***
Meylisah Kayra Sultan następnego dnia z pomocą Sumbula powróciła do swojej komnaty gdzie przy niej cały czas były Sanavber, Melek i Elif. Nie spuszczały one oka z sułtanki i zawsze jedna z nich pozostawała z sułtanką w komnacie - nawet na nocy
- Masz na coś ochotę pani?- zapytała Melek pomagając sułtance się napić wody
- Wyjść na dwór.- odpowiedziała znudzona
- Nie możesz jeszcze wstawać pani. Rana może się otworzyć.- przypomniała młódka odstawiając naczynie z wodą
- Wiem.- potwierdziła i westchnęła.- Znaleźli tego, kto chciał zaatakować Hurrem?- zapytała
- Niestety nie pani. Dalej szukają.- odpowiedziała Melek
- Gdzie Sanavber i Elif?- zapytała sułtanka zauważając brak swoich służących
- Elif poszła po leki do skrzydła, a Sanavber została wezwana do Valide Sultan. Chciała z nią o czymś porozmawiać.- odpowiedziała
- Ciekawe o czym.- szepnęła zaciekawiona. Wtedy do komnaty weszła Elif niosąc tacę z lekami. Ukłoniła się swojej pani i postawiła na stoliku obok.- Medyczka wspominała kiedy mogę nareszcie wstać?- zapytała
- Powiedziała, że w najbliższym czasie przyjdzie sprawdzić ranę i aby do tego czasu pani nie wstawała.- oznajmiła Elif
- Melek, przekaż Seker Aga, że mam ochotę na przepiórki. Powiedz mu, że mam ochotę na takie jak zawsze. On będzie wiedział o co chodzi. Niech Ayse idzie z tobą.- poleciła Meylisah
- Oczywiście pani.- potwierdziła i skłoniła się wychodząc z komnaty
***
Podczas jedzenia przepiórek przyniesionych przez Ayse do komnaty weszła Sanavber kłaniając się nisko sułtance.
- Sanavber, co chciała moja matka?- zapytała Meylisah
- Pytała o twoje zdrowie pani. Czy rana się goi oraz co mówi medyczka.- odpowiedziała
- Matka zawsze była nadopiekuńcza wobec mnie. Jednak od ataków jest jeszcze bardziej.- zauważyła sułtanka
- Ataków?- powtórzyła Melek.- Byłaś więcej razy atakowana?- zapytała zdziwiona
- Pierwszy raz zachorowałam. Bardzo się przejęła. Prawdziwy atak był w dniu przyjęcia zaręczynowego Hatice z jej byłym narzeczonym. Zasłona zaczęła płonąć i pewna kobieta mnie uratowała wraz z książętami. Drugi był parę miesięcy temu. Ktoś mnie zaatakował w komnacie. To był trzeci.- wyjaśniła
- Jest jeszcze coś pani.- dopowiedziała Sanavber.- Hurrem Sultan jest w ciąży.- poinformowała. Meylisah uśmiechnęła się. Kolejny bratanek do kochania
- Całe szczęście ona wtedy nie leżała na tym łóżku. Dziecko byłoby już martwe.- stwierdziła
- Sama zostałaś pani ranna.- zauważyła Elif.- Pozostanie blizna na lewym boku.- dodała
- Blizna to nic.- odparła niewzruszona sułtanka
CZYTASZ
Królowa Aniołów *Wspaniałe Stulecie* | ZAWIESZONE |
Ficción históricaMeylisah Kayra Sultan, sułtanka aniołów oraz historia jej życia za czasów panowania jej brata - Suleymana Wspaniałego