Rozdział 44

12 6 0
                                    

KAJTEK

Po dziwnej akcji w kuchni poszedłem do siebie do pokoju... ogarnąłem się i poszedłem do Magdy o 23 tak jak mówiła w maku...

Wychodzę z pokoju i kieruje się do niej...

Patrzę i wiedzę Wikę w samym ręczniku... o Kurwa...

Dobra spokojnie ziomuś ...przywitaj się i idź dalej...

-hej- mówi spokojnie Wika
- Część- powiedziałem chyba zbyt radośnie

Już byłem pod jej drzwiami...

Wziąłem głęboki wdech... I zapukałem w drzwi...

Czekam chwilę... Ale nikt nie otwiera...

Pukam jeszcze raz...

Dalej nic...

Żadnej reakcji...

Dobra raz kozia śmierć...

Otwieram drzwi i wchodzę do ciemnego pokoju...

Ma Otwarty balkon... a Firanki latają tam jak szalone...

Na ziemi widać pościel i poduszki...

No i pełno butelek alkoholu...

Ale gdzie Magda?

Nagle dobiega do moich uszu...chrapanie?

Patrzę.. A na łózko...

-Magda...- mówię cicho

Spała... leżała na brzuchu... nie chlajnie

W ręce którą jej spadała z łózka ma butelkę nie dopitej wódki...

Wygląda jak by wypiła dużo

Ach....

Podchodzę do łózka i siadam na ziemi

Odbieram od niej ta butelkę... I kładę na ziemi... nie daleko

Ona jest Taka urocza...

odsłaniam jej twarz z włosów...

pewnie że śpi...

Przyglądam się.. I dostrzegam że druga ręką było się do... pluszaka ...

którego jej dałam...

Wspomnienie: rok temu
Miejsce Akcji: Festiwal Kolorów Bielawa

,,- Kajtek rusz dupę... spóźnimy się...- drze się do mnie Magda zakładając buty
- no już kurde idę- mówię pakując wszystkie torebki w których był proszek
- Jezu... za a 5 minut mieliśmy być już tam- mówi przerażona
- Mój tata nas podwiezie- powiedziałem spokojnie
- jak? Skoro twój tata pojechał godzinę temu do pracy?- mówi podirytowana
- co?- spytałem zakładając buty
- nooooooooooooo- mówi głupio
- miał nas zawieść- powiedziałem zawiedziony

- ok już załatwiłem nam podwózkę- mówi szczęśliwą
- okej... mam się bać?- spytałem wstając i patrząc na nią

Była w niebieskich ogrodniczkach i różową koszulce z bananami... miała tęczowe podkolanówki i czarne buty. Spięła sobie włosy w kucyk ale zostawiając sobie parę włosów na ryjku...

Wygląda jak by była małą niewinną dziewczynką... taka UwU

Wyszliśmy z mojego domu zamykając drzwi...

Wyszliśmy z bloku...

Nagle ktoś zawitał 3 razy... to brzmiało jak by ktoś chciał swoim autem zwrócić na nas uwagę... popatrzeliśmy z Magdą w tamtą stronę...

Tylko JaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz