Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Szpital. Miejsce, do którego żywię ogromną nienawiść. Białe ściany, ten specyficzny zapach, ostre światło i wiele maszyn, których nazw nie znam.
- Gina Tran, masz udać się do sali numer 324. - Odezwała się pielęgniarka, która weszła do poczekalni.
Z westchnieniem wstałam z krzesła, a następnie ruszyłam w kierunku wskazanego mi pomieszczenia. W trakcie mojej wędrówki zauważyłam znajome postacie. Gdy podeszłam bliżej zdałam sobie sprawę, że to Jisung i Soyeon, którzy o czymś rozmawiali.
- Wiem, że twoja przyjaciółka tutaj jest, ale chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ona jest ważniejsza ode mnie? Masz zamiar przełożyć naszą randkę dla niej, aby być w tym obskurnym szpitalu? - Zapytała Soyeon.
- Nie chciałem odwołać naszej randki, ale ona jest jedną z moich najbliższych znajomych. Zanim zapytasz to chcę ci powiedzieć, że to ty jesteś dla mnie najważniejsza. Naprawdę. Pamiętaj o tym, że tylko ciebie kocham. - Wyznał, przytulając ją do swojej klatki piersiowej.
Na ten widok moje serce zaczęło bić z ogromną prędkością, a moje oczy wypełniły się łzami. Jak najszybciej pobiegłam spowrotem do poczekalni, gdy poczułam, że dziwne uczucie roznosi się w górę mojego gardła. Kilka sekund później moim oczom ukazały się różowe płatki w kształcie serc pokryte krwią.