^6^

1.1K 57 40
                                    

Szybko tylko powiem

Książka będzie miała około (może więcej ->-) 15 rozdziałów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Książka będzie miała około (może więcej ->-) 15 rozdziałów. Więc jakoś do końca szkoły jeszcze będę to pisała QvQ. Ale jeszcze jej nie kończę, bo w książce musi być lemon, Nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A teraz rozdział •^•
--------------------

Znowu te koszmary... Kolejny dzień nie dają mi spać. Ciągle to samo, najpierw coś dobrego, a potem inne "zdarzenia". W jednym Ron był kobietą ._., masakra.
Potem znowu spadałem coraz głębiej, aż do tego jednego momentu. Naszej wspólnej śmieci...

Zastanawiam się, czemu akurat w parku musimy zginąć. I czemu zawsze tak samo? Może kiedyś się dowiem? ( Tak, wtedy kiedy będziesz zdychał ._.)

Wstałem od biurka i poszedłem do kuchni, gdzie siedziała reszta. Miałem zamiar dzisiaj wyjść z Ron'im na spacer i wtedy mu to powiedzieć. Chyba, że znowu okaże się to snem.

— Ron'y!

— Mhm?

— Wyjdziemy?

— Em... Jasne. Tylko daj mi chwilę. - wstał z sofy i skierował się do swojego pokoju.

— Tatoo, to dzisiaj powiesz o TYM wujkowi?

— M-Może... Znaczy, taki mam zamiar. Wrócimy jakoś po obiedzie, więc niech Zsrr pozmywa.

— Ok. - chłopczyk wstał i podbiegł szybko na górę do Polaka. Ostatnio coś się dziwnie zachowuje, może coś się stało? Później się o to spytam.
Po kilku minutach Ron wrócił i mogliśmy iść do parku.

~~~

Było przyjemne, ciepłe popołudnie. Rodziny z dziećmi przechadzały się po parku, placach zabaw, a niektóre siedziały w kawiarni. Obok małej fontanny stały zakochane pary i starsze osoby, które korzystają z życia.

Ja z Ron'em miałem zamiar iść na pomost, gdzie mój pierwszy sen się zaczął. Miałem tylko nadzieję, że to nie jest jakaś kolejna głupia rzeczywistość, i że nie śnię na jawie.

W końcu doszliśmy w odpowiednie miejsce. Oparliśmy się o obręcze i popatrzyliśmy na rzekę płynąca pod nami.

Słońce powoli zaczynało się chować za wodą, co dawało cudowny klimat.

— Pięknie tu... - mężczyzna odezwał się w moją stronę.

— Racja. - odpowiedziałem cicho, a mój wzrok przeszedł na niego. Ostatnie promyki ciepłego słońca, padały na jego lekko zarmienioną twarz. Od razu po tym widoku zrobiło mi się ciepło w środku.

— Ron'y ja... Od dawna chciałem ci to powiedzieć... - odwrócił się w moją stronę z pytającym wyrazem twarzy. — W dzień w którym... Umarłeś, chciałem ci powiedzieć wszystko co myślę. O tym co przeżyliśmy razem, o naszej wspólnej przyszłości... Jednak bałem się odrzucenia moich głęboko skrytych uczuć. Teraz, kiedy jestem ich pewien chcę ci to powiedzieć. - wziąłem głęboki wdech i złapałem ręce mojego towarzysza. — K-Kocham cię R-Rony...

Nastała chwila ciszy. Na to się przygotowałem.

— Wiem, że... Możesz się nie zgadzać z tym co teraz mówię. Widzę ile pięknych kobiet patrzy w twoja stronę... - odwróciłem swoją twarz w stronę zachodu.

— I myślałeś, że cię odrzucę? - tylko pokiwałem głową.

Nagle poczułem dotyk na moich policzku, a potem muśnięcie moich ust. Potem kolejne, ale dłuższe. Zacząłem odwzajemniać gest, a następnie go pogłębiać. Smak jego warg przypominał smak malin... czyli moich ulubionych OwOców (musiałam TvT)

Po kilku minutach skończyliśmy pieszczotę, a na mojej twarzy pojawił się promienny uśmiech.

— Miałem podobnie. A teraz? Jesteśmy razem... i mam nadzieję, że do śmierci razem pociągniemy QvQ

— Na pewno... Obiecuję ci to. - ponownie go pocałowałem.

~~~

Wróciliśmy do domu, tam jak zakładałem, czyli po obiedzie. Dzieci siedziały przed telewizorem i oglądały jakiś serial.

— Wróciliśmy!

— Cześć tato! Hej Ron ( ͡° ͜ʖ ͡°)

— I jak było? - wszystkie twarze zwróciły się w naszą stronę. Na tylko spojrzałem na Ron'a i go pocałowałem w czoło.

— Jak widać dobrze.

Resztę dnia spędziliśmy w bardzo przyjemnej atmosferze. Zjedliśmy razem kolację, a na końcu położyliśmy się RAZEM spać.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Chcę coś szybko wytłumaczyć, bo potem będzie trochę trudniej.

Imperium i Ron są razem, ALE Ship RusPol ciągle tu będzie QvQ i nie zaliczam go do kazirodztwa czy coś w tym stylu ;-;

Wiem, że coraz krótsze robię rozdziały i chce was za to przeprosić. Obiecuję, że spróbuję robić dłuższe.

Miłego dnia/nocy ❤️

> Hill <

&quot; Did you miss me? &quot; - ron x irOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz