Dobra 18

81 5 1
                                    

Nie wiem co zrobić.....pójdę do niego! Chrzanić jak mu się coś stanie! Sam chciał to zrobić, idę.
Error.
Jeju....czego znowu?
Co się tak do mnie przyczepiłaś?
Może dobrym sposobem żeby go odzyskać, będzie flirt....
Tepnęłam się do niego.
A co? Niemoge~
Ty jesteś z Gasterem, wypierdalaj!
Nie jestem z Gasterem, już nie.
A co? Zazdrosny?~
Rumienił się jak nie wiem, był strasznie zdziwiony.
E-
Niemów nic już nic~
Wiesz że chciałem to zrobić...nie przyczepiłaś się dlatego że chciałaś...nie dlatego że coś chcesz....
Przyczepiłaś się bo wiesz, dowiedziałaś się, ale od kogo?
Ale o czym?~
Przestań. I tak nic nie czuje.
Wiesz o czym mówię.
Idź do Gastera.
Albo do kogoś innego, zdala odemnie.
Ale Error~
Powiedziałam takim słodkim głosem że sama się zdziwiłam, ale to podziałało, odwrócił się i mocno zarumienił.
Nie patrz się tak, co się stało?
Hahahaaha, ty wielki Error się zarumieniłeś, hahahhahah!
Em....wiesz że to nic nie znaczy?
Wiesz co zrobiłem.
Przestań cały czas o tym gadać.
Wiem, Dream mi powiedział co zrobiłeś, ale nie usłyszałeś co mówił potem. A tego już ci nie powiem.
Gadaj!
Przybił mnie do ściany.
Tak że ręce miałam wysoko, trzymał mnie za nadgarstki.
Uhuhuhu~
Jeszcze bardziej się zarumienił i odszedł.
Czyli jednak wiesz że się rumienisz.
Przestań flirtować.
A to czemu?~
Bo nie chcesz żebym ja zaczął~
Ze mną nie wygrasz kotku~
Przybliżył się na taką odległość że nasze usta były prawie złączone.
I co teraz?
Nic~ kopnęłam go, każdy wie gdzie.
Za co?
Muwiłam że wygram~
Nie wygrałaś jeszcze, to był cios poniżej pasa, oszukujesz.
Kochanie, w tej grze nie ma zasad~
To jest życie~
Od kiedy to ty się taka flirciara zrobiłaś co?
A ma się przyjaciół.
Tsa, cały Gaster.
Zbliżył się do mnie znowu i chwycił mnie tak samo.
Mówisz że w tej grze niema zasad?~
Tak. To co? Porwiesz mnie i zgwałcisz w lesie?
A jak tak to co?
Nic,  będziesz oszukiwał, cios poniżej pasa.
Że co? Przed chwila mówiłaś że nie ma zasad.
Puścił mnie na chwile i to wystarczyło by znowu go kopnąć.
No tak, niema zasad~
W takim razie...
Pocałował mnie i nadal trzymał.
I co?
Nic?
Mówiłam ze mną nie wygrasz.
Czas zastosować najlepszą broń.
Nyaa~
Że co ku-
Boże co to jest?!
Jezu jak to daje w oczy...
Hahahhaahh.
Co ty zrobiłaś?!
Tylko powiedziałam Nyaa~
Nie rób tak! To razi w oczy!
A widzisz, ze mną się nie zadziera.
(Dobra dobra to była dodatkowa scenka, teraz originał).
Mówiłam że ze mną nie wygrasz, ja się nie poddaje~
Nie w tych sprawach~
Ostro jedziesz_
Wiem i chwale to sobie.
No nie wiem czy powinnaś~
Okej okej, nie będę przeginać.
Wiem że się we mnie zabujałeś ale sory nie chce żebyś mnie gdzieś w lesie zakopał.
Że co?!
Niezabujałem się w tobie!
A jednak tak, bardziej się zarumieniłeś chłopie.
N.I.E
_______________________________
Error PoV
Error?
Spadaj!
Wiesz że to co robisz nic nie da!
A może jednak?
Zarumieniłem się znowu...
Nie! Spadaj!
Tak serio to chciałam spytać czy pomożesz mi przygotować moje 18 urodziny.
Spoko, ale kiedy wyprawiasz?
No dzisiaj, jesteś takim śpiochem, jest już 16 a jest na 20.
Już prawie wszystko gotowe.
A no tak, jak wczoraj siedziała u mnie do 4 w nocy, to się nie dziwie, ze tyle spałem.
Dobra, zaraz przyjdę.
A ty pamiętasz coś ze wczoraj?
Eeee nie? Przecież byłam po tym ledwo żywa, ten alkohol miał chyba ze sto promili w sobie!
Oof, szczęście.
Że co?!
Eeeee, nic.
Po prostu...ten no...uderzyłem cię przypadkiem....i no....niechciałem żebyś rano się darła....
A oke.
UF.
Ale chociaż to jej wina, ona się nagle nachlała i się na mnie położyła i zasnęła gdzieś o 3, a ja nie mogłem ogarnąć przez pół godziny jak ją wziąść, żeby nikt nie powiedział że czasami jej coś robiłem.
U nas jest tyle lunatyków i innych porannych ptaszków, że strach się ruszyć, ale udało się. Ciekawy jestem którą z moich butli mi wychlała.
Mam nadzieje że nie tą co ma powyżej 400 lat....to moja najlepsza.
Inne mają z 300 z 200....trudno, i tak nawet jakby ją chciała to bym jej dał.
_____________19:40_____________
Wszyscy powoli sie już schodzą, jest nas na tyle dużo w siedzibie że nie musimy nikogo zapraszać żeby zapełnić sale, ale ja zaprosiłem Fella.
Właśnie widziałem jak wchodzi.
Siema!
Witaj!
Tata?!
Hej tato!
Hej.
Wszystkiego najlepszego!
Założył mi jakieś kolczyki, naszyjnik i bransoletkę. Wszystkie te kryształki były błękitne, a reszta matowa. Dodatki były złote.
WoW dziękuje!
Tylko raz w życiu ma się 18 co nie?
Hehe
No tak...
Mam nadzieje że nie będziesz zły jak lekko sie upije...
Nie no co ty! Ja też pewnie się schleje, impreza na tym polega.
Jezu naprawdę?! Ty mi pozwalasz?
Tak tak, nie chce być takim, co wszystko co dobre zabrania.
Dziękuje!
Sam się kiedyś tutaj bawiłem i wiem jak tu jest i wogule. Chce być taki jak kiedyś.
Tylko proszę, raczej nie podchodź do mnie jak będę BARDZIEJ pijany niż norma. Zdziwiłabyś się co po tym robię. A kiedyś trzeba pożądnie się upić nie?
Dziękuje! Tato?
Tak?
Wracasz tutaj? Jak mama?
Ech, był rozwód....tam mnie zdradzała z takim gościem....przyrąbałem mu a ona wtedy wzięła rozwód.
A i tak, chce tu wrócić, tu jest o wiele lepiej. Idę właśnie w tej sprawie do Nightmara.
Super!
Serio? Wracasz?!
Tak.
Jak się cieszę!
Przytulili się, a ojciec poszedł się przywitać z resztą, a potem poszedł już do Nightmara.
Ale się cieszę że będzie tu z nami!
Przytuliłam Errora, ale reszta była zbyt zajęta tym że Fell wrócił że nie zwrócili na to uwagi. Całe szczęście.
Wogule teraz tak sobie myślę jak go przytuliłam że on jest odemnie 2 razy wyższy ;-;.
Eeee....sory....po prostu sie cieszę.
Heh. nic się nie stało.
Zobaczyłam że Nightmare już schodzi razem z moim ojcem.
Uwaga. Fell do nas wrócił!
Wszyscy wiwiatowali.
          ________Impreza________
Error jak zwykle się już upił, razem z moim ojcem, hahahahah i kłócili się po pijaku, nawet nie wiecie jak to śmiesznie wyglądało. Sama byłam już lekko upita i podszedł do mnie Gaster.
No heJkA
A nO czEśĆ
EeeEeE.....to twóJ OjCiEc?
NO tA A cO?
A NieWjem, idE SE.
ChYba.
A nO to Pa.
Postanowiłam że już bardziej chlać nie będę, już mi źle było z pamięcią.
Ale zobaczyłam że wszyscy stoją w jednym miejscu, gdy podeszłam ktoś krzyknął: Na kogo stawiacie?
Fell czy Error?
Fell, a kto inny!
Na Fella!
Na Fella!
Większość zagłosowało na mojego ojca, ale o co chodzi?
Patrzę, o nie....
Hahahahahahaha nie wiedziałam że mój ojciec taki dobry w tym jest.
To były wyścigi, kto szybciej wypije wszystkie kieliszki, wygrywa.
Ohohohoho, mój ojciec idzie jak nie wiem, ale Error go dogania....ale wygrał Fell. Oni to wypili w 2 minuty XD, a były tam dwa rządki dla każdego.....gruboooo. Nagle przypomniało mi się że muszę go teraz unikać, ale jestem zbyt ciekawa co robi po tym. Ohohohoho podszedł do Lusta i go podrywał, hahahahahahahha, aż se fotke strzele....gdy zrobiłam fotke, podszedł do mnie i przygwoździł do ściany, oooooo grubo.....ale Error go chwycił za jego obroże, i wywalił go na kanapę, zasnął chyba, ale za to teraz Error mnie przygwoździł do ściany....















Wybaczysz mi? [Error x Reader]~ {Skończona}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz