Weszliśmy do lodziarni, stanęliśmy przy ladzie,gdzie były lody.
• To jaki smak chcesz?- zapytała się chłopca.
- Cekoladowe! I i truskawkami!- wskazał na lody.
• Jesteś za mały, żeby tak dużo jeść lodów. Jeden smak.- powiedziała poprawiając jego włoski.
- Ale...- zrobił maślane oczka do niej.
Czyli tajemna moc MJ'a , którą zawsze wygrywa.
• Nie.- powiedziała, łapiąc z nim kontakt wzrokowy.
I tak ulegnie tym oczom.
To jest zbyt trudne.- Cekoladowe i tluskawkowe!- powiedział ponownie.
Nagle dziewczyna odwróciła się w moją strone i podała mi syna.
• Tata ci kupi, ja napewno tego nie zrobię.- dziecko patrzyło się na nią z otwartą buzią.
Podeszła do kasy i zamówiła jakiś szejk.
• Kupujecie?- podeszła, pijąc.
- Tata!- popatrzył na mnie tymi oczkami.
Gat damm...
- Kupujemy już.- pogłaskałem go po główce.
• Słaby jesteś Kim. Czekam przy tamtym stoliku.- i poszła pod stolik.
- poproszę lody, jedne czekoladowo truskawkowe a drugie waniliowe.
- Tylko cekoladowe.- wtrącił się Myungjun.
- to niech będą tylko czekoladowe.
Dostaliśmy lody i poszliśmy pod wyznaczony stolik.
To znaczy miałem taki zamiar,ale wszystkie krzesełka były zajęte przez jakiś mężczyzn.
- Może chcesz coś jeszcze?- zapytał jeden z nich.
• Wystarczy mi to.- posłała im niewinny uśmiech.
Serio aż tacy są głupi ci ludzie?
- Gabi!- nagle powiedział MJ.
- Twoje dziecko?- zapytał się zdziwiony.
• Nie.- przepiła i wystawiła dłonie w strone dziecka, który robił to samo tylko w jej kierunku.
- Czyli mam wolną rękę?- zapytał kolejny.
- Masz wolną rękę, żeby stąd iść.- wtrąciłem się.
Wstali niechętnie i odeszli.
• Tatuś nie kupił ci dwóch smaków?- zakpiła.
- Sam zrezygnował.- usiadłem obok nich.
• Naprawdę?- zapytała go zdziwiona.
- Tak.- powiedział dumnie.
• jestem dumna.- poczochrała go po główce - do kiedy masz wolne?- zwróciła się do mnie.
- A po co ci to?- zapytałem.
• Muszę wiedzieć czy warto się bawić i czy znowu wyląduje u ciebie w gabinecie.- uśmiechnęła się ponownie.
- Jutro już idę do pracy. - przewróciłem oczami, przypominając sobie o katordze jaką jest ta praca.
• To raczej mnie nie będzie... Ale może innym razem wpadnę.- zaśmiała się.
- Jakoś nie bardzo chcę cię tam spotykać.- powiedziałem niechętnie.
• Ale wydawało mi się, że innym policjantom podobało się moje towarzystwo.
Zostawiłem to bez komentarza.
Bo też nie ma po co strzępić ryja.
- Tatusiu.- zaczął MJ.
- Tak syneczku?- spojrzałem na malca.
- A czy dzisiaj też Gabi będzie ze mną spała?- zapytał.
A mnie zamordowało.
Że co proszę?Moje dziecko,co zna ją może dzień już ją tak polubiło...
• Wiesz maluchu, posadziła go na stole. Dzisiaj mogę zostać niedługo,bo muszę do kogoś jechać. Wiesz on za mną chyba tęskni.- powiedziała patrząc na niego.
- Twój tata?- zapytał niewinnie.
• Gdyby to był mój tata to pewnie nie była bym jedynaczką.- zaśmiała się cicho.
- Kto to?- zapytał ponownie.
• Taki chłopak... Wiesz gdzie on ostatnio spał?- zapytała.
- dzie?- zapytał zainteresowany dzieciak.
• spał w krzakach i powiedział, że to jego nowy dom. Gluptas z niego.- zaśmiała się na co Myungjun też zaczął się śmiać.
Spał w krzakach?
Chyba leżał zezgonowany w trawie i gadał głupoty.W pewnym momencie jej telefon zadzwonił.
• odbiore.- złapała za telefon i przyłożyła sobie do ucha.
• Halo? Aaa , że co? Gdzie ty bałwanie jesteś?
Na co Myungjun zaczął się śmiać.
• Powinnam cię zamknąć w klatce Chen a późnej wrzucić do piwnicy... Tak,tak jasne. Mhm ja ciebie też kocham debilu.
Czyżby Jung miała drugą połówkę?
Jakoś nie pasuje mi to , ale nie wnikam.• Wiesz co maluchu? Dzisiaj nie będę mogła zostać, ale obiecuję, że cię odwiedzę i pobawimy się razem, dobrze?
- Tak!
• Trzymaj go. Ja muszę lecieć.- podała mi go.- Pa robaczku.
Pocałowała chłopca w czółko a późnej mnie też.
• Pa pa policjantku.- i wyszła z lodziarni.
🦗┬─┬ノ( ͡° ͜ʖ ͡°ノ)🦗┬──┬◡ノ(° -°ノ)🦗
600 słów
Hejson ziomerson ❤️
CZYTASZ
Moja kryminalistka •| Kim Namjoon |•
Novela JuvenilOn - Policjant Ona - dziewczyna z problemami z prawem On nie łapie się za takie dziewczyny jak ona. A ona za takich mężczyzn jak on. Czy seksowny policjant zmieni swoje nastawienie do życia, gdy ta dziewczyna wejdzie w jego świat? Czy ona będzie w s...