Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po tym, co miało miejsce tydzień wcześniej na stołówce plotki zaczęły roznosić się jeszcze szybciej.
Jisung nie pojawiał się w szkole, a Soyeon zachowywała się, jakby zupełnie nic się nie stało.
Uczniowie zamierali, gdy dziewczyna pojawiała się wokół nich, a wszystkie rozmowy były przerywane. Yeon zupełnie nie przejmowała się tym, że cała szkoła huczała o tym, co zrobiła Jisungowi.
Nie minął nawet tydzień, a ona już znalazła sobie nowego chłopaka. Był to ten sam koleś, z którym rzekomo zdradziła Hana.
Na stołówce wszyscy zajmowali się rozmowami o dziewczynie, co ogromnie mnie irytowało, więc postanowiłam pójść zjeść swój lunch na dachu szkoły. Powolnym krokiem weszłam po schodach i otworzyłam drzwi na zewnątrz, a na twarzy poczułam lekki powiew letniego wiatru.
Chodziłam sobie wokoło i podziwiałam kwiaty, które wypełniały ogromną przestrzeń na dachu.
W pewnej chwili omal nie dostałam zawału, gdy natknęłam się na leżące ciało. Moje oczy rozszerzyły się ze strachu, gdy dostrzegłam, kim była ta osoba.
Ogarnęła mnie panika. Jak najszybciej podbiegłam do osoby i ostrożnie podniosłam ją do pozycji siedzącej, opierając ją o ławkę obok.