ROZDZIAŁ 4

2K 82 0
                                    

Obudziłam się ledwo odczuwając, że posiadam jakiekolwiek kończyny. Poruszałam palcami i dopiero wtedy dojrzałam jak poobijana jestem. Kostki mojej dłoni przybrały barwę fioletową i napuchły do rozmiaru XXL. Dopiero po oswojeniu się ze swoim ciałem zdobyłam się na rozejrzenie się dookoła. Nie wiedziałam co mnie otacza ponieważ panowały tam egipskie ciemności. Po omacku kroczyłam na czworaka szukając jakiegoś wyjścia.W końcu dłonią natknęłam się na coś miękkiego, a zarazem chłodnego. To była czyjaś dłoń i nie trudno było się domyśleć do kogo należała. Zacisnęła się na mojej i pociągnęła mnie lekko ku górze. Czułam na sobie ciężki oddech Harry'ego aż do momentu, gdy światła się nie zapaliły. Byliśmy w jakimś obrzydliwym pomieszczeniu. Otaczał nas metal i krew.
  -Witaj w rzeźni perełko.-Harry złapał nie za nadgarstki myśląc, że będę chciała uciec, ale byłam pewna, że to nie możliwe więc nawet nie próbowałam. Przyciągnął mnie do siebie tak blisko, że każda część mnie płakała i błagała o pomoc. Byłam bezsilna. Chłopak był przystojny, ale po moim ciele nie przebiegły dreszcze podniecenia, a raczej strachu. Nie miałam głowy do romansów z mordercą. Zamknęłam oczy byle nie patrzeć na te szmaragdy zawarte w jego tęczówkach, bo wiedziałam, że sprawią, że poczuję się okropnie, ale ja wciąż żyłam zasadą, by nie poddawać się nawet wtedy, gdy stoisz na straconej pozycji. Zebrałam w ustach ślinę i tak samo jak on spluną na brodacza zrobiłam to ja. Celowałam prosto w jego oko, ale nie trafiłam. Puścił jedną dłoń i otarł nią twarz.
  -Jeśli sądzisz, że to mnie sprowokuje to się mylisz. Mogłem cię zabić kiedy byłaś nieprzytomna, ale jaki miałoby to sens, gdybyś nie mogła poczuć takiego bólu jaki ja poczułem, gdy dowiedziałem się o śmierci mojej siostry. Będziesz cierpieć jak ja i ona.
  -Jesteś cholernym psychopatą. Kto cieszy się z czyjejś śmierci?
  -Ja po prostu mszczę się za moją siostrę.
  -Czemu kurwa na mnie? Co takiego spowodowało, że tak mnie nienawidzisz? Ja kazałam ci zabijać? Ja szkoliłam cię na mordercę? Ja obciążyłam psychiczne twoją siostrę? Ja?! Pytam się więc odpowiedz!

Wstąpiła we mnie furia i znalazłam taką siłę, by wyrwać się z jego uścisku. Spojrzał na mnie, a dojrzałam jego ból i strach, który mogłam wykorzystać i uciec, ale byłam honorowym i dumnym człowiekiem.  Nagle zrozumiałam, że zemsta nie była jedynym powodem, żeby od razu mnie nie zabijać. Też miał swoją dumę i choć może nie był tego świadomy dał mi możliwość obrony, której nie miałabym podczas snu.
  -Nie, ale ja zawsze dotrzymuję słowa. Kazano mi cię zabić, więc to zrobię. Jesteś wyrzutkiem, a świat chce się ciebie pozbyć. Jesteś niebezpieczna, bo masz moce, o których jak mi dobrze wiadomo nie wiesz.

Spojrzałam na niego krzywo. On naprawdę miał coś nawalone pod tą kopułom. Super moce? Naczytał się zbyt wielu komiksów w dzieciństwie, a do tego doszedł ten chory rząd i teraz chłopak ma zaburzenia racjonalnego myślenia.

  -Wyjaśnijmy coś sobie. Jedynym powodem, dlaczego nie wiem, że mam moce jest to, że ich NIE MA! A teraz zostaw mnie w spokoju i udaj się do psychiatry, bo psycholog raczej ci już nie pomóże.
  -Sądzisz, że jesteś zabawna?
  -Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

Wzruszyłam ramionami i przybrałam wojowniczą pozę.
  -Suka.-Warknął i zbliżył się do mnie,by pchnąć mnie na ścianę.
  -Jaką śmierć wybrał dla mnie twój chory mózg? Podpalisz mnie, a potem rozczłączujesz?
  -Może.-Ciągle starał się zbliżyć do mnie na co ja wyprostowałam ręce i trzymałam go ma dystans.
  -Więc jeśli nie to, to pobijesz mnie, a potem poćwiartujesz moje ciało, by zmielić je i dać psą na pożarcie.
  -Aż tak wysoko mnie cenisz?-Uśmiechnął się nonszalancko, ale w jego oczach dało się dojrzeć obłęd.  -Skoro twoja wyobraźnia jest na tak wysokim poziomie to zaproponuję ci coś ciekawszego.  
Skupiłam się na jego ustach i słowach, które wypowiadał. -Wykorzystamy twoje moce w dobrym celu.
  -Mianowicie?
  -Będziesz spełniać rozkazy ze mną.

Przepraszam za błędy, ale nie sprawdziłam dokładnie tekstu.
To chyba na tyle.
Dziękuję za przeczytanie:*

My name is Low [h.s]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz