Zabdi: CO W NASZYM DOMU ROBI TEN PCHLARZ?!
Chris: No właśnie, Erick. Co ty tu robisz?
Zabdi: CHODZI MI O TEGO CZARNO BIAŁEGO KOTA.
Joel: Kota? Jakiego kota?
Zabdi: Tego ogromnego sierściucha w salonie. Ktoś coś wie?
Chris: Boisz się słodkiego kotka?
Zabdi: Nie o to chodzi.....
Erick: Ja go przyniosłem. Od dziś to nasz nowy wspólokator.
Zabdi: Do końca ci już mózg wyparował?! Kocham zwierzęta, ale on nie może tu mieszkać.
Erick: A to niby czemu?
Zabdi: Mam uczelnie na koty.
Erick: A ja na ciebie i jakoś dalej z nami mieszkasz.
Zabdi: Erick..... ja nie żartuje.
Erick: Kupie ci nawet leki na alergie, tylko błagam, niech on z nami zostanie.
Zabdi: Czy ty chcesz mnie zabić?
Erick: Ostatnim razem z tego co pamiętam to TY próbowałeś zabić MNIE.
Richi: Erick, odpuść i znajdź temu kotu dobry dom.
Erick: Ale nasz dom jest dobry. Poza tym Zabdiel niech się wyprowadzi, bo kot zostaje.
Richi: Erick, oddam go w ręce dobrej osoby.
Erick: Czyli kogo?
Zabdi: No dobra, ja już tak dłużej nie mogę. Kot zostaje. Te uczulenie to ściema. Chciałem się zemścić za samochód.
Erick: O FRYTKO PRZENAJŚWIĘTSZA, KOCHAM WAS.
Chris: Mogę mu dać imie?
Erick: Tak.
Chris: Jogurt.
Joel: Czemu jogurt?
Chris: Bo jest tak samo słodki, a pozy tym lubie i jogurty i koty.
Erick: To jest kotka.
Chris: To nie wiem..... śmietana??
CZYTASZ
Chat CNCO part.2
FanfictionJest to po prostu druga część mojego chatu pisanego na koncie: MelisskaXDD.