6

991 20 0
                                    

Zarumieniłam się, mając nadzieję, że zmierzch ukryje moje zakłopotanie.

- Co na to powiesz, Gigi? - Niall stał tak blisko, że mogłam wyczuć jego perfumy zmieszane z zapachem alkoholu. - Bardzo ekscytujące połączenie...

Wydawało się, że mnie sparaliżowało i nie mogłam się ruszyć. Doświadczyłam jakiegoś niewytłumaczalnego wrażenia, które wywołał we mnie. Niall spojrzał mi w oczy, ale z powodu ciemności nie widziałem ich wyrazu. Był pijany, ale nie tyle, żeby nie zdawać sobie sprawy z tego, co teraz robi. Zanim zdążyłam się ruszyć, zanim zdążyłam zrozumieć, co się dzieje, zrobił krok do przodu, wziął moją twarz w dłonie i pochylając głową, przycisnął swoje usta do moich.

Przycisnęłam się trochę do niego, przytulił mnie jeszcze mocniej, a jego dłoń przesunęła się po moim ciele. Co mi się stało w tej chwili? Dlaczego na to pozwoliłam? Nie wiem. Po prostu jakiś tymczasowy obłęd. Czułam, jak ziemia spada spod moich stóp...

Na sekundę przerwał pocałunek i poczułam, jak jego ciepłe usta pozostawiają ślad na mojej szyi, któremu towarzyszy namiętny szept:

- Jak piękna jesteś ... Chcę cię szaleńczo, odkąd cię zobaczyłem... Chodź ze mną...

W następnej chwili wróciłam z nieba na ziemię. Wewnętrzne ciepło nagle ostygło jak wczorajsza kolacja. Chciał mnie położyć do łóżka, tak jak to zrobił z innymi dziewczynami. To pasja i nic więcej. Zrozumiałam, że nie ma we mnie nic indywidualnego, po prostu wpadłam w moc wrażeń.

-Nie, nie chcę tego...- ścisnęłam to przyznanie w stanie skrajnego zamieszania.

Niall natychmiast mnie wypuścił. Moja odmowa tak naprawdę go nie zaskoczyła, a w jego oczach pojawiła się cyniczna kpina.

- Ach, rozumiem. - wrócił na krzesło, pociągnął łyk whisky i spojrzał na mnie spokojnie. - Nie mogę ci nic zaoferować. Nie chcę się znów zakochać się. Zbyt bolesne, aby stracić...

- Ach, właśnie tak? Chciałbyś uprawiać seks, nie będąc w związku?

- Myślisz! Najważniejsze są relacje! - powiedział z dystansem. - Dziewczyny szaleją na ich punkcie. Uważam, że musisz dobrze się bawić i nie myśleć o założeniu rodziny. Więc nie, wyjdziesz razem tylko kilka razy, a my już rozmawiamy o związkach. I zanim zdasz sobie sprawę z tego, co się dzieje, okazuje się, że jesteś już żonaty.

- To oczywiście koszmar. - kpiąco przyznałam.

- Jestem poważny! Znaleźć dziewczynę, która jest gotowa zaakceptować obecną sytuację, aby nie zastanawiała się, jak wszystko potoczy się dalej. Wtedy byłoby możliwe pójście gdzieś i rozstanie się przez jakiś czas, zanim ona zacznie molestować, a ja zacznę się dusić. A o tym, jak związać się na całe życie, lepiej nie myśleć. Za miesiąc byłbym zmęczony.

- Cóż, przynajmniej szczerze. Chcę tylko zapytać: czy to zemsta na dziewczynach za złamane serce w przeszłości?

- Nie. Po prostu z wiekiem zacząłem bardziej cenić wolność. Lubię swoje życie: dużo pracuję, jestem wolny, a jeśli uważam, że dziewczyna jest atrakcyjna, mogę jakoś sobie z tym poradzić.

- Gratuluję ci. Ale popełniłeś błąd z adresem.

- Nic złego. Czasu nie mam w tej chwili. - powiedział Niall. - Mam jeszcze jedną rzecz.

Uderzyła mnie łatwość, z jaką zamknął temat. Wciąż czując wewnętrzne drżenie, nie mogłam zmusić się do spojrzenia mu w oczy. Na początku poczułam ulgę, że wszystko było tak łatwo rozwiązać, ale po chwili nie mogłam pozbyć się urazy.

Niania ~ Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz