Chapter fourth : go with Raphael and leave me alone

152 15 0
                                    


                               ╓──────────────────╖

                               ╓──────────────────╖

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                             ╙──────────────────╜


( Pov Isabelle )


Zaczynałam się martwić. Minęło około dziesięciu godzin, a Hope wciąż się nie obudziła .


Alec spał pięć godzin i właśnie się obudził, prosząc mnie o wyjaśnienie .


- Widzisz ... -  zaczęłam.  - Kiedy straciłeś przytomność, zadzwoniłam do  Hope . - Powoli kiwa głową. - Powiedziała, że ​​musi znaleźć kilka rzeczy, których potrzebuje. Wyjaśniła mi, że powinnam powstrzymać cię przed zbyt daleko idącymi wspomnieniami, w przeciwnym razie trudno byłoby ci wrócić. Powiedziała, że nie może zrobić nic więcej niż utrzymać cię na powierzchni, a fakt, że się obudziłeś, zależy od Jace'a. Wypiła płyn, a potem straciła przytomność. Zanim to zrobiła, powiedziała mi, że jeśli czerwony kolor jej rąk zacznie zanikać, powinienem je rozdzielić, aby również nie umarła .


- Izzy ... -mruknął .


-Powinna się obudzić ! -  Szlocham zmartwiona.  - Nie zrobiłam tego na czas ! . Przepraszam, Alec. Tak mi przykro! - Płaczę na jego ramieniu .


- To nie twoja wina -  gładzi jej włosy . 



———————————————


- Liam ? - Clary pyta chłopca stojącego obok Hope .


- Clary ?  Czy twoja matka w końcu ci powiedziała ?


- O czym ty mówisz ? - Clary patrzy na niego zmieszana, a Jake podejrzliwie .


- Czym jesteś ? - beta jest zaskoczona .


- Czarnoksiężniku -  patrzy na niego rozbawiona. -  Z tego, co widzę, trudno cię zabić - dodaje z rozbawieniem .


- Zamknij usta, Raeken, - warczy .


Power | A.L. || R.S. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz