Oczy...

4K 152 59
                                    

Pov. Namjoon

Miałem bardzo miły dzień w domu, bawiłem się z moim synkiem ale muszę chodzić do pracy.

Więc w niej siedziałem i podpisywałem jakieś papiery.

Ale wszystko ma swój czas. I mój spokój przerwał telefon od mojego dobrego przyjaciela Jeona.

Niechętnie wstałem i poszedłem na ratunek przyjacielowi, ale widząc jego problem wiedziałem, że to nie będzie najlepiej spędzony czas.

Siedziała tam ta głupia baba Jung Gabriela.

Tylko tym razem już w innym stanie niż ostatnio. Ostatnio myślała racjonalnie a dzisiaj było po niej widać, że jest ostro nachlana.

- Jest pijana więc nie widzę problemu.- podziałem patrząc na chyba w innym świecie, dziewczynę.

- Na izbie wytrzeźwień są sami chłopi, a ona za bardzo prowokuje.

Tu muszę przyznać mu rację.
Przywieźli sporo mężczyzn, którzy nie są w zbyt dobrym stanie.

A ona taka mała i niewinna, ale w takim stroju napewno przykuła by ich uwagę.
Moją na pewno przyciągnęła.

A widząc ją w takim stroju aż gorąco mi się zrobiło i przez myśl przeszło mi kilka nie ładnych rzeczy, które mógłbym robić z tą dziewczyną.

Ale szybko wywaliłem z głowy te myśli, to nie jest kobieta dla mnie więc nie ma się co zapędzać.

Nie myśląc długo zgodziłem się ją popilnować, zdając sobie jednak sprawę, że to nie wyjdzie mi na dobre.

Przyjaciel zaproponował mi pomoc, ale nie oszukujmy się, ona naprawdę nie wiele może mi zrobić a tym bardziej w takim stanie.

-weźmiesz mnie?- zapytała słodko.

- Seks nie wchodzi w grę.- powiedziałem poważnie.

• chodziło mi o to czy weźmiesz mnie i zaniesiesz tak jak to zrobił Jungkook. Ale skoro ty już o seksie myślisz to ja mogę zawsze skorzystać.

Nawet nie wiem co mi przyszło do głowy, że tak powiedziałem....
No dobra po prostu prowokuje ubraniem.

Ubraniem a raczej całą sobą. Wyglądała tak kusząco a ja głupi nadal o niej myślę.

Złapałem ją w stylu panny młodej i wyniosłem ją z gabinetu Jeona.

Oczywiście wszystkie oczy były zwrócone na nią, a ona jak na nią przystało szczerzyła się do wszystkich chłopaków co już mnie denerwowało.

Jak można tak jej popaść, no dobra sam trochę tracę głowę przy jej sprośności.

Położyłem ją na małej kanapie w kącie pokoju a sam wróciłem do papierkowej roboty, chodź wiem, że mój spokój nie będzie długo trwać przy tej dziewczynie.

• Namjoona!- zamruczała seksownie przez co lekko się spiąłem.

W sensie no jak tak mruczy to aż w moich spodniach się trochę ciasno zrobiło.
Ale pomińmy ten fakt.

- Jak już coś to policjancie Namjonnie.- poprawiłem ją.

Dziewczyna przewróciła oczami i usiadła na kanapie, zakładając nogę na nogę.

• To chcesz się ze mną pieprzyć?- zaśmiała się pijacko.

- Wywalę cię na izbę wytrzeźwień.- powiedziałem ostro, chodź tak naprawdę wszyscy wiemy jak mężczyzna reaguje na takie słowa od takiej kobiety jaką jest Jung.

• A tam są jacyś seksowni strażnicy?- wstała i chwiejnym krokiem podeszła do mnie.

Odsunęła mój fotel z wielkim trudem i oparła się o moje barki, przychylając się przy tym.

• Dlaczego mnie nie lubisz policjanciku?- powiedziała ze smutną minką.

- Jesteś już kolejny raz tutaj pisana, więc nie denerwuj mnie i nie zadawaj mi takich głupich pytań.- mówiłem ostro.

Ale tak naprawdę to chciałem wbić się w jej pełne malinowe usta, które były teraz lekko rozchylone.

• Oczy.- uśmiechnęła się zwycięsko, stojąc już normalnie.

Odetchnąłem z ulgą, gdy się już odsunęła.

- Co oczy?- zapytałem poprawiając włosy.

• Oczy cię zdradzają Namjoona.- posłała mi uśmiech i kręcąc tym swoim tyłkiem, wróciła na kanapę, gdzie się wygodnie rozłożyła.

Czeka mnie jeszcze kilka godzin męczarni z tą kobietą...
Jej ale super.

Ale też nie ma co gadać, zgodziłem się więc nie mogę się teraz żalić.

☁️(つ≧▽≦)つ☁️⊂(・ω・*⊂)☁️

600 słów

Moja kryminalistka •| Kim Namjoon |•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz