Pov. Zaha
Z: Halo Magister?
Mg: Czego!?
Z: Czemu jesteś na mnie zły?
Mg: Zapytaj swojego kochanka.
Z: Co, jakiego kochanka? O czym mówisz?
Mg: Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać.Chłopaki zaczęli sie budzić, a ja nadal nie wiedziałem co sie stało.
Pov. Nitashi
Obudziłem sie i spostrzegłem, że Magister jest zdenerwowany, ale raczej nie z mojego powodu.
Ni: Hejka chłopaki!
Z: Nitashi wiesz co sie działo wczoraj?
Ni: No tak, a co?
Z: A powiesz mi potem co sie działo?
Ni: No okej, czemu nie.Widziałem wczoraj zahe jak całuje się z Lisem. Nie chciałem mówić o tym przy Magistrze, bo i tak jest na mnie wkurzony. Nie oszukam uczuć.
*TIME SKIP*
Pov. Zaha
Ni: Zaha, przejdziemy się?
Z: Możemy.
Ni: Po drodze ci wszystko opowiem.Poszliśmy nad morze. Niatashi zaczął opowiadać mi wszystkie zdarzenia z wczorajszego wieczoru.
Ni: Więc na koniec imprezy......całowałeś się z Lisem.
Z: Dlatego Magi był taki zły na mnie.... wiedziałem ze coś odwale...Pojedyńcze łzy spłynęły mi po policzkach. Nie wiedziałem co mam zrobić żeby Magister mi wybaczył. Bardzo go lubię i nie chcę aby źle o mnie myślał...
Ni: Zaha...czemu ty płaczesz?
Z: Ja tylko... Myślę ciągle o tej całej sytuacji. Nie wiem jak mam sie teraz zachowywać w stosunku do Magiego.
Ni: Nie martw się...to tylko pocałunek.
Z: Na pewno on nawet na mnie nie spojrzy! Chodźmy już...
Ni: Jak chcesz.Wróciliśmy w milczeniu do hotelu.
Z: Hejka, widzę że już się obudziłeś, Bremu.
B: No, gdzie byliście?
Z: Na spacerze Nitashi opowiadał mi o wczorajszej imprezie.
B: O to fajnie.
Z: No nie zbyt. Gdzie jest Magister?
B: Wyszedł, chyba wstał lewą nogą, a coś się między wami wydarzyło?
Z: Powiedzmy...muszę mu cos powiedzieć.
B: A okej.Poszedłem szukać Magiego. Siedział przed hotelem na ławce.
Z: Hej....
Mg: Czego?
Z: Magister nie chciałem abyś to zobaczył... Ja byłem pijany i nie wiedziałem co robię, przepraszam.
Mg: To już nic nie zmieni. Sory, ale nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. Nara
Z: Magister, czekaj!