9

2.3K 60 24
                                    

Budze się rano i czuję, że ktoś obok mnie leży i mnie przytula. Odwracam się do niego i patrzę na niego przez chwilę. Zauważam że naprawdę śpi i nie mogę się powstrzymać i przejeżdżam ręką po jego szczęce, a potem lekko przejeżdżam palcem po jego wargach by potem się lekko przysunąć i musnąć jego wargi swoimi. Odsuwam jego włosy z czoła i oczu i cichaczem biorę swoje rzeczy i wymyślam się cichaczem do łazienki gdzie biorę prysznic myje włosy i doprowadzam się do porządku. Włosy w dwa warkocze bokserskie, maluje się tak jak zwykle a ubieram się w to; bo nie mam dziś zamiaru nigdzie wychodzić

 Włosy w dwa warkocze bokserskie, maluje się tak jak zwykle a ubieram się w to; bo nie mam dziś zamiaru nigdzie wychodzić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wychodzę z łazienki i schodzę do kuchni gdzie tobie śniadanie dla siebie i Ashtona. Gdy kończę zjawia się Calum i Luke.

-hejka

-hej-odpowiadają równo

-dobra ja spadam-mowie i biorę tace z jedzeniem które wyglądało tak;

-dobra ja spadam-mowie i biorę tace z jedzeniem które wyglądało tak;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wchodzę do pokoju i widzę że ash dalej śpi. Kładę tace na półce obok i wskakuje na Asha.

- Ashii!!-mówi słodziutkim głosikiem

-...

-No Ashii obudź się!!- mówię

-...

-ashii pofarbuje ci włosy na różowo

-...

- Ashii jednorożce atakują świat

-...

-ash jestem gotowa na drugą rundę

-serio?

-nie cymbale w końcu się obudziłeś 

Wstaje idę do szafki i biorę tace z jedzeniem i siadam obok niego.  I podaje mu tace.

- to dla mnie?

-tak

-dziekuje- pochyla się i całuje mnie w nosek, a ja uśmiecham się i zabieram mu jedna truskawe

-ejjj to moje!- droczy się ze mną

-och no dobra to otwórz buzię

Otwiera buzię a ja biorę pół truskawki do buzi i przybliżam się do Asha. On także się przybliża i przegryza truskawkę na pół, a potem jedna część daje mi a druga sobie. Odsuwa się kawałek i ja też po czym oboje podskakujemy, a ash oblewa się gorąca herbatą. Co było tego powodem? Już mówię. Mój mądry brat Mike Bóg wie z kąd kucał koło łóżka i robił nam zdjęcia.

-Ała kurwa- piszczy ash

- wstań ash -mowie

Biegnę do łazienki i podchodzę szybko do wanny i odkręcam zimna wodę. Biegne spowrotem do pokoju i widzę jak Mike stoi jak słup soli a ash biega po pokoju mówiąc że parzy. Podchodzę do Asha i biorę go za rękę. Ciągnę go do łazienki i zamykam za nami drzwi. Widzę że ash jest tylko w bokserkach także mógł się bardziej poparzyć. Zakręcamy kran bo już jest 3/4 wody w wannie, a przecież jak on wejdzie to będzie więcej. Podchodzę do Asha któremu lecą łzy i nie chcę wogóle dotykać swoim bokserek ani ud które poparzył dosyć mocno, dlatego robię coś co mnie samą dziwi podchodzę z ashem do wanny i kucami przed nim. Delikatnie ściągam mu bokserki, żeby bardziej nie podrażnić skóry, a on tylko patrzy na mnie i płacze. Rzucam gdzieś bokserkami, a następnie wstaje i pomagam ashowi powoli wejść do zimnej wody.  Jest już prawie udami w wodzie ale zastyga i nie rusza się  dalej

-ash co jest?

-to piecze

-jak mogę ci pomóc? Bo już nie wiem. W każdym razie musisz wejść do wody żeby schłodzić poparzenia.

-wejdz ze mną tutaj. Proszę

-no dobrze

Wstaje i ściągam dres żeby go nie zamoczyć i wchodzę do mega zimnej wody. Jest tak zimna że aż mi wyskoczyła gęsią skórka. Usiadłam na swoich nogach (chyba każdy wie jak cn?~autorka) i nabrałam na ręce trochę wody i polałam nogi asha. Widzę że go to boli, ale inaczej nie da się tego zrobić. To wszystko jest dla mnie trochę nawet trochę bardzo zawstydzające bo w końcu nie znam go długo a robię głupie rzeczy, a terazkucam przed nim pół naga a on jest nagi więc no cóż niektórzy stwierdziłby że jestem jakąś głupią czy coś ale ufam Ashtonowi, dlatego pozwalam mu na takie rzeczy. Delikatnie polewam mu wodą krocze, a on w końcu wchodzi pod wodę.
Mocno zaciska oczy z których lecą łzy, więc zcałowuje je i siadam za nim i go przytulam.
Masuje mu trochę kark potem plecy, ręce barki i inne części ciała, a następnie całuje go w kark.

-lepiej ci już?

- tak jest i wiele lepiej. Dziękuję że się mną zajęłaś, sam wpadłem w panikę i nie wiedziałem co robić. I dziękuję też że siedzisz tu ze mną w wannie z lodowatą wodą

-nie masz za co dziękować ash. Zawsze ci pomogę. Zresztą bynajmniej nie będziesz miał śladów po poparzeniu. Gdybyś nie wszedł do tej wody możliwe że byś miał Blizne do końca życia, ale teraz będziesz miał lekko zaczerwienioną skórę, ale znajdę jakąś maść na poparzenia i dam ci ją i będziesz musiał się smarować.

- skąd znasz się na takich rzeczach 

- miałam kurs pierwszej pomocy

-aa...mogę o coś zapytać?

-jasne

- czy...yyy...ja...będę mógł...ee...założyć jakiś materiał na to czy lepiej nie?- ojej Ashton się zarumienił

-z tego co wiem, ale taki mega lekki i nje przylegający. Masz taki?

-hmm...no nie mam

-wiesz myślę że lepiej będzie jak będziesz leżał w łóżku. Przykryjesz się kolista albo poszewka od kołdry zależy jak ci będzie lepiej i będziesz odpoczywał okej?

-no niech ci będzie, ale będzie mi się strasznie nudzić

-nie będzie-uśmiecham się cwaniacko i wychodzę z wanny

-a ty gdzie?

- przygotować twoje łoże

-och..okej to będę tu na ciebie czekał

Adoptowana/5sos/Ukończona💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz