*pov MWK-A*
Mikołaj nie wracał już dłuższy czas, zacząłem się martwić.
Włożyłem telefon do kieszeni i gdy już miałem iść w stronę ciemnego korytarza powstrzymał mnie głośny huk.
Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer alarmowy.. Brak zasięgu, zapomniałem że jesteśmy w środku lasu.
Zacząłem biec, nie była to moja mocna strona ale jak trzeba będę pędzić ile sił w nogach!
Biegłem już dłuższy czas a las się nie kończył, po woli traciłem nadzieje gdy zobaczyłem strużkę światła.
Gdy wybiegłem na drogę wybrałem ponownie „112" i zadzwoniłem..
*pov Żelazny*
Łza spłynęła mi po policzku a serce zaczęło bić coraz szybciej.
-Skąd się tu wziąłeś ? Miałeś zostać bezpieczny w domu- Zapytał starszy
Pociągnąłem trochę kocyka w moją stronę i się nim owinąłem.
-Namierzyłem twój telefon wraz z Karolem i Marcinem, Mwk jest na zewnątrz a Dealer został i namierzał komórkę.- Odpowiedziałem bez emocji
-Ale nie rozumiem.... Dlaczego tu trafiłeś ? Co zrobiłeś ?- Dodałem z zawahaniem w głosie, nic nie rozumiałem
-Miałem ci powiedzieć... Znam położenie pewnej broni która jest w stanie zniszczyć dowolne miasto- Szatynowi zadrżał głos na wypowiedziane słowa
-Przebywając ze mną jesteś w niebezpieczeństwie- Dodał wycierając łzy rękawem bluzy.
W tedy usłyszałem strzał..
Przepraszam że tak późno! Brak weny, zrozumcie. Będę się starać wstawiać rozdziały częściej ale muszę się zabrać za inne książki jeszcze! Papa!
CZYTASZ
Wszystko przez Minecraft| Inar x Żelazny| TRWA KOREKTA
FanfictionHistoria dwóch chłopaków którzy nagrywają na YouTubie jako InarYiF i Żelazny, tak naprawdę mają na imię Hubert i Mikołaj. Nagrywają serie "Kwadratowa Masakra" na której bardzo dużo czasu spędzają razem, pewnego dnia coś się jednak zmienia ich życia...