~Najszczęśliwszy Dzień~

73 7 26
                                    

Tak, idź jak najdalej stąd, wiem że już mnie nie na widzisz...
Nie!
Przutuliła mnie, po chwili pocałowała, byłem zdziwiony...zamknąłem tylko oczy....rozpływałem się w szczęściu...i jej pocałunku...trwał tak długo aż zabrakło nam tchu...
Cz-czyli....ty....
Wybaczysz mi?....
Kocham cię....
Nic nie mówiłem, tylko znowu ją pocałowałem.
To co? Mówimy ekipie?
A może upozorować scenke że nas niby złapali co?
Eeeeehehe nie...lepiej nie...wiesz jacy są.
Spokojnie...ja mam plan.
Dobra, zobaczymy.
_______________________________
Geeeenoooo chodź tuuuuutaaaajj!
Eeee okej? Już ide.
Nie Erruś mrr~
Tak~
Geno zwołał reszte, i o to chodziło.
Erruś przecież Geno zaraz przyjdzie~
Walić Geno...
Wyskoczyczyliśmy z pokoju, prosto na nich.
Ha! Nabraliście się!
Wiesz to brzmiało tak prawdziwie, zwłaszcza że ty to taki zbok jesteś.
Że co?!
Zacząłem gonić Dusta po całej siedzibie, w końcu złapałem go w nitki, przyciągnąłem do siebie.
Nie. Mów. Tak. Nigdy.
Okej :3
Że co? Ja cie trzymam a ty robisz słodkie minki? Face Palm*
To działa tylko na Bluberrego.
Serio? Na tego tęczozjeba?
No wiesz biedak się w tobie zakochał, współczuje mu nawet~
Że co kurwa?!
Współczujesz mu?!
Współczuj lepiej mi, sam miałeś tego zjeba, Inka!
Hehe, żartuje se tylko, borówo.
Hahahaha cały fioletowy jesteś!
Ugh! Nie gadam z tobą!
Poszedł naminowany, i cały fioletowy.
Hahahah, tak się to załatwia.
Wszyscy stali i na mnie czekali, a po co?
No Error, tłumacz się.
Z czego?
Dlaczego to zrobiliście?
Boooo od początku nas wkurzaliście.
Ale my przecież mówimy prawdę co nie?~
Że co?!
A jak chcecie, podszedłem do T.I i ją pocałowałem, reszta padła na ziemie.
Eeeee xD?
Hahahaha ale padli!
To im wystarczyło?
Hehehehheehehhe
Tooo......może coś więcej?
Wbiła się w moje usta, a ja tylko cieszyłem się chwilą.
Nagle niespodziewanie wstał Geno.
Uhuhuhuhuhuhuhuhuhu to....może ja pójdę, nie będę przeszkadzać.
Najlepiej, mruknąłem.
Geno PoV
Ide po Fella, idę po Fella, idę po-
Ooooo Felll właśnie cie szukałem.
Po co?
Szybko i cicho.
Co?
Bądź cicho, i szybko biegnij.
Prowadziłem go za rękę.
Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się że zdążyliśmy.
No a teraz popatrz~ (͡° ͜ʖ ͡°)
Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuhuhuhu no to mogłeś tak od razu.
No cześć T.I co robisz?~
Ciiiiichaj.
Eeeeee....tata?
Oderwali się od siebie i tak stali, patrząc na Fella.
Error Pov
No to mam przejebane.
No, fajnie się składa że Geno mnie tu przywlukł.
Eeeee to nie t-
Cichaj, Error masz się nią dobrze zająć.
Em....dobrze, czyli nie masz nic przeciw-
Nie, no a czemu miałbym?
Naprzykład dlatego, że nawet od ciebie jestem starszy?
No nie, tutaj mamy przecież nadal 18, to czemu by nie?
Bałem się że mi nie pozwolisz.
Chłopie, ja cie z nią nawet shipowałem.
Że co?!
Run*
Nooo, i w końcu każdy polazł, zapraszam do mnie...
(Nie chodzi tu o te sprawy, on chce sobie z nią pospędzać trochę czasu)

Uwaga, książkę uważam za skończoną, jak chcecie aby jednak dalej ją kontynuować, piszcie w komentarzach, może tak zrobię, dzięki jak przeczytałeś/aś.
Bayo~🖤🖤🖤

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 20, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wybaczysz mi? [Error x Reader]~ {Skończona}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz