To (nie) jest dla pieniędzy!

401 22 11
                                    

-Aż tak mnie kochasz ?- Usłyszałem śmiech w głosie Inarka 


-No oczywiście że tak!- Też się zaśmiałem


*pov Inar*
Patrzyłem w oczy chłopaka, coraz trudniej było mi przed nim ukrywać moje problemy. Ale musiałem dla jego bezpieczeństwa.
[ • • • ]


*pov Żelazny* (wiem dopiero był ale wole jego perspektywę)

Hubert był jakiś nie swój, tak nagle posmutniał.


-Wszystko gra ?- Zapytałem, nie ukrywam przejąłem się nim.


Chłopak nic nie odpowiedział, poszedłem do pokoju i usiadłem na łóżku. Zrobiłem się senny i nawet nie pamietam kiedy usnąłem.

Obudziłem się o 16 i udałem się do kuchni w celu zjedzenia czegoś.


-O, śpiąca królewna wstała!- Zaczął rozmowę Inar


-yhym..- Odpowiedziałem przecierając oczy.


-Chcesz jajecznicę ?- Zapytał spoglądając na posiłek którą właśnie kończył
Pokiwałem głową na tak i rozsiadłem się przy stole czekając na jedzenie.

Po zjedzeniu chciałem coś powiedzieć.


-Inar, musimy porozmawiać..- Zacząłem niepewnie, wiem że to będzie dla nas bardzo ciężka decyzja

-Słucham ?- Odpowiedział siadając obok mnie


-Co z naszymi kanałami ? Powiemy widzom ?- Zapytałem, wiedziałem że to pytanie jest ważne dla mojej i Huberta kariery. Bałem się odpowiedzi i zacząłem się trząść, chłopak to chyba zauważył bo momentalnie złapał mnie za ręce i powiedział.


-Powiemy im..- Po czym dodał

-Kiedy będziesz miał siły to mi powiedz- Uśmiechnął się do mnie i pocałował w czółko, gdy już miał iść zatrzymał się.


-A i jeszcze jedno, nagrasz ze mną odcinek na jutro ?- Zapytał szatyn


-Jasne- Odpowiedziałem i podbiegłem do chłopaka, ciągnąć go za rękę doszliśmy do mojego pokoju. 


Usiadłem przed komputerem i włączyłem minecrafta a następnie Kwadratową Masakrę, Inar usiadł obok mnie i także odpalił ową grę i serwer. Po chwili zaczął nagrywanie.

-Eee, Mikuś... Znaczy Żelazny chodź na chwile!- Inar coś chciał ale jakoś nie mógł się wysłowić na odcinku 


-No co tam chcesz ?- Szatyn wstał z fotela, wziął mnie za rękę i zapytał cicho. Tak żeby widownia nie usłyszała.


-Miki, jesteś gotowy ? Może im powiemy ?- Zaczął niepewnie, widać było że mu zależało.


-Um.. No dobrze, jak tak bardzo chcesz- Odpowiedziałem


Inar usiadł na fotelu a ja na jego kolanie, przytulił się do mnie i pocałował w policzek.


-Musimy wam coś powiedzieć..- Zacząłem pewnie ale się zawahałem


-Jakby, ja z Żelaznym... ym.. Jesteśmy razem..- Chłopak dokończył zdanie za mnie 


-Ale to nic nie zmienia, filmy nadal będą codziennie o 9 na naszych kanałach! Nic się nie zmieni!- Dodałem od razu i zszedłem z Inara, usiadłem na swoim krześle i kiwnąłem głową na znak dalszego nagrywania.

Mój nowy współlokator zmontował film, była godzina 21. Stałem przy ladzie w kuchni i piłem herbatę gdy nagle poczułem jak miękkie usta zasysają moją skórę na szyi, mruknąłem i delikatnie odchyliłem szyje by zrobić więcej miejsca na pieszczotę. Odwróciłem się w stronę Huberta i wpiłem się mu w usta, całowałem namiętnie i z pożądaniem. Poczułem zimne ręce na moich plecach, oderwałem się od Inara i go bardzo mocno przytuliłem. 


-Przepraszam, nie jestem jeszcze gotowy.. Przepraszam..- Wydukałem i wtuliłem się w jego klatkę

Obudziłem się o 11, przetarłem oczy dłońmi i sięgnąłem po mój telefon. Włączyłem yt.. Byłem bardzo ciekawy komentarzy pod filmem który nagrałem razem z moim chłopakiem. Większość wypowiedzi było że się cieszą, jednak zawsze są jakieś hejty. Nie przejmowałem się tym, najbardziej jednak zaciekawiły mnie opinie osób które twierdziły że nasz związek jest tylko dla pieniędzy, jeden z nich brzmiał.


„Wiecie ile jest osób które ich shipują ? Robiąc taki związek będą mieć więcej wyświetleń, łapek, subów i mają kontent. Pomyślcie oni by nie byli razem, to tylko nieistniejący ship"


Czy Inar chciałby być ze mną tylko żeby zarobić..?

Wszystko przez Minecraft| Inar x Żelazny| TRWA KOREKTAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz