9. MÓJ "CHŁOPAK" MA DZIEWCZYNĘ

290 36 100
                                    

*trzy tygodnie później*

Pov. JULIA

-To jak idziemy?-spytał Kacper wchodząc do mojego pokoju

-Tak-odpowiedziałam i razem wyszliśmy z domu

Tamten film strasznie nas do siebie zbliżył. Więcej rozmawiamy, spędzamy ze sobą czas.

Zostaliśmy przyjaciółmi.

Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy w stronę kina.

Oparłam głowę o szybę i zaczęłam rozmyślać co tak właściwie tutaj się dzieje.

Sama już nie wiem co aktualnie dzieje się w moim życiu. Nic nie rozumiem. Nadal są niewyjaśnione kwestie, na które lepiej jak bym znała odpowiedzi.

Jedną z nich jest na przykład Kacper.

Kim on dla mnie jest?

Jaką rolę odgrywa w moim życiu?

Albo relacja między nami.

Co tak właściwie między nami jest?

Czy w ogóle coś jest między nami?

Mogłabym tak zadawać pytania przez długi czas, ale i tak nie znajdę odpowiedzi.

Dlaczego w ogóle o nim myślę?

Jesteśmy tylko przyjaciółmi i tyle w temacie.

I czemu ja się oszukuję?

To było dwa lata temu. Dwa lata! Czemu ja nadal coś do niego czuję?

-Jesteśmy-rzekł Kacper wyrywając mnie z rozmyśleń

W kinie chwilę sprzeczaliśmy się co obejrzymy, a przy tym nie mogliśmy opanować śmiechu.

Koniec końców poszliśmy na horror. W sumie nie był bardzo straszny. Powiedziałabym, że ten polski horror w ogóle nie był straszny.

Później poszliśmy na miasto. Chodziliśmy i śmialiśmy się.

Naprawdę bardzo mi brakowało naszych wspólnych wypadów na miasto, do kina, na wrotkowisko.

Brakowało mi jego towarzystwa.

Jego bliskości.

Poczucia humoru.

Po prostu jego.

To jego mi brakowało.

Pov. KACPER

Nasza relacja trochę się zmieniła od czasu filmu. Cieszę się, że zrobiliśmy ten pierwszy krok. On zawsze jest najtrudniejszy. Kto wie, może jeszcze kiedyś coś z tego będzie?

Właśnie wróciliśmy do domu, trochę pijani.

No, ale przynajmniej w dobrych humorach, tak?

-Dzięki za wieczór-powiedziała Julia

-Ja też księżniczko-dziewczyna od razu się uśmiechnęła

-Do jutra-odparła i zaczęła się oddalać

-Do jutra-odpowiedziałem i udałem się do swojego pokoju

-Hej, jak było?-spytała Sonia, która siedziała na łóżku oglądając coś na laptopie

-Całkiem dobrze-odpowiedziałam z uśmiechem

Jakby kto pytał nadal udajemy parę. Według mnie to już trochę z przyzwyczajenia.

Położyłem się obok niej, chwilę pogadaliśmy i zaczęliśmy oglądać film.

Może to dziwne, ale ona bardzo dużo mi pomogła w naszej relacji z Julią.

BĘDĘ WALCZYĆ |JxK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz