one

772 64 22
                                    

Gładka skóra, wyglądająca jakby polana była karmelem. Jasne włosy, opadające delikatnie na oczy i te cudowne, malinowe usta, które co jakiś czas formowały się w niewinnym uśmiechu.

Wyglądał jak anioł...

Bo Jungkook mając kilkanaście metrów od siebie, taki właśnie widok, nie mógł inaczej tego nazwać. Kim Taehyung był idealny, pod każdym względem i nikt nie mógł temu zaprzeczyć. Oczywiście, najprawdopodobniej jeśli by się go poznało bliżej, możnaby było dostrzec że ma też wady, ale Jungkook był pewien że potrafiłby je wszystkie zaakceptować.

- No Jungkookkie - mruknął Yoongi, podchodząc do przyjaciela od tyłu i opierając rękę w której trzymał kieliszek o jego ramie. Popatrzył przed nich, a kącik jego ust uniósł się nieznacznie ku górze - Chyba znalazłeś idealnego modela do tego, by wypromował twoją nową kolekcje - dodał z nadal tym samym, delikatnym uśmiechem.

Nowa kolekcja... No właśnie. Nowa kolekcja Jungkooka i Kim Taehyung to połączenie idealne. No ale przecież się nie znają... Znaczy, może i się znają ale tylko ze słyszenia... Więc jak niby Jeon miałby teraz do niego podejść i bezpośrednio zapytać o tą właśnie kwestie?

- Chodź. Jimin zna Taehyunga, przedstawi was sobie - zaśmiał się cicho, ciągnąc przyjaciela w strone swojego chłopaka, jakby czytał szatynowi w myślach i wiedział, jakie było jego zmartwienie jeszcze kilka sekund temu.
Poszli do wspomnianego chłopaka, który od razu zaczął podśmiewać się z Jungkooka.

- Zamknij się, Park. Nie chcę go poderwać... Chcę z nim tylko... Bliżej się poznać. Chodzi o sprawy biznesowe - doprecyzował, upijając łyk wina ze swojego kieliszka. Naprawdę chciał z nim porozmawiać o sprawach biznesowych... Może i Kim był naprawdę ładny, ale to byłoby chamstwem, gdyby Jeon zaczął podrywać go tak przysłowiowo "z dupy".
Nie znali się, nie wiedzieli o sobie praktycznie nic, więc wiadomo było że model od razu odebrałby to, jako nieudaną próbę zaciągnięcia go do łóżka.

- Dobra, chodźmy bo się jeszcze zestresujesz i uciekniesz - prychnął śmiechem Park, na co szatyn tylko przewrócił oczami, nie komentując tego.

Minęli wielu projektantów, modeli, czy inne znaczące osoby, jednak Jeon już skupił się na ich celu... Patrzył wprost na tego chłopaka, nie zwracając szczególnej uwagi na to, co się dzieje dookoła. Gdy zatrzymali się obok blondwłosego, który akurat zakończył rozmowę, Jimin uśmiechnął się do niego promiennie, witając się z nim.

- Część Taehyung - powiedział radośnie i go przytulił - Mojego chłopaka Yoongiego, już znasz, ale chciałem Ci przedstawić jego przyjaciela. Jeon Jungkook, poznaj Kim Taehyunga, Kim Taehyung, poznaj Jeon Jungkooka - zaśmiał się, na co blondwłosy model uśmiechnął się kwadratowo, podając rękę projektantowi.

- Taehyung jestem - uśmiechnął się ładnie do niego, co szatyn odwzajemnił, będąc jeszcze trochę oszołomiony tym, że znajduje się tak blisko mężczyzny, który wygląda jak dzieło stworzone przez Boga.

- Jungkook - odparł swoim głębokim głosem, starając się brzmieć naturalnie. Ten chłopak miał tak przyjemnie gładką skórę...

- To my was zostawimy. Pogadajcie sobie - Min puścił oczko swojemu przyjacielowi, po czym złapał Jimina pod ramię i odeszli od nich, po chwili znikając gdzieś w tłumie.

- Um... Nie wiedziałem że wiesz o ich związku - zaczął Jungkook, mając ochotę przybić sobie piątkę z twarzą za to, jak głupim tematem zaczął rozmawiać z modelem, który tylko zaśmiał się cichutko.

- Znamy się z Jiminem dość długo. Poza tym nie przeszkadza mi to że jest gejem. Każdy ma prawo decydować o sobie. Kocha się osobę, a nie jej płeć, prawda? - uśmiechnął się miło a Jungkook kiwnął głową z delikatnym uśmiechem. Przesympatyczny chłopak... - A tak zbaczając na inny temat. Słyszałem o panu, panie Jeon - zachichotał pod nosem - Widziałem też Pana kolekcje. Ma Pan niesamowicie wyjątkowy i ciekawy gust - kiwnął głową z uznaniem.

- Oh... Dziękuję - uśmiechnął się, po czym upił łyk wina ze swojego kieliszka, bo od tego wszystkiego zrobiło mu się sucho w ustach - Mówmy sobie po imieniu... Więc Taehyung, muszę Ci przyznać, że masz potencjał. Naprawdę dobry jesteś w tym co robisz... Poza tym, masz też idealne kształty - dodał, po chwili rozumiejąc co powiedział - To znaczy, nie że coś sugeruje! Chodziło mi po prostu o to, że każda kreacja wygląda na tobie dobrze - sprostował, a ten tylko zaśmiał się.

- Rozumiem Jungkook, spokojnie. Nie pomyślałem nawet, że miałbyś mi coś sugerować - uśmiechnął się, na co Jeon odetchnął z ulgą, bo absolutnie nie chciał, by Tae odebrał go jako pierwszego lepszego, napalonego samca alfę. Co to, to nie - Ale dziękuję za komplement - dodał po chwili, unosząc delikatnie wzrok, bo pomimo swojego 183 centymetrów wzrostu, Jungkook był nieźle od niego wyższy - Ile masz wzrostu?

- 203 centymetry  - uśmiechnął się delikatnie.

- Oh, cholercia, to ty też byś się nadawał na modela - zaśmiał się cicho. Upił łyk ze swojego kieliszka... Chyba polubi Pana projektanta. Jungkook wydawał mu się interesującą osobą...

Wieczór minął im dość spokojnie. Spędzili go głównie na rozmowach, poznawaniu się, poznawaniu swoich gustów, poglądów... A gdy skończyło się after-party, wyszli z wysokiego, luksusowego budynku, kierując się przed siebie.

- Może... wpadniesz do mnie na chwilę? Fajnie mi się z tobą rozmawia... dawno nie spotkałem kogoś takiego - uśmiechnął się delikatnie Taehyung, a Jungkook bez chwili zastanowienia kiwnął głową. Swoje kroki skierowali w strone limuzyny, przy której czekał szofer Kima, po czym wsiedli do niej.

- Więc... - zaczął Jungkook gdy ruszyli - co ty na to, byśmy zaczęli małą współpracę? Pokazałabyś się gdzieś w mojej kolekcji, dla nas obu byłaby to dobra promocja - wytłumaczył, patrząc na chłopaka obok siebie.

- Hmm... myślę że to może być całkiem dobry pomysł - uśmiechnął się delikatnie blondyn - Daj telefon, to zapisze ci swój numer. Będziemy musieli się spotkać jeszcze, byśmy dokładniej wszystko omówili.

Jungkook podał mu swój telefon, a jasnowłosy zapisał w nim swój numer telefonu.

- Kiedy zacząłeś interesować się modelingiem? - zapytał w końcu Jeon, przyglądając się dwudziestolatkowi.
Przyjął od niego z powrotem urządzenie, a ten odetchnął cicho z delikatnym uśmiechem.

- Hmm... w sumie w wieku piętnastu lat. Dwa lata później poszedłem na pierwszy kasting... Tak zaczęła się moja kariera w tym kierunku. Lubię to co robię - odparł z uśmiechem, patrząc w oczy swojemu towarzyszowi.

- Rozumiem - uśmiechnął się do niego - Ja w tym samym wieku zacząłem projektować... Też to lubię. Dobrze zarabiam, spełniam pasję... Lepiej nie mogłem sobie tego wymarzyć - zaśmiał się cicho, na co chłopiec mu zawtórował.

Jungkook musiał przyznać, że Kim Taehyung ma piękny śmiech...

✧ middle of the night ✧ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz