Obudziłam się, bo usłyszałam grzmoty. Jejku.. Czy tu kiedykolwiek pada?
Otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku.
Miałam na sobie to samo, co w podróży.
No tak.. Nie zdążyłam się przebrać.
Obok mnie, na drugim końcu łóżka spał Dawid. Spojrzałam na nasze posłanie i zrozumiałam, że się myliłam, co do tych łóżek. Było jedno, a nie dwa złączone.
Cóż.. Nie, żeby przeszkadzała mi jego obecność... Po prostu nie chciałam proponować prosto z mostu, że możemy spać razem.
Wstałam i podeszłam do okna.
Odchyliłam zasłonę i przyjrzałam się pogodzie.
Była burza, ale na szczęście nie było tornad i trąb powietrznych.Chciałam się przebrać w piżamę, ale...
No tak. Wczoraj byłam tak zmęczona, a Dawid tak zdezorientowany, że zapomnieliśmy wziąć bagaży z auta.
Trudno.
Spojrzałam na Dawida.
On też spał w ubraniach z poprzedniego dnia. Leżał na prawym boku, zwrócony do mnie przodem.W końcu zmęczenie wróciło i znów zasnęłam.
***
- Cześć - powiedziałam. Właśnie się obudziłam, a Dawid stał przy oknie.
- Hej.
- Musimy wnieść bagaże..
- Tylko nie wiem, czy coś z nich zostało.
- Słucham?
- W nocy była burza i małe tornado przeszło obok.
O ja nie mogę. Serio? Obudziłam się przez grzmot, a tornado przespałam?
W sumie to nawet lepiej. Pewnie panikowałabym i tylko się zdenerwowała.
- Już jest bezpiecznie? - spytałam i podeszłam bliżej.
- Nie wiem. Chyba tak.
Był jakiś inny.
Zachowywał się inaczej. Coś jest nie tak.- Wszystko gra?
- Oczywiście..
- Idziemy po walizki?
- Przyniosę je.
I wyszedł.
Kurde. O co mu może chodzić?
Dawid przyniósł nasze bagaże. Auto było całe, ale było bardzo blisko. Po drugiej stronie samochody były rozwalone...
Później poszliśmy na śniadanie. Zjedliśmy i przeszliśmy się po hotelu.
Ciągle między nami była taka napięta cisza... Nie potrafiłam rozluźnić atmosfery. Nie ważne, co próbowałam zrobić, jak się odezwać, on i tak był... Inny.
Czyżby czegoś się domyślał? Co jeśli zamierza zakończyć naszą znajomość? Zostawić mnie?
Przestałam się zamartwiać.
- Czy na pewno wszystko jest okej?
Westchnął.
- Ja.. Sam nie wiem. Po prostu muszę sobie poukładać kilka rzeczy w głowie. Przepraszam, jeśli jestem odpychający, ale naprawdę staram się zachować normalnie.
- Eee... W porządku. Też czasem tak mam.
- Wiesz.. Mam dużo na głowie i.. Dobrze wiem że ten lot to była czysta ucieczka od codzienności i nie powinienem był tak robić, ale w sumie dzięki temu poznałem ciebie i.. Chyba mam nową nutę - uśmiechnął się po raz pierwszy tego dnia.
CZYTASZ
Stracona / D.K ✔️
Novela Juvenil"Stracona" opowiada historię dwóch ludzi. Bardzo pokręconą historię. On ma dość sławy i postanawia zrobić osobie "przerwę" od show biznesu. Ona przypadkiem odkrywa, że znajduje się w tym samym samolocie ze swoim idolem i postanawia zdobyć jego zaufa...