09; Sweet & sour

1.4K 111 97
                                    

"She Cute"

»»----- ♡ -----«

(y/n) szczerze się zdziwiła, kiedy dostała esemesa od brata. Widząc jego treść to o mało nie zeszła na zawał. Ktoś podmienił jej brata! Z własnej nieprzymuszonej woli poprosił by czekała na niego pod UA, żeby wrócili razem do domu.

Nabrała trochę odwagi po ostatnim dniu spędzonym z Kirishimą, bo brat ją osobiście przeprosił więc raźnym krokiem ruszyła w stronę liceum Katsukiego. Cieszyła się z tego, że brat zaczyna wciągać ją w swoje życie towarzyskie, nawet jeśli to tylko droga do domu.

Wielkość liceum ją przytłoczyła. Nigdy by nie pomyślała, że będzie choćby stała pod bramą tego budynku. Wszyscy ludzie, którzy przechodzili przez wejście byli tak wspaniali w oczach (h/c) włosej.

Przyszli bohaterowie wyglądali niczym ludzie bez żadnej skazy. Czuła się dziwnie kiedy ją mijali wychodząc ze szkoły, więc odsunęła się najbardziej na bok. Obserwowanie tych ludzi wprawiało ją w coraz większy zachwyt. W tej szkole miała też kilku znajomych, więc to sprawiło, że poczuła się trochę lepiej.

(e/c) oką wyhaczył w tłumie pewien niski fioletowowłosy chłopak. Nie zdając sobie sprawy z tego kim jest nieznajoma mu dziewczyna podszedł do niej z szerokim uśmiechem.

- Czekasz tu na kogoś? - spytał stając tuż obok niej bezczelnie wpatrując się w jej biust - Nawet jeśli to może zamiast bezczynnie czekać pójdziesz gdzieś z nowym kolegą!

- Może lepiej nie... - odparła nieśmiało robiąc krok w tył, ale trafiając na ścianę.

- Wydaje mi się, że musimy się lepiej poznać, co? - filuternie poruszał brwiami i wyciągając do przodu ręce i delikatnie muskając nimi biust dziewczyny

Zanim ta zdążyła zareagować inaczej niż wydając z siebie pisknięcie zauważył ich Kirishima i Bakugou. Czerwonowłosy złapał Minetę za kołnierz i odciągnął od trzęsącej się dziewczyny, ale Katsukiemu to nie wystarczyło.

Wyrwał chłopaka z rąk Kirishimy, jakby Mineta był jakimś szczenięciem i podniósł do góry warcząc.

- Co gnoju! Znudziło ci się oddychanie prostym nosem!? Chcesz żuć gumę palcami?! - cisnął nim o ziemię. - Nie myśl sobie, że mi będziesz bezkarnie siostrę macać!!!!

(y/n) drżąc ze stresu wtuliła się w ramię Eijiro, ale widząc, że sytuacja staje się poważna postanowiła zareagować.

- Katsuki... On chyba już zrozumiał... - pisnęła. Widząc potępiający wzrok brata za to, że się wtrąca dodała szybko - Po prostu nie chcę byś miał jakieś problemy za pobicie!

Bakugou kliknął nerwowo językiem i puścił kołnierz Minety. Ten dziękując w duchu za boską opatrzność puścił się do biegu, byle najdalej. Gdyby tylko wiedział czyją dziewczyna jest siostrą w życiu by nie podszedł.

(e/c)oka uspokoiła nerwy i puściła ramię Kirishimy i podziękowała im obu za ratunek.Jeszcze trzęsła się z szoku, bo naprawdę bała się, że Katsuki z jej powodu wpadnie w jakieś kłopoty a znała jego agresywność lepiej niż ktokolwiek inny. Gdyby go nie powstrzymała to Mineta nie uczęszczał by na treningi z powodu uszczerbków na zdrowiu.

- Czemu ja cię zawsze muszę ratować! - burknął Bakugou. - Trzeba cię nauczyć trzymać takich idiotów krótko za mordę ! Mam dość pilnowania cię jak przedszkolaka!

- Mi się wydaje, że wystarczy, że taki natarczywy koleś się dowie, że twoja siostra ma na nazwisko Bakugou. - zaśmiał się Kirishima klepiąc przyjaciela po ramieniu.

Katsuki przewrócił żartobliwie oczami i mimowolnie uśmiechnął się pod nosem. Razem z przyjacielem i siostrą chciał opuścić teren szkoły, ale czyjaś drobna dłoń chwyciła go za materiał mundurka.

- Kacchan! - zasapany i zmęczony biegiem Midoriya oparł swój ciężar ciała na blondynie. - (y/n)? To ty!?

Dziewczyna przyjrzała się zdyszanemu zielonowłosemu przymrużając powieki. Ten lekko zawiedziony tym, że dziewczyna go nie rozpoznała już miał się poddać kiedy ta z wielkim olśnieniem wypisanym na twarzy złapała go za ramię.

- Izuku! Midoriya Izuku! - krzyknęła z podekscytowania - Nie widzieliśmy się z osiem lat!

Izuku szczerze się zaśmiał widząc rozświetlone oczy dawnej przyjaciółki teraz zdał sobie sprawę z tego jak bardzo mu jej brakowało. Ten sam szeroki uśmiech towarzyszył mu wtedy kiedy za dzieciaka ganiali się po placu zabaw.

- Kacchan? - Midoriya spojrzał błagalnie na kolegę z klasy - Czy ja mogę iść gdzieś z (y/n) - chan... Nie widziałem jej tak długo i...

- Głupi nerdzie czemu pytasz mnie o zdanie skoro to z (y/n) chcesz gdzieś iść! - burknął Katsuki.

Dziewczyna lekko skinęła głową i uśmiechnęła się do zielonowłosego po czym pożegnawszy się z Kirishimą i Bakugou opuścili teren szkoły.

- Ty zazdrosny jesteś? - spytał Katsuki patrząc jak Eijiro zaciska zęby wpatrując się w oddalających się Izuku i młodszą Bakugou.

- Co?! Nie! Skąd taki pomysł? - czerwonooki odpowiedział zbyt szybko niż powinien.

- Bo masz taki sam wyraz twarzy co Uraraka.

Kirishima spojrzał na krótkowłosą szatynkę, która wydęła policzki i wrogo spoglądała na (h/c)włosą, która wyszła razem z Deku. Pokrył się czerwienią odwracając wzrok.

- Nie jestem zazdrosny, okej? - wymamrotał poprawiając torbę na ramieniu. - Chodźmy już może, co!

Bakugou prychnął lekceważąco i zbył dziwne zachowanie przyjaciela machnięciem ręki. Może umknęło to blondynowi, ale czujne oko Miny nie pozwoliło jej tego zbagatelizować. Z przymrużonymi oczami wpatrywała się z podejrzliwością w przyjaciela i dopóki nie zniknął jej z pola widzenia, ignorowała Sero i Denkiego.

- Ashido, ziemia do ciebie! - Kaminari tknął dziewczynę palcem w policzek, a kiedy to nie pomogło wypuścił z palca małą iskierkę.

Różowowłosa odepchnęła od siebie blondyna, ale po chwili złapała go za ramię i przyciągnęła do siebie.

- Ty też to widzisz!? - spytała wskazując kiwnięciem głowy na oddalającego się Eijiro.

- Eijiro wrócił do domu tylko z Bakugou, bez (y/n)? - Zdezorientowany Denki próbował zgadywać.

Mina westchnęła z wielkim zawodem i puściła ramię Kaminariego odchodząc w swoją stronę i mamrocząc coś o tym, że chłopak jest najzwyczajniej ślepy. Sero równie zmieszany co jego przyjaciel nawet nie próbował zrozumieć o co chodziło dziewczynie i obdarzając przyjaciela współczującym spojrzeniem zaproponował mu maraton z gwiezdnych wojen.

W jednym Mina miała rację. Mężczyźni to są jednak niedomyślni i ślepi jeśli chodzi o tematy miłosne.

»»----- ♡ -----««

Wbrew pozorom to ja w sumie nawet lubię Minetę, ale on jest idealny do takich akcji więc nie bić mnje :0

𝐌𝐀𝐍𝐋𝐘; Kirishima EijiroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz