Rozdział 6Ø

25 4 8
                                    

Byłam lekko zdumiony jak i przerażona...

Ta rozmowa będzie dziwna, nie zręczna i będzie w nim dużo bólu..
Głównie ze strony Kajtka... Ale pewnie mnie też będą boleć niektóre słowa...

Od kiedy ja jestem taka miękka?

Zawsze byłam suką którą nie przejmuje się niczym... Ale od śmierci mojej babci... stałam się bardziej czuła na słowa... dotyk... na miłość... Kurwa... A tak długo się przed tym wszystkim broniłam A teraz... jestem zakochana... On jest moim najczulszym punktem... On sprawia że jestem szczęśliwa... I dzięki niemu czuję się dobrze sama ze sobą...

Japierdole... serio mi odjebało już do reszty...

- MAGDA... zanim cokolwiek się teraz stanie... wiedz że ja zrozumiem wszystko... po prostu bądź że mną szczera... I powiedz mi wszystko co się stało... żebym mógł zrozumieć powód przybycia tu Michała... ty jesteś teraz lekko oszołomiony tym co się stało... A ja chce żebyś była szczęśliwa... Ale muszę wiedzieć parę rzeczy...- powiedział A w głosie można było wyczuć ból w niektórych słowach

- przecież Wika wszystko powiedziała- odparłam

- Magda... znam cię... I to nie od dziś... I wiem że bez powodu takiego bardzo konkretnego byś nie wyszła z tond... A papierosy to jest tylko przykrywka... co się tu stało?- spytał

- mówię Ci że wszystko Wika powiedziała- powtórzyłam

- Wika powiedziała że byłaś wkurwiona... I powiedziałaś do niej że nie chcesz już go ranić... kogo ranić? I czemu wkurwiona byłaś- spytał

Byłam lekko przerażona... nie chce go okłamywać... Ale muszę skoro on to ciągnie... Japierdole...

- powiedziałam to dlatego że... się pokłóciłam z Łukaszem... I musiałam wyjść... żeby mu nie obić mordy- stwierdziłam

- co?- spytał nie pewnie- ale... przecież wy się w ogóle nie kłócicie... A jeśli to tylko o takie bardzo poważne rzeczy... o co się pokłóciliście? - spytał

Lekko zacisnęłam pięść przypominając sobie słowa Łukasza...

,,- Nie mogę Cię zostawić... nawet jak będę mieć dziecko... nie pozwolę Ci iść tam sama..- powiedział Łukasz wściekły
- Ty słyszysz sam siebie?!- krzyknęłam- nie możesz się poświęcać tak dla mnie... ty masz dziecko... będziesz miał rodzinę... powinieneś o nią dbać teraz... A nie o mnie. To ja spierdoliła to wszystko i ty masz za to teraz płacić? Za moją głupotę?- spytałam
- Tak Kurwa bo jesteś moja siostrą i zawsze ty mnie wspierałaś A ja Ciebie... nie umiał bym uciec z tond zostawiając cię na śmierć... Ja nie chciałem mieć dziecka... nie chce go... ono wszystko spierdoliło... przez niego możesz zginąć A ja na to nawet nic nie poradzę bo będę w chuj daleko- powiedział
- to jest nie ważne... masz dziecko teraz... będziesz musiał być odpowiedzialny za to co spłodziłeś... KURWA Łukasz... Ja chcę Cię chronić nie rozumiesz tego?- spytałam
- rozumiem ale ja nie chce twojej ochrony... przez tyle lat dbałaś tylko o interes i zostawiłaś mnie samego... jedynie ja Cię kryłem... nie chroniłaś mnie nigdy wcześniej tylko sprawiałaś że wpadłem w większe kłopoty...Więc nie obchodzi mnie ten bachory...- powiedział wściekłe
- wiem co robiłam przez te lata... I przemyślałam to wszystko... zrozumiałam to... dlatego chociaż raz chce cię ochronić... chociaż sprawić żebyś był bezpieczny...- powiedziałam że łzami w oczach- przepraszam że tak się zachowywałam przez te lata... Ja nie wiedziałam w tedy... - powiedziałam
- sądzisz że płacz i przeprosiny naprawia te lata? Jesteś kurewsko naiwna...- powiedział nie czule
-słuchaj mały dupku...wszytko Już załatwiłem...Czy tego chcesz czy nie pojedziesz na to cholerne morze i tam urodzi się twoje dziecko... Więc jeśli spróbujesz się przeciwstawić ja i tak postawię na swoim...- powiedziałam już wkurwiona na maksa
- heh... śmieszne... chcesz mnie chronić A jednak zachowujesz się jak by to był mój obowiązek cię słuchania... A tak nie jest... nawet jak jesteś starsza... nie jesteś moja szefową... I jak zmusisz mnie do wyjazdu tam... to... już... nie będziesz moją siostrą...już nigdy... nie wybacza ci tego- powiedział
Czułam jak jakaś część mnie właśnie się rozpada... on... mnie zaszantażował... sprawi że będę musiała wybierać

Tylko JaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz