#Zsrr
Godzina 6.50. Idealna na budzenie tego śpiocha. Tylko jak go obudzić... wiem!
Podszedłem do niego od tyłu i wszedłem na jego łóżko. Był odwrócony tyłem do mnie, więc mogłem wtulić się w jego plecy.
- Mh... Zsrr, Który godzina?
- Idealna na wstawanie. Dlatego cię budzę.
- Pięć minut... - przekręcił się na drugie bok i mocniej się we mnie wtulił.
- Nie, ostatnio jak tak było przespaliśmy połowę lekcji.
- No i?
- ... Wstawaj. - wziąłem go na plecy i odstawiłem na ziemię.
- Sadysta... Nie pozwalasz spać...
- Oj wynagrodzę ci to jakoś~. - przytuliłem go ponownie i zacząłem jeździć ręką po jego plecach. Wiem że to uwielbiał i miało to zastosowanie uspokajające.
- A jak? - zrobił obrażoną minę i odwrócił się w inną stronę.
- Zawsze chciałeś mnie zobaczyć bez bluzki, nie? - na jego twarzy zagościł solidny rumieniec. - A dzisiaj idziemy na plażę, więc...~
- No dobra. - odpowiedział mi szybko, przetarł ręką oczy i podszedł do szafy. Ja zaśmiałem się w duchu i uczyniłem to samo.
~~~
- Tato! Wychodzimy!
- Dobra! - krzyknąłem przed wyjściem, żeby się o nas nie martwili. Wzięliśmy potrzebne rzeczy, które mieliśmy zabrać na plażę i zaczęliśmy iść na dół.
Ja byłem ubrany w kąpielówki i jakiś bezrękawnik, a Rzesza w spodenki i bluzkę. Podobno nie lubi swojego ciała, więc zakrywa je jak tylko może. Moim zdaniem ma piękne ciało.
W końcu wyszliśmy z budynku. Na plażę mieliśmy jedynie kilka minut drogi, więc wszystko szybko zleciało.
- Jak myślisz, jaka będzie woda?
- J-Ja nie idę do wody.
- Nie umiesz pływać?
- Nie o to chodzi. P-Po prostu nie lubię wody. To wszystko. - taaa jasne. Dobra, potem go jakoś wciągnę, a teraz trzeba znaleźć miejsce.
Ludzi nie było za wiele. To trochę oczywiste, bo jest wczesna godzina. Patrzyliśmy głównie za miejscem blisko morza, ale żeby też blisko cienia.
- A co myślisz o tym? - chłopak wskazał na lekko przyciemnione miejsce pod drzewami.
- Mhm! Idealne! - szybko zacząłem iść w tą stronę. Rozłożyliśmy koc, parasol ( dawno mnie nie było nad morzem, więc nie pamiętam co się grało :// ) i kilka innych potrzebnych rzeczy. Resztę mieli przynieść dorośli. Czyli mój czas sam na sam z Rzeszą rozpoczęty. - Idziemy do wody! - powiedziałem energicznie i zacząłem się rozbierać.
- J-Ja nie. Posiedzę tutaj. - podrapał się nerwowo po karku i usiadł na kocu. Ja tylko westchnąłem, podszedłem do niego, wziąłem na pannę młodą i zacząłem iść do morza. - E-Ej co ty robisz?!
- Idziesz ze mną.
- A dasz mi się rozebrać?
CZYTASZ
" Did you miss me? " - ron x ir
Fanfiction. . . . . . . . . ⚠️ książka w poprawie !! pojawiają się tematy : _ śmierci _ samobójstwa _ 16+ ( zostanie usunięte ) _ itp . . . . . . . . . . . [ edit : 10 listopada 2021 ]