12

358 15 0
                                    

Pov Melissa

Zostawiłam ich tylko na pięć minut a już jest wszędzie syf. Do tego oni teraz obrzucali się puchem z poduszek. Ryknęłam przeraźliwie co zwróciło na mnie uwagę.

-Co. To. Ma. Być?! - powiedziałam donośnie.

- My się tylko bawiliśmy. - powiedzieli w trójkę i zrobili smutne minki.

-To na mnie nie działa - powiedziałam wkurzona.

-Przepraszamy- dodali i spojrzeli się na mnie z nadzieją.

- I tak to sprzątacie - dodałam. Oni zabrali się do pracy a ja siadłam na łóżku i wyciągnęłam tableta na który ktoś dzwonił.
Była to moja mama z tatą. Chcieli gadać na kamerce. Więc się połączyłam z nimi.

-Cześć mamo, cześć tato - powiedziałam co podziałało na moich towarzyszy bo już nie robili hałasu tylko usiedli na łóżko na przeciwko mnie.

- Cześć krasnalu- przywitał się tata.

-To że mam 165 nie znaczy że jestem krasnalem. -uśmiechnęłam się.

- I tak wiem swoje. - powiedział tatuś i zaczął mi się przyglądać.

- Znalazłaś swojego mate? - zapytała mama.

- Tak- odpowiedziałam krótko.

- Ładny chociaż? Ile ma lat? Brunet czy blondyn? Jakiej rasy? Mam nadzieję że nie wampir. - zaczęła zadawać pytania szybciej niż zdążyłam odpowiedzieć.

-Chcecie go zobaczyć? Bo i tak podsłuchuje- powiedziałam im.

- Pokazuj go! - krzyknęła mama przez co tata się skrzywił.

- Chodź tu - spojrzałam się na niego a on uśmiechnięty przyszedł i usiadł obok. Moja mama od razu się na niego spojrzała.

- O kurwa- otworzyła oczy ze zdziwienia tak jak ja z tatą.

- Muszę przyznać że jest przystojny- przekrzywiła głowę na prawo - i wydaje się normalny. Co jest w naszej rodzinie wadą. - i przekrzywiła głowę na lewo.

-Mamo. Robisz mi wstyd. - mruknęłam do niej.

- Oj tam. Jesteście tylko w dwoje w pokoju więc po co mam ściemniać? - spojrzała na mnie.

- Nie jesteśmy sami w pokoju. Są z nami jeszcze dwójka dzieci. - powiedziałam i pokazałam ich w kamerce a oni pomachali.

- Ale słodziaki!!! - pisnęła moja mama.

- Jestem Esme Kelnirone a to jest mój brat Erick Kelnirone. - przedstawiła się mojej mamie a ta spojrzała na nich smutno.

- Dobrze dzieci. Musimy kończyć. Do zobaczenia. - i tymi słowami tata się rozłączył.

- To było dziwne - westchnęłam i poszłam do szafy żeby zrobić miejsce dla dzieci.

- Zróbmy tak. Z tego co wiem to się tu wprowadzacie więc dziewczyny będą mieli razem szafę i chłopacy razem okej? - zapytałam i spojrzałam na nich.

- Okej - odpowiedzieli.

- Więc teraz Max pójdzie z wami po wasze rzeczy. - powiedziałam i wyszłam z pokoju za nimi. Zakluczyłam go i poszłam do pokoju Nory po kajdanki.

To on, ten idiota! (KOREKTA) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz