97 - Jak "uratowałaś" mu życie part. 4

1.8K 36 7
                                    

Clint:

Wreszcie razem z Clintem przeprowadziliście się "na wieś"... Mieliście sporą działkę z polaną na której zawsze ćwiczyliście strzelanie... 

Praktycznie cały dzień się rozpakowywaliście. Gdy zapadł zmrok Clint postanowił, że pójdzie sprawdzić coś w stodole (coś nie tak było z drzwiami i chciał je naprawić)

-Tylko uważaj na siebie... - powiedziałaś gdy wychodził

Zmywałaś sobie na spokojnie naczynia gdy nagle.. zobaczyłaś jak ktoś nieznajomy w czarnym płaszczu idzie w stronę Clinta... Pomyślałaś, że to chyba Fury, ale nie mogłaś rozpoznać po ciemku... Nagle mężczyzna wyciągnął taki mały jakby sztylet.

-O cholera.. - powiedziałaś zdenerwowana do siebie, odłożyłaś ścierkę i poszłaś do drzwi... Powoli, żeby przypadkiem Cię nie zauważył...

Spojrzałaś przez małe okienko w drzwiach, że Clint spokojnie pracuje sobie, a napastnik jest coraz bliżej niego.. skradał się ze sztyletem w ręku (stodoła była centralnie przed waszym domem, trochę daleko.. Drzwi były od lewej ściany a nieznajomy szedł od ściany na przeciwko domu - spróbujcie sobie zwizualizować)

Nie mogłaś dopuścić by coś się stało twojemu chłopakowi, więc rozejrzałaś się po korytarzu i dostrzegłaś jak w jednym z pudeł leży łuk i 2 strzały.. Szybko ruszyłaś w ich stronę, żeby następnie wymknąć się z domu..

Ukryłaś się za samochodem i wycelowałaś dokładnie w płaszcz nieznajomego..

Strzeliłaś.. I trafiłaś tak, jak zaplanowałaś... Miałaś teraz szansę ostrzec Bartona

-CLINT!! - krzyknęłaś biegnąc w stronę stodoły - Uważaj - gdy zobaczyłaś, że się spojrzał w twoją stronę pokazałaś palcem na nieznajomego


(Po tym jak go ostrzegłaś Clint odebrał broń nieznajomemu, i sprzedał mu kopa w ryj... Po pewnym czasie przyjechała T.A.R.C.Z.A i zgarnęła niebezpiecznego zbiega, który był niegdyś wrogiem ojca Clinta...)




___________________________________

A oto nadeszła ta chwila w której skończyłam pisać te jakże najdłuższe rozdziały w historii moich preferencji XDD❤❤

Ależ jestem z siebie dumna...

DOBRA.. plan jest następujący... Otóż jeszcze postaram się dodać jeden zabawny rozdział i oczywiście widzimy się jutro (¬‿¬)❤



WAŻNE INFO O MOJEJ HISTORII/FF itd. XD

Otóż wielu z was pyta się czy jest zawieszona.. NIE NIE JEST, jakby była zawieszona to bym o tym napisała...

Mam po prostu chwilową przerwę z moją weną co do tej opowieści... Nic na to nie poradzę

Dlatego nie jest zawieszona, bo nie wiem kiedy wróci wena, może jutro, może po jutrze itd. ❤🤣

Dlatego na spokojnie, nie martwcie się o nią c: Cieszmy się tym czasem z preferencjami, które dobrze się rozchodzą XD

Kocham was wszystkich, papapa (dobranoc)

⚫| Marvel Preferencje |⚫ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz