-5-

498 28 21
                                    

Ni: Tak

Nitashi popatrzył się na mnie a wszyscy zamilkli.

Ma: Już lepiej, Zaha?
Z: Tak jest dobrze

Znudziła nam się butelka. Później każdy zajął się swoimi sprawami . Jak później zauważyłem, chłopaki zaczęli pić alkohol. I tak powoli rozkręcała się impreza.

*Oby tylko Zaha nic nie zrobił*

Przeszła mi myśl, że pod wpływem trunku mógłby zrobić jakąś głupotę. Od razu poszukałem Zahy. Znalazłem go przy Cubixie, rozmawiali i pili.

Mg: Zaha?
Z: Oh.. cześć.
Mg: Hej.
Z: No co?
Mg: Powiedz goździki
Z: Gozdzdzszikszi
Mg: Wiedziałem, że nie masz głowy do alkoholu i za dużo wypijesz.

Złapałem go za rękę i usiedliśmy na kanapie. Chciałem pilnować go żeby nic mu się nie stało. Zacząłem z nim rozmawiać, a potem doszli do nas Yoshi z Nexe.

*TIME SKIP*

Zaha poszedł sobie pochodzić i porozmawiać, a ja wyszedłem z pokoju i patrzyłem na hotel. W oddali zobaczyłem znajomą osobę, powoli się do mnie zbliżała. To był Nitashi.

Mg: Siema.
Ni: Hejkaa, Magi.......

Mocno się do mnie zbliżył a po chwili złączył w pocałunku.
Odepchnąłem go zdenerwowany i krzyknąłem.

Mg: Głupi jesteś czy co?!
Ni: Ale o cooo ci chodziii... ? Przecież nic się nie stało..
Mg: Nic się nie stało?! Pocałowałeś mnie!

Miałem dość wszystkich. Wszedłem do pokoju zamarłem. Zobaczyłem Zahe całującego się z Lisem. Rozumiem jak z kimś innym, ale z Lisem? Nie miałem już sił, chciałem iść do pokoju ale nie mogłem coś mnie powstrzymało. Odepchnąłem Lisa i mocno uderzył w podłogę. Złapałem Zahe za rękę i poszliśmy po Brema, wziąłem go za drugą rękę, a Niatshiwgo zostawiliśmy samego. Poszedłem z chłopakami do pokoju.

Mg: KONIEC IMPREZY. DO ŁÓŻEK!
B: Spokojnie!
Mg: Nie ma opcjj, idźcie spać.

Wykonali prośbę i położyli się spać. Umyłem się i polozylem się do łóżka. Miałem nadzieję że szybko zasnę i minie już ten cały wyjazd. Myślałem, że Zaha będzie lepszy i normalniejszy, ale myliłem się co do niego. Przeglądałem jeszcze instagrama i po chwili zasnąłem.

*TIME SKIP*

Pov. Zaha

Obudził mnie mocny ból głowy. Spojrzałem na zegarek, była już 13. Rozglądałem się po naszym pokoju, byli tam Bremu I Nitashi ale oni spali. Ciekawiło mnie gdzie jest Magister. Modliłem się, że nic nie zrobiłem dziwnego tamtej nocy. Do pokoju wszedł Magister i od razu usiadł na swoje łóżko.

Z: Hejka

Nic nie odpowiadał. Nie wiedziałem co mu się stało.

Z: Halo? Magister?!

Nadal nic...

Hejka naklejka.
375 słów a i piosenka wtedy co zaha ja słuchał to Hineta-Szpaku (chyba dobrze napisalam) bo szukałam i w komentarzach pisaliście ale uznałam że będzie jakaś składanka. Ale dziękuję za wszystkie pomysły! Kocham was ❤️

Zaha x Magister Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz