Mg: Mandzio długo jeszcze?
Ma: Jeszcze 0,5hDalej słuchałem rozmów i czekałem na koniec podróży.
TIME SKIP
Ma: JESTEŚMY!
Mg: Dobra, nie musisz krzyczećWyszliśmy z samochody I poszlismy na hol. Byli tam już wszyscy. Skkf zaczął ogłoszenia.
Sk: Hejka wszystkim. Będziemy teraz rozdawaną klucze do pokoji i mówić kto z kim jest. Pokoje są 3 lub 4 osobowe.
Po ogłoszeniach
Skrót:
Pokój 1 Nexe, Yoshi, Lesso
Pokój 2 Sitrox, Jawor, Szymeq
Pokój 3 Ewron, Thorek, Mandzio
Pokój 4 Magister, Zaha, Nitashi, Bremu
Pokój 5 Cubix, Skkf, MolkaWszyscy poszli do swoich pokoi. Ogłosił jeszcze ze dzisiaj jest dzień wolny. Całą ekipą poszliśmy do pokoju nr. 4. Były tam 4 łóżka. Jedno przy oknie drugie naprzeciwko, trzecie przy ścianie blisko łazienki i 4 na przeciwko niego
(Takie coś tylko łóżka dalej siebie.)
Zająłem to przy oknie dalej od łazienki. Na przeciwko mnie był Bremu. Przy łazience Zaha a na przeciwko Nitashi.(Żeby ułatwić wkleiłam zdjęcia)
Kazdy był zadowolony ze swojego wyboru. Zaczęliśmy rozmawiać żeby lepiej się poznać z Zahą.Z: Przedstawicie mi się bo nie zbyt was znam?
B: Jasne! Jestem Marcin I mam 24 lata.
Ni: Jestem Artur i mam 25 lat.
B: MAGISTER!
Mg: Czego?!
B: PRZEDSTAW SIĘ!
Mg: Dobrze już dobrze. Jestem Marcel I mam 24 lata. Jestem postrachem kwadratowej.
Z: Dziękuję. A przedstawiliście by mi wszystkich oprócz Mandzia, Nexe i Jawora
B: Jasne...Bremu zaczął opowiadać o wszystkich z kwadratowej również o nas. A ja ciągle zastanawiałem się czy to nie był Zaha wtedy na chodniku. Wreszcie Bremu skończył.
Mg: Zaha?
Z: Tak?
Mg: Bo mam pytanie?
Z: Noo
Mg: A czy my już się nie widzieliśmy?
Z: Yyyy... Czyba tak? Nie wiem nie pamiętam a co?
Mg: Nic tak pytamWIEDZIAŁEM ŻE TO ON. Rozpoznałem go po twarzy. Szczerze jest bardzo słodki. MAGISTER? Co ty mówisz?! Dobra nie ważne zapomnę o tym.
B: A gdzie się widzieliście?
Z: Bo szedłem sobie chodnikiem i tam był taki wystający kafelek i się przewróciłem o niego i spadłem na Magistra.
B: Nie przestraszyłeś się jego?
Z: Trochę się bałem.Zaśmiałem się po cichu. Kolejna osoba która się mnie boji.
Pov. Zaha (Wreszcie inna pov XD)
Balem się Magistra ale nie chciałem o tym mówić przy chłopakach a szczególnie przy Magistrze. Podoba mi się Marcel ale nie wyznam mu tego. Narazie chce go bardziej poznać i zostać przyjaciółmi.
Pov. Magister
Mandzio wbiegł do nas do pokoju i zaczął mówić.
Ma: Chcecie dzisiaj grać w butelkę o 20?
Mg: A mam pytanie?
Ma: No
Mg: Od czego są do cholerny drzwi?!
Ma: No żeby zapukać i wtedy wejść.
Mg: NO WŁAŚNIE. WIĘC ZAPUKAJ NAJPIERW JAK Wchodzisz!
Ma: Dobra dibra spokojniej.
B: Okej przyjdziemy!Mandzio wyszedł i znowu powróciliśmy do rozmowy...
Hejkaaa
448 slow. I jak się podoba?