Pov Melissa
Zostawiłam ich tylko na pięć minut a już jest wszędzie syf. Do tego oni teraz obrzucali się puchem z poduszek. Ryknęłam przeraźliwie co zwróciło na mnie uwagę.
-Co. To. Ma. Być?! - powiedziałam donośnie.
- My się tylko bawiliśmy. - powiedzieli w trójkę i zrobili smutne minki.
-To na mnie nie działa - powiedziałam wkurzona.
-Przepraszamy- dodali i spojrzeli się na mnie z nadzieją.
- I tak to sprzątacie - dodałam. Oni zabrali się do pracy a ja siadłam na łóżku i wyciągnęłam tableta na który ktoś dzwonił.
Była to moja mama z tatą. Chcieli gadać na kamerce. Więc się połączyłam z nimi.-Cześć mamo, cześć tato - powiedziałam co podziałało na moich towarzyszy bo już nie robili hałasu tylko usiedli na łóżko na przeciwko mnie.
- Cześć krasnalu- przywitał się tata.
-To że mam 165 nie znaczy że jestem krasnalem. -uśmiechnęłam się.
- I tak wiem swoje. - powiedział tatuś i zaczął mi się przyglądać.
- Znalazłaś swojego mate? - zapytała mama.
- Tak- odpowiedziałam krótko.
- Ładny chociaż? Ile ma lat? Brunet czy blondyn? Jakiej rasy? Mam nadzieję że nie wampir. - zaczęła zadawać pytania szybciej niż zdążyłam odpowiedzieć.
-Chcecie go zobaczyć? Bo i tak podsłuchuje- powiedziałam im.
- Pokazuj go! - krzyknęła mama przez co tata się skrzywił.
- Chodź tu - spojrzałam się na niego a on uśmiechnięty przyszedł i usiadł obok. Moja mama od razu się na niego spojrzała.
- O kurwa- otworzyła oczy ze zdziwienia tak jak ja z tatą.
- Muszę przyznać że jest przystojny- przekrzywiła głowę na prawo - i wydaje się normalny. Co jest w naszej rodzinie wadą. - i przekrzywiła głowę na lewo.
-Mamo. Robisz mi wstyd. - mruknęłam do niej.
- Oj tam. Jesteście tylko w dwoje w pokoju więc po co mam ściemniać? - spojrzała na mnie.
- Nie jesteśmy sami w pokoju. Są z nami jeszcze dwójka dzieci. - powiedziałam i pokazałam ich w kamerce a oni pomachali.
- Ale słodziaki!!! - pisnęła moja mama.
- Jestem Esme Kelnirone a to jest mój brat Erick Kelnirone. - przedstawiła się mojej mamie a ta spojrzała na nich smutno.
- Dobrze dzieci. Musimy kończyć. Do zobaczenia. - i tymi słowami tata się rozłączył.
- To było dziwne - westchnęłam i poszłam do szafy żeby zrobić miejsce dla dzieci.
- Zróbmy tak. Z tego co wiem to się tu wprowadzacie więc dziewczyny będą mieli razem szafę i chłopacy razem okej? - zapytałam i spojrzałam na nich.
- Okej - odpowiedzieli.
- Więc teraz Max pójdzie z wami po wasze rzeczy. - powiedziałam i wyszłam z pokoju za nimi. Zakluczyłam go i poszłam do pokoju Nory po kajdanki.
CZYTASZ
To on, ten idiota! (KOREKTA)
WerewolfDziewczyny zawsze muszą coś nabroić. Rodzice mieli ich już dość. Co się stanie kiedy dotrą do obozu? Przestaną stwarzać problemy? A może będzie jeszcze gorzej? Tego dowiecie się czytając ,,To on, ten idiota!" Serdecznie zapraszam! Występują wulgary...