"They Flustered"
»»————- ♡ ————-««
Kiedy nastolatek się obudził dziewczyny już nie było w jego pokoju. Z kuchni dobiegł go gwizd czajnika, który zasygnalizował zagotowanie się wody. Z trudnością zwlókł się z łóżka i zszedł na dół gdzie zastał ubraną już w mundurek dziewczynę przygotowującą jakieś prowizoryczne śniadanie.
- Dzień dobry Kirishima - kun! - uśmiechnęła się do niego nieśmiało. - Nie miałam zbyt wiele do wyboru więc na śniadanie odgrzałam nam wczorajszą pizzę a do szkoły musisz zadowolić się kulkami ryżowymi...
- Jesteś niesamowita (y/n) - chan! - powiedział entuzjastycznie Eijiro siadając do stołu. - Ja rano czuję się jak na kacu, nie żebym wiedział jak to jest go mieć, więc zwykle kupuję sobie drugie śniadanie!
- Huh... to nic takiego... I przepraszam... Bez uprzedzenia zostałam na noc... i - była cała zarumieniona a ostatnie nawet nie umiało jej przejść przez gardło. Była zbyt niewinna i nieskalana żadnymi brudnymi myślami.
- Oh... Przecież nic się nie stało! - Kirishima uspokoił ją uśmiechając się życzliwie. - Rozmawiałem z Bakugou więc wie, że zostałaś na noc i się nie martwi, tylko prosił abym odprowadził cię pod gimnazjum.
Nastolatka uśmiechnęła się nieśmiało i odetchnęła z ulgą. Kiedy się obudziła przyklejona do umięśnionego brzucha Eijiro natychmiast spanikowała. Przecież nie poinformowała brata o tym, że zostaje na noc poza domem a w dodatku w domu jego przyjaciela. Nie mówiąc o spaniu z nim w jednym łóżku. Na szczęście chłopak nie miał z tym problemu.
On tyle jej wczoraj pokazał. Świat prawdziwego nastolatka jakim były gry, filmy, siedzenie do późna, niezdrowe jedzenie. A ona nie wiedząc jak się odwdzięczyć po prostu przygotowała mu śniadanie, ale wydawało się, że chłopakowi to wystarczyło.
»»————- ♡ ————-««
Kirishima spóźnił się minimalnie do szkoły, ale na szczęście był to jedynie trening a wszyscy nadal byli w szatni. Zmieszał się z tłumem więc mało kto zauważył spóźnienie kolegi z klasy.
- Kirishima! - Kaminari pociągnął go w swoją stronę kiedy tylko zauważył znajomą czerwoną czuprynę. Przycisnął go do ściany i z iskierkami w oczach zaczął wypluwać nurtujące go pytania - Przeleciałeś ją?
Źrenice Kirishimy się zwęziły kiedy tylko usłyszał pytanie przyjaciela. Natychmiast jego policzki pokryły się czerwienią i przystawił palec do ust przyjaciela uciszając go.
- Pogięło cię?! Nic takiego nie miało miejsca! Przecież to siostra Bakugou... A co jak on usłyszy! Nawet nie jesteśmy razem a ty już wysuwasz jakieś nieprawdopodobne teorie o tym, że niby ją przeleciałem? Dobrze się czujesz?!
- Czy ja usłyszałem przelecieć? - Mineta stanął obok nich z szerokim uśmiechem.
Ci od razu zaprzeczyli kręcąc agresywnie głowami, ale i tak zwrócili uwagę Bakugou, Sero i w sumie wszystkich w szatni. Wszyscy chłopcy z pierwszej A wpatrywali się w scenę przed nimi zaciekawieni. Jedynie Bakugou mroził ich wzrokiem przez co Denkiego i Eijiro przeszedł dreszcz.