I powróciliśmy do rozmowy...
Mg: Bremu czemu powiedziałeś że przyjdziemy?
B: Bo pójdziemy, przecież nie będziesz tu tak siedział.Przewróciłem tylko oczami i dalej gadaliśmy.
TIME SKIP
Była już 20:30 każdy już szedł żeby być wcześniej tak na wypadek. Tylko mi się nie spieszyło. Ale jeszcze został w pokoju zaha.
Z: To idźcie chłopaki, ja jeszcze zostanę.
B: OkiBremu I Nitashi wyszli.
Mg: Czemu tutaj zostałeś?
Z: Chciałem z tobą porozmawiać.
Mg: No
Z: Jeszcze raz przepraszam za ten wypadek.
Mg: Spokojnie przecież ci nic nie zrobię.
Z: Naprawdę?
Mg: Yyyy... Coś się stało?
Z: Od moich 6 urodzin bili mnie rodzice i nikomu nie ufam, staram się być ostrożnym ale nie zbyt mi to wychodzi. Nigdy nie doznałem miłości ani prawdziwej przyjaźni.
Mg: Współczuję. Nie martw sie tym, teraz jesteś z nami I raczej nikt cię nie pobije. Mów mi wszystko to ci pomogę.
Z: Dobra dzięki.Zaha przytulił się do mnie a ja oddałem uścisk. Nigdy nikt mnie nie przytulił lub zawsze kogoś odpychałem ale do niego jakoś mnie ciągnie i nie mogę nawet na niego nakrzyczeć.
Z: Nie jesteś takim postrachem kwadratowej.
Mg: No raczej mnie nie znasz. Jakoś ciebie polubiłem. Oprócz ciebie lubię jeszcze Nitashiego i Brema. A tak to wszyscy są debilami i rakami.
Z: To idziemy?
Mg: OkejPoszliśmy do pokoju Ulańców i buli tam już wszyscy. Nie było tylko Molki i Skkf. Przyszedł nawet cubix oczywiście z alkoholem. Zaczęliśmy grać w butelkę. (CUBIX 2020)
Pov. Zaha
Usiadłem koło Marcela bo nikogo innego nie znałem tak dobrze. Wreszcie zaczęliśmy grę. Wypadło na mnie a zadawał Nitashi.
Ni: Pytanie czy wyzwanie?
Z: Pytanie
Ni: Boisz się Magistra?
Z: Nie
Ni: Uuuu... Magister nowa osoba przyszła I się ciebie nie boi.Gralismy tak aż nie zaczęliśmy wymyślać jakieś pytania o całowanie się lub podobne.
Ma: Zaha! Pytanie czy wyzwanie?
Z: Pytanko
Ma: Jaka piosenka cię opisuje
Z: (Podaje jakąś depresyjna piosenkę. Sorki ale nie znam jakiś depresyjnych piosenek)Odrazu poszedłem do naszego pokoju i położyłem się do łóżka.
Pov. Magister
Zaha uciekł a my siedzieliśmy w milczeniu i nie wiedzieliśmy co zrobić.
Mg: Pójdę do Zahy
W (oprócz Artura) : Zaha x magister is realWszedłem do pokoju i usiadłem przy Zasze.
Mg: Zaha co się stało?Nic nie odpowiedział tylko popatrzył się na mnie i mnie przytulił. Po 5 minutach chciałem już iść dlatego wstałem. Poczułem jak ktoś mnie złapał za nadgarstki.
Mg: Co się stało Zaha?
Z: Zostaniesz ze mną?
Mg: Jasne ale powiedz co się dzieje.
Z: Bo zawsze byłem nie kochany w rodzinie, nikt mnie nie lubił i teraz znam tylko was. Płakałem ciągle po nocach, a w domu było słyszeć kłótnie rodziców. Poprostu potrzebuje miłości.Przytuliłem znowu chłopaka.
Mg: Idziemy do nich?
Z: Dobra
Mg: Tylko umyj twarz żeby nie było aż tak widać że płakałeś.
Z: OkiPo pół godzinie wróciliśmy do chłopaków nadal grali w butelkę.
L: Nitashi! Pytanie czy wyzwanie?
Ni: Pytanie
L: Czy kochasz się w osobie która znajduje się w tym pomieszczeniu?
Ni: TakHejka
478 słów w 5 rozdziale napisalam jaka piosenke wybralam.