Wszystko przez Minecraft| Inar x Żelazny| TRWA KOREKTA

Niezapomniane uczucie..

Chłopak podszedł do mnie pogłaskał po policzku a po chwili złączył nasze usta w ciepłym pocałunku.

 -Kocham cię.. zawsze cię kochałem- Wyszeptał mi do ucha przerywając pocałunek.

 Wziął mnie na ręce na „pannę młodą", zaniósł na kanapę, delikatnie na niej położył. Odwrócił się i poszedł w stronę łazienki, wrócił z bandażami i wodą utlenioną. Podszedł do mnie i swoimi delikatnymi rękami zaczął opatrywać mi nadgarstki. Przemył cieczą a ja zasyczałem z bólu. Szatyn pocałował mnie w policzek.

-Spokojnie, chwile popiecze a potem przestanie, obiecuje.- Po tych słowach momentalnie przestałem czuć ból, poczułem za to jak serce bije mi szybciej i miałem motylki w brzuchu. 

Inar obwiązał mi rękę bandażem a ja usiadłem.

-Musimy porozmawiać..- Zacząłem rozmowę dość poważnym tonem.

-Masz racje- Przyjaciel usadowił się obok mnie po czym dodał.

-Mikołaj, czy ty mnie kochasz ? Jeśli nie to nie ma sprawy możemy się dalej przy....- nie dokończył bo go mocno przytuliłem na co ten się uśmiechnął.

-Kocham cię moim całym, małym serduszkiem.....-po chwili zawahania dodałem-I nigdy nie przestane!- Powiedziałem to ze stu procentową pewnością siebie. 

 A brązowooki wpił się w moje usta, czułem że potrzebuje bliskości. Wplotłem dłonie w jego włosy i oddawałem pocałunek. Szatyn położył ręce na moich policzkach, oderwaliśmy się jak zabrakło nam oddechu, zawisłem na jego szyi i cicho dodałem.

-Nigdy...- 

Chłopak objął mnie i przeniósł na łóżko w moim pokoju.

-Wiesz.. jest już późno, mogę zostać u ciebie na noc ?- zapytał zakłopotany

-Jasne, nie pościłbym cię o tej godzinie z domu!- Odpowiedziałem 

-Dobra to ja idę do salonu, będę spać na kanapie- Powiedział Inar wstając z łóżka, złapałem go za nadgarstek i przyciągnąłem do siebie.

-Śpij ze mną..- Wydułkałem

-Jak książę sobie życzy- Odparł po czym położył się obok mnie, przytulił i dodał.

-Dobranoc Mikołaj- usnął a ja tuż po nim.