"DEMONY PRZESZŁOŚCI"

1.3K 54 37
                                    

3000 rok TE | MIRKWOOD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

3000 rok TE | MIRKWOOD




ELF o jasnych włosach i błękitnych, kryształowych oczach stał na potężnej gałęzi, rozłorzystej brzozy, z niepokojem wpatrując się na Południe. Odziany był w brązową szatę, na plecach miał kołczan ze strzałami, a w pasie przypięty miecz. Na szyi wisiał naszyjnik z jednym pojedynczym kamieniem, wykutym z mithrilu w kształcie księżyca, z którym praktycznie się nie rozstawał.

Coś zwróciło jego uwagę. Zmrużył oczy i wytężył słuch; miał wrażenie, że las był inny. Jeszcze bardziej mroczny i niespokojny niż dotychczas.

— Coś cię trapi, przyjacielu? — Jego uszu dobiegł aksamitny, kobiecy głos, w którym dało się słyszeć troskę.

Odwrócił się i spojrzał na swoją rudowłosą towarzyszkę. Siedziała nieopodal niego w brązowo-zielonym stroju, typowym dla elfów, zamieszkujących tę krainę.

— Moje myśli spowił cień groźby. Nieprzyjaciel rośnie w siłę. Coś się zbliża, czuję to — odrzekł niespokojnie, rozglądając się dookoła.

— Masz rację — odparła, wstając. — Żal patrzeć na nasz las. Zdaję mi się, że z każdym dniem choroba sączy coraz więcej jadu — dodała markotnie, spoglądając w głąb Mrocznej Puszczy.

Legolas westchnął i pokiwał twierdząco głową.

— Orkowie zagłębiają się coraz dalej. Zabijają, niszczą, palą. Zero litości.

— Obawiam się, że niedługo czeka nas to samo — mruknął zrezygnowanym tonem.

— Ponoć niedawno napadli na lasy Lothlórien — fuknęła zdenerwowana strażniczka. — Wyobrażasz sobie?

— Oh, Galadriela jest potężna, Złotej Dolinie nic nie grozi, póki jest obok — uspokoił ją elf.

— To twoja babka, Legolasie. Masz w sobie taką samą odwagę i siłę, jak ona. To chyba rodzinne. — Uśmiechnęła się pokrzepiająco.

Książę jednak nie odwzajemnił jej gestu, a widocznie posmutniał.

— W końcu nikt nie był odważniejszy od mojej matki — mruknął jedynie.

— Wybacz. — Podeszła do niego i położyła mu dłoń na ramieniu.

— Nie szkodzi, Tauriel — odparł smętnie elf.

To złe miejsce. Tutaj umarła moja matka. Ojciec nie chce o niej mówić. Nie ma po niej grobu, ani wspomnień. Nic.

𝐑𝐄𝐓𝐔𝐑𝐍 𝐎𝐅 𝐓𝐇𝐄 𝐐𝐔𝐄𝐄𝐍. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz