Zanim jednak położyliśmy się spać, ashie napisał mikowi SMS że jesteśmy razem i nic mi nie grozi i że wrócimy prawdopodobnie rano. I gdy skończył pisać wtulilam się w niego a on we mnie i tak zasnęliśmy pod gwiazdami...
*****
Obudziłam się przez słońce, które bardzo raziło mnie w oczy. Wtuliłam się bardziej w ash'a żeby jakoś zasłonić słońce, ale zorientowałam się, że nie ma koszulki i odrazu spłonęła rumieńcem na wspomnienie naszej ostatniej nocy.
- co się stało, że moja ukochana zmieniła się w buraka? - powiedział rozbawiony ashie
- ejj!! To nie śmieszne- mówię również lekko rozbawiona, ale staram się tego nie okazywać co się nie udaje i odrazu oboje wybuchamy śmiechem. Po chwili widzę jak chłopak lustruje mnie wzrokiem i przygryza warge. Oh fuck. I czym ja mam się przykryć? Japiernicze zachciało mu się seksu na dworze. No dobra to była nasza wina no ale umm...nie musi na mnie patrzeć.
-um...ash? - mówię zawstydzona
- taaaak?-przedłuża a
-mógłbyś mi podać bieliznę?- rumienie się znów. Cholera co jest? Gdzie ta zimna suka. Ta bad girl. Przyglądam się chłopakowi, a on z przygryzioną wargą odwraca głowę w stronę mojej bielizny która jest za nim. Teraz wykorzystując okazje patrzę na niego i widzę, że też jest całkiem nagi, a jego przyjaciel stoi na baczności się.
-zrób zdjęcie zostanie na dłużej- podskoczyłam zaskoczona
- daj mi moją bieliznę i idziemy do domu-mrucze
- kocico musisz sobie poradzić bez niej
- w toż czemu?
- bo...jakby...podczas naszej jakże gorącej nocy nie zostało z niej nic pożytecznego
-ołłłłć?-wzdycham- no cóż to idę po ubrania
Wstałam i zaczęłam się ubierać spojrzałam na ash'a który stał już obok mnie gotowy do wyjścia. Chciałam już iść na dół żeby potem z tamtąd wyjść, ale zatrzymały mnie duże dłonie na moich biodrach i ciepły oddech na mojej szyi, przez co przeszedł mnie niekontrolowany dreszcz.
-a-s-sh- odchrząknęłam, dosłownie czułam jak się uśmiecha - co ty robisz musimy wracać
-chciałbym cię o coś spytać kocico
-dobrze usiądźmy
Siadamy i dosłownie widzę jak ashie się denerwuje. Skąd to wiem? Przeciera włosy ręką, a następnie masuje sobie kark
- umm...no więc...wiem, że jestem mało romantyczny i...wogóle...ale no czy....chciałabyśzostaćmojądziewczyną?-pod koniec nic nie rozumiem
-ashie spokojnie i jeszcze raz
-zostaniesz moją dziewczyną?
-ash...ja
-tak wiem jestem mało romantyczny i...
-ash
-zrozumiem jeśli nie chcesz i wogóle
-ash!! Zamknij się!!- musiałam krzyknąć żeby wreszcie zwrócił na mnie uwagę- ashie chcę zostać twoja dziewczyną
-jestem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie!!!-piszczy chłopakjak mała dziewczynka i całuje mnie i wstaje po czym bierze mnie na ręce i obraca wokół własnej osi, a ja się śmieję w niebo głosy.
-wracajmy już do domu
- r obi się kocico- mówi chłopak i ze mną na rękach zszedł na dół i szedł w stronę domu.
CZYTASZ
Adoptowana/5sos/Ukończona💗
FanfictionPamiętajcie prologi nie zawsze są ciekawe!! dziewczyna o ciętym języku, walczyła w nielegalnych walkach i jeździ na motorze hm...tak można ją opisać. Nie wie kim są jej rodzice bo trafiła do domu dziecka jako noworodek, a bynajmniej tak się dowiedzi...