyl we włosach. Podwiózł ich Juinichiro Tanizaki. Cała czwórka wzięła głęboki wdech i ruszyła w stronę wejścia.

Podwójna Czerń (Soukoku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz