Trzymam w swej dłoni kawałek papieru.
Czuję bijące od niego emocje.
Przez lata trzymały go ręce wielu.
Mą babcię pocieszał w sierpniowe noce.Podpis i data — czterdzieści cztery,
Musiały zmazane zostać przez czas,
Sam papier przetrwał płomienne afery,
By kiedyś dotrzeć i spotkać nas.Szepnij mi dziadku, czy gdybyś wiedział,
Co czeka Ciebie na końcu drogi,
Czy gdyby ktoś to Tobie powiedział,
Trwałbyś, czy wziąłbyś za pas swe nogi?Ale ty milczysz i nic już nie powiesz,
Na zawsze straciłem szansę, by spytać.
Nigdy nikomu nic nie opowiesz,
A więc zostaje mi tylko czytać...Napisano:
31 lipca 2020 roku