18 | the ring [bonus part one]

496 34 0
                                    

Narrator w trzeciej osobie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Narrator w trzeciej osobie

- Stresuję się. - Powiedział Jisung.

- Niby czym? - Zapytała Yeonghwa. - Nieważne, co jej dasz to na pewno się jej spodoba. - Powiedziała w pełni przekonana, gdy wspólnie szukali pierścionka u jubilera.

- Dobrze ci mówić, bo to nie ty jej go dajesz. To naprawdę poważna sprawa, więc pierścionek musi być perfekcyjny.

- Przecież nie zamierzasz się jej oświadczyć. To tylko na znak obietnicy. - Powiedziała, a chłopak wypuścił z ust powietrze, szukając idealnego pierścionka wśród wielu. Każdy z nich był ładny, ale niewystarczający. 

- Jak myślisz, co bardziej przypadłoby jej do gustu? Coś prostego czy raczej ekstrawaganckiego? - Zapytał nagle Jisung. 

- Jeszcze raz ci powtarzam, to nie są oświadczyny. Jednak sądzę, że spodoba się jej prostego i uroczego. 

- Dlaczego w ogóle wpadłem na pomysł, żeby dać jej pierścionek? Przecież ja nawet nie wiem, czego szukam.

- Na litość boską, zamknij się wreszcie. Po prostu się stresujesz i boisz jej reakcji. To normalne. - Yeonghwa nie mogła już znieść tego, że Han był taki niespokojny. - Weź głęboki wdech i zacznijmy szukać tego cholernego pierścionka. - Powiedziała, poklepując go po plecach.

- Dobra, dobra. Damy radę. - Powiedział, aby dodać sobie otuchy, po czym wrócił wzrokiem po błyszczącej biżuterii ukrytej pod szklaną ladą.

___

- No więc, znalazłeś już coś? - Zapytała Yeonghwa, podchodząc do Jisunga. Chłopak zaprzeczył ruchem głowy i westchnął głęboko.

- Nic nie jest takie, jakbym chciał. - Powiedział, siadając na sklepowej pufie.

- Nie martw się. Może uda się nam znal.. O mój boże, jaki piękny. - Oczy Yeonghwy rozszerzyły się w zaskoczeniu i radości, a Jisung idąc jej śladem również spojrzał w podanym kierunku. Jego oczom ukazał się prosty pierścionek z małą, czerwoną różą.

- Serio? Nie sądzisz, że ten kwiatek może przywrócić jej złe wspomnienia? - Zapytał Jisung, spoglądając na biżuterię. 

- Ty durniu, nie wiesz, co symbolizuje czerwona róża? - Yeonghwa zadała pytanie nastolatkowi, po czym uderzyła go dłonią w tył głowy. Jisung skulił się pod wpływem uderzenia i jeszcze raz spojrzał na pierścionek przed sobą. - Oznacza wieczną miłość. Boże, co za człowiek. Za każdym razem, gdy się z tobą spotykam to wypala mi szare komórki.

- Niech ci będzie. Ufam ci, więc weźmy go. - Oznajmił, po czym ruchem dłoni przywołał do siebie jubilera.

red petals. han jisung [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz