Fifi no a kto
Po długiej podróży wreszcie postawiłem pięć walizek w salonie mojego nowego domu.
Nie jest on duży. To parterowiec. Za to jest wyposażony w bardzo nowoczesny sprzęt. Projektował go światowej sławy architekt.
Wszędzie dominuje szarość, biel i czerń.
Krystian po wejściu zaczął się zachwycać urokiem tego miejsca.
W domu są dwie łazienki, kuchnia, sauna, salon i jedna sypialnia. Tak, jedna sypialnia.
Wziąłem ją specjalnie. Nie powiem mu o tym.
Ale pewnie teraz nie wiecie dlaczego... Jest jeden powód. Ten chłopak jest cholernie uroczy. Uratowałem go bo mi się bardzo podoba.
Jego miękkie jak kocyk brązowe włosy, które głądziłem po operacji.
Tak, operowałem chłopaka. Musiałem mu złożyć kilka żeber.
Jego ciało jest idealne, jakby rzeźbił je sam Michał Anioł.
Urzekające cechy charakteru... Ta nieśmiałość, uroczo komponująca się z jego wyglądem. Wrażliwość, młody jest mega wrażliwy.
Jest taką kruszynką...
Jednak zastanawia mnie jedno. Nigdy nie był w związku, w jego historii na urządzeniach nie było żadnych stron dla dorosłych.
Co jeśli jest aseksualny?
- Filip, dlaczego tu jest tylko jedna sypialnia? - zapytał poddenerwowany Krystian krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- Umm... Nie było innych... Na czas dopóki nie dokupimy drugiego łóżka będę spał na kanapie
- W sumie nie ma takiej potrzeby, już raz spaliśmy razem, zostań tu
- Jeśli to nie problem, to okej - uśmiechnąłem się lekko
- Ale tylko spróbuj przekroczyć swoją połowę, to nie ręczę za siebie - zagroził prześmiewczo.
- Dobrze, dobrze
Co by tu porobić jak się już rozpakujemy... Może pójdziemy się przejść po okolicy? Fajnie by było odwiedzić pobliskie sklepy i ogarnąć teren.
Po kilku godzinach byliśmy już rozpakowani. Zjedliśmy jakiś obiad oraz postanowiliśmy pójść na spacer.
Okolice naszego miejsca zamieszkania były zjawiskowe. Byliśmy na obrzeżach miasta Cairns.
Lazurowa woda, piękna plaża i palmy, brzmi to jak marzenie a my mamy to na wyłączność dla siebie. Mamy wykupiony kawałek plaży.
Zapytali byście skąd ja mam na to pieniądze? Za każde zlecenie dostawałem kilka milionów.
- Wiesz, chyba los mnie lubi - powiedział chłopak po dłuższym czasie ciszy
- Mówisz? - nie wiedziałem, że będzie mu się tu podobać.
- No zobacz, dostałem szansę na super życie w kraju wiecznego lata. Tu jest pięknie! W Polsce to ja bym na pewno skończył na kasie w Biedronce.
- To się cieszę
- Dlaczego w ogóle wybrałeś mnie, a nie inną osobę? - i tu mnie zagiął. Powiem mu prawdę, ale nie całą.
- Widziałem, że nie masz w życiu łatwo, a skoro nie zabito cię, to wziąłem ciebie. Może to się wydać egoistyczne, ale nie chciałem być tu sam.
- Spoko, a opowiesz coś o sobie?
- Oj nie wiem, sprecyzuj bardziej pytanie
- No to na przykład, co z twoimi rodzicami? - i tu trafił w mój czuły punkt. W moich oczach natychmiastowo pojawiło się zakłopotanie.

CZYTASZ
Lie Yoshi x Nexe
FanfictionPo tym, jak mnie porwałeś, moje życie zmieniło się o 180° Miało być tak pięknie, tak dobrze nam było w tej relacji... Dlaczego więc płaczę?