Chapter two: No

641 47 1
                                        

                               ╓──────────────────────╖

                               ╓──────────────────────╖

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                            ╙──────────────────────╜

Była godzina dwudziesta ulice były puste . Kolejny rok, jeszcze jedne urodziny. Dzwoniła  do niej jej siostra i matka, rozbrzmiewając echem w całym miejscu .


Obie siostry miały wczoraj osiemnaście lat . Hope była już przyzwyczajona do tego, że jej siostra zawsze zwracała na siebie  uwagę . W przeciwieństwie do  Hope musiała zarabiać na wysiłek, a nie na napady złości .


Przez lata wiedziała , jak ukryć swoje emocje, działając jednocześnie z dojrzałością i elegancją . Jocelyn nigdy nie uważała jej za swoją córkę. To było dla niej jasne. Nigdy nie było wytłumaczenia dla tej siedmioletniej dziewczynki ani dziesięcioletniej czy piętnastolatki .


⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯

Najwyraźniej jej siostra nie nalegała i nie zamierzała przestać .


- Rozumiem, że jesteś moją siostrą - splunęła . -  Ale przestań mnie niepokoić, Clarissa - przerwała połączenie .


Hope nienawidziła swoich urodzin. Czuła się bardziej samotna niż kiedykolwiek . Wszystkie przyjęcia urodzinowe odbyły się dla  Clary, co nie jest zaskoczeniem . Doskonale wiedziała, że Clary jest faworytką .


Luke, przyjaciel jej matki, również nie rozumiał, dlaczego Jocelyn była taka z Hope. Ponieważ ją pomijał, zrozumiała tajemnicę, którą trzymała jej matka, ponieważ ona także była jej częścią. Ale to nie był powód, by zostawić jedną z jej córek bez ochrony .


Tylko dwie osoby sprawiły, że poczuła się wyjątkowo, jej najlepszy przyjaciel, Jake. I kobieta, która opiekowała się nią przez całą noc . Nigdy nie wspominała o tym nikomu, a tym bardziej matce . Gdyby otworzyła usta, odesłałby ją gdziekolwiek daleko, byłaby to idealna wymówka, by zniknęła z jej życia raz na zawsze .


⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯

- Czego chcesz, Simon ? -  mówi przez telefon do chłopaka .


- Czy wiesz, gdzie to jest, Clary ?


Najwyraźniej był to dzień „ pieprzymy Hope" . Była dość zmęczona słyszeniem imienia Clarissa . Chciała, żeby zostawili ją w spokoju na kilka godzin, zanim wróci do piekła, które nazywają domem .


- Nie wiem . -  Wzrusza ramionami -  Chyba w domu .


- Przestań -  wzdycha .  - Nie ma cię w domu ? Widziałaś , która jest godzina .


- Tak, twoja pora snu. Pa Simon- przerywa połączenie, zanim chciał coś jeszcze powiedzieć  przyjaciel siostry .


Nadal nie rozumiała , jak chłopiec miał jej numer telefonu . Może Clarissa mu go dała. Potem musiała by  wyjaśnić  ze swoją siostrą .  Była zmęczona dzwonieniem do niej tylko po to, by wiedzieć, gdzie jest jej siostra .


⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯


Rudowłosa dziewczyna była z dwoma chłopakami i dziewczyną , którzy ją uratowali . Jace wyjaśniał jej  świat cieni , który jej matka ukryła przed nią .


- Jeszcze nie wiemy, Clary.


- Więc przyprowadźcie  moją siostrę ! - krzyknęła z  furią  .


- O jakiej siostrze mówisz ? - Czarnowłosa dziewczyna  przerwała  jej .


- W domu nie było nikogo innego, Clary


- Jak ma na imię twoja siostra ? - Isabelle znowu interweniowała .


- Hope -powiedziała - Hope Fray .


Dwójka Lightwood  podniosła wzrok, by się zobaczyć .


Musimy jej poszukać. -  Odrywają wzrok od rudej. - Teraz


⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯


- Nie powinnaś  być sama o tej godzinie, moja droga -  Obok niej usiadła  kobieta.


- To jedyny czas, kiedy mogę być sama. - Jej spojrzenie nigdy nie opuściło ziemi .


- Nigdy nie byłaś, jesteś lub będziesz sama , Hope. - mówi do niej imię. - I mniej, jeśli jesteś ze mną .


- Ty ... -  Jej niebieskie oczy były hipnotyzujące. -  Kim jesteś


- Rebekah . - Lekko odwróciła głowę, po czym podniosła się z ławki, na której siedzą . - Najwyraźniej cię szukają .


- Czy znów się zobaczymy ? - Nawet jeśli nic o niej nie wiedziała . Czuła się bezpiecznie .


- Oczywiście, że tak, Hope - obejmowała ją . Nie spodziewała się, że Hope odwzajemni to , ale zrobiła to. Potrzebowała tego uścisku. 


czy podoba wam się ta  książka ? Nie chciałam śledzić dokładnie tej samej historii i postanowiłam zrobić coś innego . Czy ktoś ją czyta ? 

Power | A.L. || R.S. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz