1. 18

691 40 28
                                    

Pov. JULKA

2 lata...2 pieprzone lata siedzę już w tym Nowym Jorku. Każdy dzień jest dla mnie nowym wyzwaniem. Ale muszę przyznać, że czas leczy rany. Do rodziców nadal czuję nienawiść, ale u mnie samej jest już lepiej, dużo lepiej. Jednak to tylko zasługa Oskara. Codziennie przychodził i sprawiał, że się uśmiechałam, wyciągał na miasto, wspierał. Przynajmniej on mnie nie zostawił

-Julciaaa-do pokoju wszedł właśnie brunet, a ja od razu się uśmiechnęłam

-Oskiii-przytuliłam go

Tak bardzo bezpiecznie się przy nim czuję...

***
-Julia nie, nie możesz!-slyszałam głos Oskara, który jako jedyny się mną przejął-Proszę

Szkoda, że widzę go ostatni raz

Widziałam wszystko jak przez mgłę. Czułam się coraz gorzej, a z mojej ręki nadal leciała krew

Zamknęłam oczy...

***

Z biegiem czasu zrozumiałam, że to był błąd. Ale przynajmniej wiem jedno. Muszę się wyprowadzić od rodziców, ani razu nie przyszli do szpitala, nie wspierali, nie zainteresowali się mną.

Tak, to była moja próba samobójcza. To wszystko mnie przytłaczało, nie wiedziałam co mam zrobić, a ból mi pomagał. Pewnego dnia stwierdziłam, że muszę to skończyć, to całe cierpienie i to zrobiłam. Jednak on mnie uratował, codziennie przychodził do szpitala, załatwił psychologa, wspierał. 

Kochany

Wczoraj była moja ostatnia wizyta u psychologa, jest lepiej. Nie jest idealnie, ale dobrze. Daje radę, a to najważniejsze

-To co, na lody?-z zamyśleń wyrwał mnie chłopak

Przytaknęłam i razem poszliśmy na miasto uprzednio dzwoniąc jeszcze do Laury, którą poznaliśmy w szkole i jak się okazało również jest z Polski i mieszka na tym samym osiedlu co my, tylko że dwa domy dalej.

Zapytacie, a co z yt, z moją popularnością i w ogóle?

Otóż, na yt nagrałam jeden film 1,5 roku temu z wyjaśnieniami. Nie powiedziałam oczywiście wszystkiego. Ale na przykład to, że nie jestem już Kacprem, że na razie znikam z internetu i to, że się przeprowadzam za granicę-tak. Taki w sumie informacyjny film. Od tamtego czasu nic tam nie publikuje. Na instagramie czasami dawałam oznaki życia. I tak to właśnie wyglądało.

Doszliśmy do naszej ulubionej budki z lodami i kupiliśmy je sobie, a później poszliśmy do galerii.

Zrobiliśmy dużo zdjęć, dobrze się bawiliśmy, spędziliśmy ze sobą cały dzień. Nagrałam nawet vloga.

Może moje urodziny to dobry czas na powrót?

Niektóre zdjęcia wstawiłam na insta. O dziwo, nie spadły mi za bardzo zasięgi.

Ludzie się cieszyli z mojego powrotu.

Miło

Spojrzałam na bilet, który dostałam od Oskara i Laury. Oni mieli swoje.

Nie, to chyba zły pomysł żebym wróciła. Tu jest mi dobrze.

Chociaż...

Może to jednak dobry pomysł?

-------------------------------------------------------
OHAYO!👊

Macie drugą część...cieszycie się?

Dzisiaj rozdział krótki, ale postaram się pisać dłuższe

Do zobaczenia
BAYO!❤

BĘDĘ WALCZYĆ |JxK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz