T.I PoV
Gdy leżałam nieprzytomna, nagle wstałam, i jedyne co zobaczyłam te jego shurikeny....WBITE W NIEGO SAMEGO?! co się tu odwaliło?!!!
- Alex? Co tu się stało?
- Wynoś się z tąd! Ty i twój koleżka chcieliście się na mnie rzucić co?!
- O czym ty mówisz?!!!
- Jak to o czym?!!!! Ty mnie słuchasz wogule?! (Zaczął po okaleczony wyciągać shurikeny z siebie)
- Tak! Ale jaki koleżka?!
- No mówił że mam cie zostawić bo to moja znajoma, i że jak do ciebie podejdę, to mnie zabije. I się pytam KIM ON DO HOLERY JEST?!
- EEEE wygląda na to że mamy problem...
- Co?!
Jaki?!
- no wiesz ja przyjaciół nie mam.
I wychodzi na to że go nie znam. A po drugie przestań tak wrzeszczeć, bo dopiero co chciałeś mnie zabić psycholu. To moja jedyna dobra wola że raruje ci tyłek skoro ta osoba twierdzi ze jest moim przyjacielem.
Jak będziesz przy mnie, nie zrobi ci krzywdy.
- Skąd wiesz że to nie pułapka?! I tylko się podszywa?!
- Po pierwsze. Skąd by mnie znał. Po drugie ty debilu nie wiesz ze od tak się nie zabija? Trzeba wcześniej cos wiedzieć. No chyba że to potwór. Oni są nieprzewidywalni.
- Nie to był człowiek, ale dziwnie wyglądał, jakby nim nie był.
- Eeee okej?
Em....człowieku? Pokażesz się? Mój KolegaCwel, tak się boi że się za mną schował! Jak chcesz możesz śmiało się pokazać! Tu nikt nie przychodzi oprócz nas!
- Jasne, tylko pożycz na chwilke kolegę, chce tylko cos mu powiedzieć, niech wejdzie na drzewo przed wami. Jak nie przyjdzie, to go zabije.
- Jasne! Mój kolegaCwel już się cieszy!
Chwilkę potem postać, zeszła już na dół razem z Alexem.
- A więc? Jak się zwiesz?
- Ale-
- Nie do ciebie mówię.
- T.I
- Piękne imię!
- A ty? Jak się zwiesz?
- E- eeee Edmund hehe.
- A ten tam cwel co mnie zabić chciał to Alex. Miło cie poznać Edmund.
Jesteś człowiekiem?
- Tak, a co?
- Nic, tak się pytam, dziwnie wyglądasz jak na człowieka.
- Tsa... zbyt ładnie nie wyglądam.
- Nie liczy się wygląd! Ani to co robisz.
Ważne że jestes miły, ten dzban chciał mnie shurekinami chyba zabić, ale się uspokoił to go niewywalilam na pysk z lasu, jak leżał w shurikenach. Heh.
A wogule to co ci sie stalo Alex?
- Nic. Po prostu sie wywaliłem na swoje zabawki.
- No tak, ja nie lubię jak ktoś się nad kimś znęca. To trochę ci pogroziłem, sory.
- Nic się nie stało, a teraz może lepiej pójdę. Sory wogule za ten dzień T.I
- Co? Ty mnie przepraszasz? Ty się dobrze czujesz????
- Po prostu pierwszy raz żałuje za to co zrobiłem, ale nie chciałem cie zabić jak coś.
-Fajna wiadomość, serio.
- Pa!
-pa!
- pa!
- a....z kąd przychodzisz? I gdzie mieszkasz? Ja nieopodal lasu
- mieszkam na skraju miasta.
- O no to fajnie.
Edmund PoV
Heh! Moja kolejna ofiara! Nawet taka gupia jest ze od razu podaje swoje dane. Super! Idzie jak po maśle, tylko jeszcze zapisze się do tej szkoły, może zobacze jak ta szkoła u nich wygląda, tak dawno miałem szkołę. Heh spoko pomysł.
- Dobra, ja spadam, widzimy się w szkole, bo zapisałem się tu blisko, a ty chyba chodzisz do najbliższej?
- Tsa...
Heh dobrze się domyśliłem!
Dziwne ze jeszcze chodzi do szkoły, wygląda na 17 lub 18.Nazajutrz zapisałem się i od razu mogłem już tam sie uczyć, byłem pod przykrywką ale chociaż nikt mnie nie skojarzy. Niema szans żeby ktoś się domyślił, no chyba że się zlaguje to może. Wyszłem po 1 lekcji z klasy i zobaczyłem że grupka ludzi sobie rozmawia, gdy podeszłem, i zobaczyłem że nie rozmawiają tylko nad kimś sie znęcają, wśród nich byli bad boye tak zwani, było widać, nikogo oprócz tej grupki nie było na korytarzu, wiec postanowiłem użyć nitek. Gdy już ich złapałem, nie było im już tak wesoło.
- Co? Ładnie tak kogoś nękać? Odwalcie się od niego/niej!
Chyba że chcecie skończyć marnie.
- Kim ty jesteś żeby mówić nam co mamy robić? Zapytał jeden który odziwo nie był związany.
Wiedziałem że jak pokaże się mu będzie wiedział i pamięci mu nie zmaże, trudno. I tak mu nikt nie uwiezy.....chyba.....
- Oh teraz może mnie kojarzysz stary przyjacielu?
Związani:
ERROR?!
- No to witaj Error.
Postacią pytającą był Cross.
Ale i tak wiesz ze nienawidzę cie za to co mi zrobiłeś?
- Jesteś z X-Tale ale to nie zmienia faktu że w każdej chwili mogę cie zabić, idź i teraz mi nie przeszkadzaj.
- Niechcesz ze mną trochę powalczyć? Tu niema z kim, każdy człowiek jest zbyt słaby.
- Dobra, ale tylko dla rozrywki, a teraz won, bo jakiś nauczyciel zobaczy co robię. Macie nikogo nie dręczyć,
Nudziło mi się to mam inny plan, ale chłopaki i reszta, muszę wam wyczyścić pamięć, oprócz tego czego mówiłem ( oni bedą myśleć że są przyjaciółmi T.I ale przez jakiś czas). Wyczyściłem im wszystkim pamięć i zmodyfikowałem, znowu zmieniłem formę na ludzką. Teraz tylko poszukać T.I.
T.I PoV
Widziałam wszystko, bo ja byłam tym pośmiewiskiem, a ten ktoś co się chyba nazywał Error jako mi jedynej zostawił pamięć i polazł. Może mam mu powiedzieć? Nie lepiej nie, skoro nawet nie powiedział nic do mnie? To mnie nie zauważył. Dziwny ten typek, przylazł tu nie wiadomo skąd, i jeszcze Edmunda nie widziałam przez sporo czasu, ale był w szkole, i odziwo wyglądał jak on, ale to pewnie sprawka Errora żebym myślała że on to Edmund ale....
888 słów~Sorki za zmianę ale chciałam żebyście bardziej wiedzieli o co chodzi. Czytałam to i stwierdziłam że nie da się tu nic wywnioskować dlatego otóż ta o to zmiana. Napiszcie w komentarzach czy teraz jest lepiej.
CZYTASZ
Wybaczysz mi? [Error x Reader]~ {Skończona}
FantasyKsiążka będzie opowiadać o waszych przygodach, lecz nie mogę zdradzić za wiele, reszty dowiecie się w książce. ÙwÚ