11. SPOTKANIE Z (NIE)ZNAJOMĄ

237 21 23
                                    

Pov. JULKA

Ten numer jest jakiś nawiedzony.

Znowu do mnie pisze.

To chyba naprawdę nie jest żaden przypadek, zaczynam się serio obawiać.

Dowiedziałam się wielu istotnych rzeczy, które z pewnością cię zainteresują. Jednak z pewnych powodów nie mogę Ci o tym tutaj napisać. Spotkajmy się w parku blisko waszego domu, godzina 19.
K

Naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć.

Iść czy nie iść?

Z jednej strony mogę się dowiedzieć wielu rzeczy, ale z drugiej jest to ryzykowne.

Została godzina do spotkania.

Jako, iż tylko Lexy wiedziała o tej sytuacji z tym numerem, postanowiłam z nią o tym porozmawiać

-Czy ja dobrze rozumiem? Jakaś nieznajoma laska, ostrzega cię, nawet nie wiadomo przed czym, dzwoni do ciebie, a teraz chce się spotkać?-spytała

Nie była za tym, abym tam poszła.

-Ale to jest jedyna szansa, aby z nią porozmawiać-odparłam

Tak, chciałam tam iść.

-Rozumiem, że nie odpuścisz?-zapytała zrezygnowana

-Nie-odparłam

Nastała chwilowa cisza

-Jeden warunek-zaczęła dziewczyna-idę z tobą

-Skoro chcesz-wzruszyłam ramionami

-Nie mam wyboru-stwierdziła-nie puszczę cię samej

Jako, iż zbliżała się jesień, ubrałyśmy bluzy i w ciszy ruszyłyśmy drogą prosto do parku.

Żadna z nas nie zaczynała rozmowy. Jakoś nie było tematu ani ochoty.
Po 10 minutach marszu oświetloną przez latarnie drogą, doszłyśmy do celu. Skręciłyśmy w wąską dróżkę parku.

Sprawdziłam godzinę-18:57

Nie wiedziałyśmy dokładnie, gdzie mamy szukać czy też czekać na tą osobę. Nie wiedziałyśmy też czego możemy się spodziewać.

Przeszłyśmy kawałek tą samą drogą, aż w końcu się odezwałam

-Chyba nie przyszła, chodźmy stąd

Brunetka błądziła wzrokiem po całym parku

-Nie po to tutaj przyszłyśmy-stwierdziła

-A która godzina?-spytałam, ponieważ dziewczyna cały czas trzymała w ręce telefon

Podświetliła na chwilę telefon i obróciła go w moją stronę-była 19:12

-Może napiszę do niej?-zapytałam

-Chyba nie będziesz musiała-stwiedziła patrząc za mnie w jeden punkt

Odwróciłam się.

Stała tam dość wysoka postać i pokazywała gestem ręki abyśmy do niej podeszły. W ręce trzymała kartkę.

Dopiero jak znalazłyśmy się nieco bliżej można było dostrzec, iż osoba ta, ma zakrytą twarz-czarną bądź ciemną materiałową maseczką. Miała też na sobie również ciemne okulary oraz bluzę z kapturem, który oczywiście zakrywał głowę.

Chyba naprawdę nie dowiemy się kim jest

-Dobra, czego od nas chcesz?-spytała Lexy, gdy ledwo do niej podeszłyśmy

BĘDĘ WALCZYĆ |JxK|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz