Chapter fourteenth : welcome home

286 25 0
                                        



                                                 ╓──────────────────╖

                                                  ╙──────────────────╜ 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                                  ╙──────────────────╜ 



( Pov Hope  )


Plan  był przemyślany . Clary, po opuszczeniu Meliorna z Izzy, podchodzi do mnie i prosi mnie o przerwanie walki między parabatai .


Kiedy do nich dotarliśmy, Alec trzymał seraficzny nóż na szyi Jace'a .


- Patere! - Mówię zaklęcie , które  rzuca Aleca na kolumnę i odciąga go od Jace'a .


-  Wszystko w porządku -  Zwracam się do blondyna .


Kiwa głową: Alec, chodź z nami.  - Wyciąga do niego rękę .


W towarzystwie trzech Nocnych Łowców zbliżyliśmy się do grupy metra, aby upewnić się, że żaden nie został ranny .


- Nikt nie został ranny, prawda?  - Pytam obie grupy. -  Wszyscy zwracają się do nas i zaprzeczają. Mam nadzieję, że to pokazuje, że jesteście w stanie współpracować i że możecie  wygrać .


Brązowowłosa dziewczyna z krótkimi włosami nad ramionami, ciemnobrązowe oczy; Idzie przed grupą i skupia na mnie swoje spojrzenie. Pokazuje swoje elektryczne niebieskie oczy bez żadnego ruchu. Przez chwilę myślałam, że na mnie spadnie, ale tak się nie stało .


Opuściła i oparła ciężaru swojego ciała na lewej nodze uderzając o ziemię, podczas gdy druga pozostała częściowo zgięta .


-Przed swoją akcją Raphael , przywódca klanu nowojorskiego, powtarza swoją akcję. W ten sposób ustępując innym wampirom i wilkołakom. W tym Luke i Simon .


Uśmiecham się  i lekko przechylam głowę w kierunku dziewczyny. Wszyscy wstają .


- Miło cię znów widzieć, Diana. -  Uśmiecham się do niej i podchodzę do niej .


Power | A.L. || R.S. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz