*pov Inar*
Łzy spływały mi po policzkach gdy myślałem go moich bliskich, nie próbowałem się wydostać bo wiedziałem że to nie ma sensu. Ponownie usłyszałem otwieranie drzwi, stanął w nich jasnowłosy chłopak a za nim.. Mikołaj..?!
*pov Żelazny*Namierzyliśmy telefon Huberta i udaliśmy się w miejsce jego położenia, był to opuszczony szpital psychiatryczny.
Bałem się tam wchodzić ale po chwili zastanowienia ruszyłem znaleźć mojego ukochanego, jednak zamiast jego spotkałem niższego o 2 cm ale starszego blondyna z dobrze znaną mi twarzą.
Był to mój przyjaciel Czuux.
-Siemka- Przywitałem się grzecznie a chłopak spojrzał na mnie i się uśmiechnął.
-Siema, co tu robisz przyjacielu ?- Odpowiedział pytaniem
-Wiesz ci szukam mojego chłopaka.. Huberta-Inara- Powiedziałem zgodnie z prawdą.
Chłopak pociągnął mnie za nadgarstek do jakiegoś pomieszczenia, po chwili ukazały się przede mną grube, metalowe drzwi zza których było słychać ciche szlochanie.
-Kto tam jest ?- Zapytałem
Chłopak przekręcił klucz w zamku i otworzył pomieszczenie, na środku w ciemności zobaczyłem ciemną sylwetkę.Podszedłem bliżej a moim oczom ukazał się cały zapłakany Inar, na ten widok łamało mi się serce. Przytuliłem go od tylu i pocałowałem czule.
-Przepraszam że nie było mnie przy tobie..- Łza wyleciała mi z oka.
Usiadłem na kolanie szatyna i wtuliłem się w jego klatkę.
-Ale już jestem i cię nie zostawię..- Dodałem a chłopak objął mnie jeszcze mocniej.
Widać było w jego oczach strach i smutek, był oszołomiony całą sytuacją. Miałem już wychodzić gdy usłyszałem trzask, drzwi zostały zamknięte. Podskoczyłem z przerażenia i jeszcze bardziej wtuliłem się w chłopaka.
-Zamknęli nas..- Usłyszałem szeptem wypowiedziane słowa.
CZYTASZ
Wszystko przez Minecraft| Inar x Żelazny| TRWA KOREKTA
FanfictionHistoria dwóch chłopaków którzy nagrywają na YouTubie jako InarYiF i Żelazny, tak naprawdę mają na imię Hubert i Mikołaj. Nagrywają serie "Kwadratowa Masakra" na której bardzo dużo czasu spędzają razem, pewnego dnia coś się jednak zmienia ich życia...