Stracona / D.K ✔️

Epilog

"Czasem tak jest, że ludzie się zakochują i nie podejmują racjonalnych decyzji. Czasem bywa, że wybierają tylko źle i potem nie umieją sobie pomóc. Moja historia, choć pokręcona, ma swój dobry koniec.

Wydawało mi się, że moje życie jest stracone, że nie mogę już go uratować.

Że ja jestem stracona.

Udawałam, że wszystko jest okej, a tak naprawdę nic nie było. Próbowałam ignorować smutek i żałobę. Po matce i prawie po mnie. Bo tak, moje sny codziennie przez kilka dobrych lat nie dały mi spokoju. Byłam zła na samą siebie. Wiem, że to, co chciałam wtedy zrobić było złe. Niewłaściwe. Nie na miejscu.

Ale przyszedł taki czas, gdy było dobrze. Czasami bardzo dobrze. To był czas mojego wyjazdu do LA. Poznałam Dawida i.. On po prostu pozwolił mi być szczęśliwą. Wiem, wiem, nie było idealnie. Ale kiedy jest? Mieliśmy swoje wzloty i upadki, choć znaliśmy się zaledwie kilka tygodni. Mimo radości, jaka mnie wtedy przepełniała, to nadal pamiętałam o wszystkich przykrościach, jakie doświadczyłam. A on? On pozwolił mi odnaleźć prawdziwą siebie. Pomógł mi. Jest ze mną na dobre i złe.

Po naszym spotkaniu pomógł mi wytłumaczyć rodzinie co się wydarzyło w Stanach. Byli zdruzgotani. Kompletnie nie mogli uwierzyć przez co przeszłam.

Obecnie jesteśmy z Dawidem razem szczęśliwi. Wytłumaczyliśmy sobie wiele spraw, ale nadal pozostało między nami dużo niedopowiedzeń. Staramy się zrozumieć siebie nawzajem. Narazie idzie dobrze.

Dawid kończy właśnie swoją najnowszą płytę. Jest ona między innymi o nas. Grzesznikach. W jego piosenkach zawarta jest nasza przygoda. Zaplanował już całą trasę koncertową, na którą jak powiedział zamierza mnie zabrać.

To naprawdę urocze, jak stara się, żeby między nami było wszystko okej.

Dziękuję Bogu, za wszystko co dla mnie zrobił. Za drugą szansę. Za niego.

Wiem, że od dawna zaniedbywałam tego bloga. Ale oto jestem. I mam nadzieję, że będę dalej. Postaram się pisać dalej i przybliżyć Wam moją historię. W końcu wiem, kim jestem, dlatego w końcu mogę się podpisać.

Tryzmajcie się jakoś.

Heather."