•×Umiejętności Obronyו

47 4 0
                                    

   ____________Rano____________
Echhhh, nie chce mi się.
Dobra idę się ogarnąć i idę.
_______________________________
Dobra, idę.
Tepnęłam się, widziałam jak Error zaczyna walczyć znowu z Crossem, ale tym razem Error też ma noże?
Okej? Mówił mi że może wyciągnąć tylko ten główny, bo to wezwanie.
Ma dużo większą przewagę.
Ma kości, blastery, noże, główny nóż, nitki.....boże ile on tego ma?!
Wygrał Error, jak zwykle, ale Crossowi też dobrze szło.
Error VS Reaper!
Zaczęli walkę, teraz wygrał Reaper.
Ale dlatego że nie był zmęczony.
Reaper miał zamiast noży kosy, i również podstawowe ataki.
Okej?
Dobra, na dziś koniec.
Jutro znowu o 4 rano.
O 4 rano?!
Ich porąbało?! Oni tak wcześnie wstają i  kończą o 10?! Boże 6 godzin walki...a potem jeszcze idą niszczyć AU.....trudno mają.
Ale dobra, idę do Errora.
Error?
Co?
Miałam tu dziś przyjść.
No tak.
No? To co robimy?
Na razie idź jestem zmęczony.
Sama słyszałaś, my wstajemy o 4 rano.
Ta.....ale ciekawi mnie jedno.
Co?
No mówiłeś mi że nóż główny możesz wyjąć przez wezwanie, a innych nie, a teraz je nagle masz?
Co cie to.
Co ci odbiło Error? Zachowujesz się dziwnie.
Czyli sugerujesz że jestem nie normalny? Dziękuje.
Nie, nie to mam na myśli.
Jasne że to.
Idź teraz.
Powiedz mi, proszę.
Idź, póki sam cie nie odprowadze.
Nie.
Wysłał mnie gdzieś, sam tu się tepnął i miał straszną minę.
Grzecznie się odemnie odwalisz?
E-error-r j-ja s-się c-cieb-bie b-boje....
Zniknął.
Tepnął mnie do mojego pokoju, znowu.
Chwilkę później.
Nauczysz mnie czegoś palancie, czy nie?!
Przecież się mnie boisz.
Nie.
Przypomnieć ci że tak?
Nie! Naucz mnie czegoś i tyle!
Spadaj, Cross cię nauczy.
Sam widzisz że z tobą przegrywa, potrzebuje lepszego nauczyciela. Jestem dobrym nauczycielem?
No tak, jak on mnie uczył, a jak ty, była duża różnica.
Echhh......zaraz przyjdę....idź na sale....
Dziękuje.
Za co?
Za to że się zgodziłeś.
Emmmm nie ma za co?
To będę już czekać.
Przebrałam się w coś wygodnego.
W krótką bluzę która sięgała do emmmm.....brzucha? A raczej jakiejś kości? Nie wiem, tak czy inaczej, miałam rozpuszczone włosy,
krótkie spodenki z dziurami i czarną czapkę, poszłam na sale i czekałam, Error przyszedł chwile potem był ubrany w długie czarne spodnie, czarną skurzaną kurtkę i miał białą koszule pod spodem, ciekawy ubiór, też ładny.
No to dzisiaj możemy pouczyć się obrony.
Error?
No?
Powiesz czemu masz te inne noże?
Nie.
Proszę, przybliżyłam się na niebezpieczną odległość.
Nie, przestań pytać, bo zmienie zdanie.
Dobra...
Patrz, tak wyciągasz te noże, musisz zrobić taki ruch ręką.
No.
Tłumaczył mi coś tam dalej ale ja niemogłam się skupić, zwłaszcza dlatego że nie było przy mnie Natashy i nie wiedziałam co mu odpowiedzieć i wogule...
Rozumiesz?
Tak.
To pokaż.
Ale co?
Ech, słuchałaś mnie wogule?
Nie......jakoś się nie mogę skupić.....przepraszam.
Przytulił mnie.
Nic się nie stało.
Rozumiem, też czasami jestem rozkojażony.
Tym razem jak mi tłumaczył, mówił trochę jakby milej? Tak mi się wydawało, jego słowa wydawały mi się takie spokojne.
Dobra, a teraz spróbój trawić a tarcze.
Trawiłam prawie w środek.
Dobrze, teraz spróbuj trawić w ruchomą tarcze, jest tam dalej.
Trawiłam w nią jakimś cudem.
Dobrze! Teraz je będę unikał twoich noży, zrobię to wolno, abyś mogła trawić w tarczę którą będę trzymał.
Okej.
Znowu trawiłam ;-;
Doskonale!
             __kilka_tarcz_potem__
Brawo, szybko się uczysz.
Dzięki.
Error, czemu mi nie powiesz?
Czego?
Dobra, nie będę pytać....
Zapytaj.
No, z kim rozmawiałeś wtedy kiedy do ciebie przyszłam? Bo jak weszłam nikogo nie było.
A z Reaperem, ale akurat się do siebie tepnął kiedy wchodziłaś.
Ale ja go wogule nie słyszałam, a on mówi strasznie głośno.
...
Em no, opowiadał mi taką historie i mówił szeptem.
Słyszałam jak mówiłeś:
Czy dobrze robię?
To było o krzaku, wiesz chodzi o tego co rośnie u mnie pod oknem, pytałem się go czy dobrze się nim zajmuje czy nie.
Od kiedy ty się krzakami zajmujesz, sama widziałam jak mówiłeś do Reapera że ma go zciąć bo cię wkurza.
Widzisz, mówiłem że często zmieniam zdanie, a tak wogule mój krzak już urusł do okna, patrz.
Spojrzałam się w okno i faktycznie, ale Error się gdzieś tepnął.
Tepnęłam się w to samo miejsce, po prostu trzeba otworzyć portal do osoby i będzie się tam gdzie się tepnęła, łatwe.
No to tepnęłam się za nim, okazało się że tepnął się do jakiegoś domu, nie zamieszkanego.

Wybaczysz mi? [Error x Reader]~ {Skończona}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz