13

1.9K 39 16
                                    

Zanim jednak położyliśmy się spać, ashie napisał mikowi SMS że jesteśmy razem i nic mi nie grozi i że wrócimy prawdopodobnie rano. I gdy skończył pisać wtulilam się w niego a on we mnie i tak zasnęliśmy pod gwiazdami...

*****

Obudziłam się przez słońce, które bardzo raziło mnie w oczy. Wtuliłam się bardziej w ash'a żeby jakoś zasłonić słońce, ale zorientowałam się, że nie ma koszulki i odrazu spłonęła rumieńcem na wspomnienie naszej ostatniej nocy.

- co się stało, że moja ukochana zmieniła się w buraka? - powiedział rozbawiony ashie

- ejj!! To nie śmieszne- mówię również lekko rozbawiona, ale staram się tego nie okazywać co się nie udaje i odrazu oboje wybuchamy śmiechem. Po chwili widzę jak chłopak lustruje mnie wzrokiem i przygryza warge. Oh fuck. I czym ja mam się przykryć? Japiernicze zachciało mu się seksu na dworze. No dobra to była nasza wina no ale umm...nie musi na mnie patrzeć.

-um...ash? - mówię zawstydzona

- taaaak?-przedłuża a

-mógłbyś mi podać bieliznę?- rumienie się znów. Cholera co jest? Gdzie ta zimna suka. Ta bad girl. Przyglądam się chłopakowi, a on z przygryzioną wargą odwraca głowę w stronę mojej bielizny która jest za nim. Teraz wykorzystując okazje patrzę na niego i widzę, że też jest całkiem nagi, a jego przyjaciel stoi na baczności się.

-zrób zdjęcie zostanie na dłużej- podskoczyłam zaskoczona

- daj mi moją bieliznę i idziemy do domu-mrucze

- kocico musisz sobie poradzić bez niej

- w toż czemu?

- bo...jakby...podczas naszej jakże  gorącej nocy nie zostało z niej nic pożytecznego

-ołłłłć?-wzdycham- no cóż  to idę po ubrania

Wstałam i zaczęłam się ubierać spojrzałam na ash'a który stał już obok mnie gotowy do wyjścia. Chciałam już iść na dół żeby potem z tamtąd wyjść, ale zatrzymały mnie duże dłonie na moich biodrach i ciepły oddech na mojej szyi, przez co przeszedł mnie niekontrolowany dreszcz.

-a-s-sh- odchrząknęłam, dosłownie czułam jak się uśmiecha  - co ty robisz musimy wracać

-chciałbym cię o coś spytać kocico

-dobrze usiądźmy

Siadamy i dosłownie widzę jak ashie się denerwuje. Skąd to wiem? Przeciera włosy ręką, a następnie masuje sobie kark

- umm...no więc...wiem, że jestem mało romantyczny i...wogóle...ale no czy....chciałabyśzostaćmojądziewczyną?-pod koniec nic nie rozumiem

-ashie spokojnie i jeszcze raz

-zostaniesz moją dziewczyną?

-ash...ja

-tak wiem jestem mało romantyczny i...

-ash

-zrozumiem jeśli nie chcesz i wogóle

-ash!! Zamknij się!!- musiałam krzyknąć żeby wreszcie zwrócił na mnie uwagę- ashie   chcę zostać twoja dziewczyną

-jestem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie!!!-piszczy chłopakjak mała dziewczynka i całuje mnie i wstaje po czym bierze mnie na ręce i obraca wokół własnej osi, a ja się śmieję w niebo głosy.

-wracajmy już do domu

- r  obi się kocico- mówi chłopak i ze mną na rękach zszedł na dół i szedł w stronę domu.

Adoptowana/5sos/Ukończona💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz